Proporcjonalizm

Gdyby nie było jednej prawdy moralnej wyrażonej w normach, to przy relatywistycznym podejściu nie byłoby jak określić dobra i zła moralnego, a w związku z tym nie można by także wskazać jakiejkolwiek winy i nie byłoby czego przebaczać. W drodze, 9/2007




Mówiąc o tych dobrach jako celach, mamy na myśli zawsze osobę w pewnym konkretnym aspekcie doskonałości jej istnienia. Dobra te bowiem stanowią podstawową motywację naszego działania, zawierają w sobie jakąś naturalną atrakcyjność. W naszych wyborach wcale nie kierujemy się abstrakcyjnie czy emocjonalnie pojętą godnością osoby, ale naturalną atrakcyjnością podstawowych dóbr ludzkich, które nań się składają. Nikt przecież nie dba o swoje zdrowie i życie, aby w ten sposób realizować własną godność, ale czyni to z powodu wartości samego życia i zdrowia. Nikt też nie wstępuje w związek małżeński, aby promować w ten sposób enigmatyczną godność osoby ludzkiej, lecz czyni to dla samej atrakcyjności dobra, jakie stanowi ukochana osoba i założona wspólnie z nią rodzina. Nie podejmuje się też wyrzeczeń dla abstrakcyjnej godności osoby, ale robi się to chociażby dla przyjaciela, gdyż jest on właśnie dobrem samym w sobie. Podstawowe dobra ludzkie stanowią więc nadrzędną rację dla naszych wyborów i przede wszystkim nimi się kierujemy w naszym postępowaniu. Z natury swojej pragniemy tych dóbr, czyli innymi słowy, ludzka natura sama z siebie dąży do ich realizacji, bo są one jej spełnieniem. To dążenie natury ku jej podstawowym dobrom lub, mówiąc inaczej, ta wewnętrzna celowość naszej natury jest przez nas doświadczana w postaci wrodzonej, a nie wyuczonej lub inaczej nabywanej, dzięki atrakcyjności tych dóbr dla nas, czyli w postaci naszych naturalnych inklinacji ku tym dobrom.

Jeśli więc człowiek celowo doprowadza do niszczenia podstawowych dóbr ludzkich, to jego postępowanie jest ostatecznie wymierzone przeciwko osobie i jej godności. Nie da się przecież służyć dobru osoby, realizując pewne dobra, czyli aspekty doskonałości osoby za cenę rozmyślnego niszczenia czy eliminacji innych. Ze względu na to, że podstawowe dobra ludzkie stanowią integralne aspekty doskonałości bytowania człowieka, że nie są częściami zamiennymi osoby i nie da się ich sprowadzić do wymiernych parametrów fizjologicznych, nie da się mierzyć i balansować tych dóbr w taki sposób, aby ubytki w jednym dobru uzupełnić wzmożoną realizacją innego dobra i na tej drodze oszacować sumaryczną doskonałość osoby. Nie da się porównywać i współmierzyć jednych dóbr drugimi i nie sposób określić, ile aktów destrukcji jednego dobra przymnoży realizacji innego dobra. Na przykład nie da się obiektywnie stwierdzić, że lepiej jest dokonać aborcji na nieślubnym dziecku, aby w ten sposób ocalić małżeństwo i rodzinę, lub że zło cudzołóstwa z komendantem więzienia da się zrekompensować ocaleniem życia uwięzionego męża, lub że złożenie ofiary z człowieka zaowocuje większą czcią Boga, lub że przeprowadzenie śmiertelnego eksperymentu na człowieku przymnoży dobra nauce, doprowadzi do poznania prawdy i dalej służyć będzie ludzkim społeczeństwom, lub że fałszywe świadectwo złożone w sądzie można usprawiedliwić uchronieniem się od sprawiedliwej kary za popełnione zło i dalszą realizacją własnego życia itd.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...