Marzę o jednym ołtarzu

Czy Bóg może stworzyć tak wielki kamień, którego sam nie mógłby podnieść? Owszem - jest nim człowiek. Bóg nie podniesie człowieka bez jego woli i zgody. Podobnie jest z podziałem chrześcijaństwa. Ten podział pochodzi od ludzi, a nie od Boga. I jest to kamień, którego Bóg nie podnosi bez współpracy ludzi. Niedziela, 18 stycznia 2009



– Weźmy za przykład spór o pochodzenie Ducha Świętego, słynne filioque, które stało się jednym z powodów podziału między Kościołami Wschodu i Zachodu. Czy po blisko 1000 latach możliwe jest porozumienie?

– Dyskusję na ten temat będą prowadzić doskonale do tego przygotowani teologowie, którzy potrafią, opierając się na Objawieniu, wieloaspektowo badać tę sporną kwestię. Wówczas mogą dojść do wniosku, że oba Kościoły patrzą trochę inaczej, z innego punktu widzenia, na tę samą rzeczywistość. I okaże się, że obydwie strony mówią prawdę, tyle że inaczej ją widzą i pojmują.

– Jakimi osiągnięciami w dialogu możemy się pochwalić w Polsce?

– Prowadzimy dialog bilateralny z bardzo wieloma wyznaniami chrześcijańskimi, które są w Polsce. Te zespoły odnajdują to, co jest dla nich najważniejsze we wzajemnych relacjach.

– Ekscelencja jest również przewodniczącym bilateralnego zespołu ds. dialogu pomiędzy Kościołem rzymskokatolickim a Kościołem prawosławnym w Polsce. Jakie są efekty tych rozmów?

– Obecnie zajmujemy się małżeństwami osób o różnej przynależności wyznaniowej, z których jedna osoba jest wyznania katolickiego, a druga prawosławnego. Ten dialog po drodze miał wiele zawirowań. Był nawet taki czas – trzy lata, kiedy zawieszone były rozmowy. Jednak przyczyna była jeszcze inna niż tylko sporne podejście do małżeństwa.

Oddzielną kwestią jest dialog Kościoła katolickiego na temat małżeństw osób o różnej przynależności wyznaniowej z Polską Radą Ekumeniczną, gdzie zrzeszone są Kościoły siedmiu tradycji. Strony te przygotowały już projekt dokumentu, który będzie poddany dalszej debacie.

– Ale w Polskiej Radzie Ekumenicznej (PRE) jest kilka wyznań chrześcijańskich o bardzo różnych tradycjach eklezjalnych i teologicznych. Podobnie jest z pojmowaniem sakramentu małżeństwa, które jest często dość odległe od nauczania naszego Kościoła. Dlatego też rozmawiając bilateralnie z prawosławnymi, możemy pozwolić sobie na więcej niż w rozmowach z PRE...

– Bez wątpienia. Małżeństwo bowiem zarówno w Kościele katolickim, jak i w prawosławnym jest uznawane za sakrament. Natomiast w innych wyznaniach zrzeszonych w PRE pojmowanie małżeństwa wygląda bardzo różnie. Dlatego też dokument wypracowany pomiędzy katolikami a PRE najprawdopodobniej będzie o wiele bardziej ogólny.

– Małżeństw mieszanych prawosławno-katolickich jest najwięcej. Dlatego to chyba obecnie największy ekumeniczny problem we wzajemnych rozmowach...

– Takich małżeństw jest najwięcej, bo i wspólnota prawosławna jest największym niekatolickim wyznaniem w Polsce.

– Jakie są plany obydwu Kościołów wobec tych małżeństw?

– Dziś jeszcze trudno mówić o konkretach. Ale planuje się wspólne katechezy przedmałżeńskie oraz późniejsze wspólne duszpasterstwo takich małżeństw.




«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...