W styczniu 2009 r. mija 100 lat od ukazania się pierwszego numeru „Kółka Różańcowego”. Mam przed sobą to pisemko z datą: styczeń 1909 r., pod redakcją ks. Ignacego Kłopotowskiego. Różaniec, 1/2009
Ad multos annos!
Za „Kółko Różańcowe” – „Różaniec”,
które mają 100 lat,
nie wypada wznosić urodzinowego toastu.
Więc co? Dwieście razy – Zdrowaś Maryjo!
Dla czterech części różańca.
W styczniu 2009 r. mija 100 lat
od ukazania się pierwszego numeru
„Kółka Różańcowego”.
Mam przed sobą to pisemko
z datą: styczeń 1909 r., pod redakcją
ks. Ignacego Kłopotowskiego.
Przedpłata roczna 60 kopiejek.
Adres redakcji: Warszawa, Nowy Świat 34.
Na okładce pieczęć: Bibliotieka
Impieratorskowo Uniwiersitieta.
Mój Boże! Jakie to wszystko dziwne.
Pisał to święty ksiądz,
przechowała carska biblioteka.
Książki i pisma mają swoje losy.
Całe pisemko jest takie skromne,
nieśmiałe, ubogie, a gorliwością gorące.
Dla większej chwały Bożej
i ku czci Najświętszej Maryi Panny
dajemy Wam, Czytelnicy, to miłe pisemko…
Chodzi nam o to, aby „Kółko Różańcowe”
jak największy przyniosło pożytek…
W imię Boże rozpoczynamy swą pracę dla Was –
która sercu naszemu drogą jest i miłą…
Już wtedy w Maciejowicach, w guberni siedleckiej,
było ponad 100 kółek różańcowych,
a ksiądz proboszcz Pleszczyński chlubił się tym,
że ludzie różańcowi bardzo ułatwiają mu
duszpasterską pracę.
W 1927 r. ksiądz Kłopotowski
urządził siostrom loretankom
Drukarnię Loretańską,
ale we wrześniu 1931 r. zmarł.
Teraz radźcie sobie same,
a ja z nieba będę wam pomagał.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.