Brazylia uznana jest za kraj rozwijający się. Napotyka takie trudności, jak każdy kraj na etapie rozwojowym. Nasz lud potrzebuje pracy, a nie jałmużny. Ci, którzy nie mają pracy, otrzymują od rządu zapomogę, która niczego nie rozwiązuje. Chodzi o tworzenie miejsc pracy i organizowanie kursów specjalistycznych. Niedziela, 29 czerwca 2008
Ks. Robert Nęcek i Ks. Piotr Gąsior: – Jak Ksiądz Kardynał opisałby sytuację religijną w Brazylii?
Kard. Geraldo Majella Agnelo: – Brazylia uznana jest za kraj rozwijający się. Napotyka takie trudności, jak każdy kraj na etapie rozwojowym. Pod względem liczby ludności zajmuje siódme miejsce w świecie – ma 183 mln mieszkańców. Niestety, rozwój kraju nie jest taki prosty, gdyż występuje wiele niedociągnięć w dziedzinie polityki rządowej, która nie promuje dobrego systemu edukacji i opieki zdrowotnej. Nawet jeśli w programie polityków mówi się o tym, w rzeczywistości nie jest to realizowane. Nie mamy prawdziwej edukacji. Opieka zdrowotna też nie jest dostępna dla wszystkich. Pierwszeństwo ma finansjera, co dla mnie jako biskupa jest powodem zmartwienia.
Nasz lud potrzebuje pracy, a nie jałmużny. Ci, którzy nie mają pracy, otrzymują od rządu zapomogę, która niczego nie rozwiązuje. Chodzi o tworzenie miejsc pracy i organizowanie kursów specjalistycznych.
– Czy wizyta Ojca Świętego Benedykta XVI, która miała miejsce niedawno w Brazylii, przyczyniła się do ożywienia wiary Brazylijczyków?
– Bez wątpienia wizyta Benedykta XVI, podobnie jak dwie poprzednie wizyty Jana Pawła II, ożywiły religijnie naszych wiernych i dodały nam otuchy. Ojciec Święty Benedykt XVI został entuzjastycznie przyjęty, a jego słowa dały do myślenia. Papieska pielgrzymka stanowiła także wielki wkład w realizację V Ogólnej Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów. W dokumencie końcowym, nazwanym „Aparecida”, mocną bazą stało się przemówienie Ojca Świętego. Warto dopowiedzieć, że Papież sam wybrał to miejsce i zwołał konferencję. Była to więc jego inicjatywa.
W 1955 r. zainicjowano Radę Episkopatu Ameryki Łacińskiej, ale nigdy nie miało miejsca takie spotkanie.
W 1955 r. był początek, który miał perspektywę działania. Z grona wielu krajów Papież wybrał Brazylię. Ten wybór był dla nas zobowiązującym wyróżnieniem. Poruszyło nas także papieskie wczucie się w problemy naszego ludu. Towarzyszyłem Ojcu Świętemu przez cały czas trwania pielgrzymki. Na początku było słynne spotkanie z Episkopatem Brazylii w Săo Paulo, następnie Eucharystia dla młodzieży, podczas której został kanonizowany pierwszy święty urodzony w Brazylii – św. Antonio Galvăo. Później Benedykt XVI odwiedził sanktuarium maryjne w Aparecidzie. Było także wzruszające spotkanie z leczącymi się narkomanami w miejscowości Guaratinguetá, transmitowane na cały świat. Na zakończenie pielgrzymki odbyło się spotkanie z duchowieństwem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.