Niedobra miłość

W Wielki Piątek wylądowałem w agencji towarzyskiej. Bałem się wejścia w ból trzeźwego życia. W drodze, 8/2009



NN: W czasie studiów moje poczucie niskiej wartości było częściowo uśpione przez to, że byłem normalnym studentem, a nawet wybijałem się. Kiedy przyszła wielka miłość, problem przygasł i miałem cztery lata względnego spokoju z kilkoma wpadkami z masturbacją. W tym czasie próbowaliśmy z narzeczoną utrzymywać czystość przedmałżeńską. Wierzyliśmy, że buduje to trwały fundament pod przyszły związek. Był to ciężki czas. Potem przyszedł czas na udane, przynajmniej początkowo, małżeństwo.

Ale prawdziwe problemy zaczęły się dla mnie dopiero po studiach, w momencie, kiedy odczułem stres związany z pracą, karierą i z wyborem drogi, która zapewni byt rodzinie, a mnie samorealizację. Bez wsparcia ojca sam siebie musiałem uczyć, jak być mężczyzną. Nie wytrzymywałem napięć i znów szukałem ulgi w świecie pornografii i w masturbacji. Nieświadomie wyładowywałem frustracje na swojej żonie. Stopniowo pogarszały się nasze relacje.

Pierwsza większa klęska: płatny seks.


Używanie zamiast uczucia

Za garniturami, aktówkami zdradzającymi dobre zawody i nienaganną angielszczyzną ludzi, którzy przychodzą na mityngi, kryją się prawdziwe dramaty: nieudane związki, nieszczęśliwe małżeństwa, rozbite rodziny, zaniedbywanie pracy, długi.

– Takiej osoby nie stać na normalne relacje uczuciowe z drugą osobą – przekonuje Grażyna Anielak. – Uzależniony od seksu mąż zaczyna „używać” żony do zaspokojenia swoich chorych potrzeb. Nie stać go już na bliskość uczuciową. To jest chora miłość. Tak samo jak mężczyzn, dotyczy to również kobiet – dodaje.

Koszmar prześladuje nie tylko w domu. Do jej gabinetu przychodzą ludzie, którzy mówią, że zasiadają w pracy przy komputerze, żeby coś zrobić, i wystarczy, że tylko na chwilę otworzą erotyczny portal, by zawalić tamto.

W swojej poradni spotyka osoby, którym erotomania zniszczyła zdrowie, tak jak niszczy alkoholikom albo narkomanom. – Bo gdy całe noce oglądają strony pornograficzne, są chronicznie niewyspani. Źle się odżywiają – opowiada.

Ubolewa, że taki nałóg, podobnie jak uzależnienia od innych zachowań – na przykład hazardu albo Internetu, jest jeszcze mało rozpoznany. O alkoholikach są książki, filmy, istnieją poradnie. A o uzależnieniu od seksu prawie się nie mówi. – Jeżeli nie ma wiedzy na temat nałogu i jego leczenia, to jest większy lęk przed odkryciem i odrzuceniem.

NN: Prawdziwa jazda bez trzymanki; onanizm, kupowanie seksu, jednorazowe, przygodne kontakty seksualne, seks bez zobowiązań, przelotne związki. Wszystko to przeplatane okresami walki z tą „słabością”. Wypadłem z wirażu tego błędnego koła, bardzo swoją żonę kochając, będąc bardzo zrozpaczony, bardzo bezradny. Aż nie chce mi się dziś wierzyć, ale wtedy na to, co się działo patrzyłem pod kątem „naszych”, a nie moich problemów. A winę widziałem tylko w żonie. Dziś wiem, że musiałem, po prostu musiałem być ślepy na krzywdę, którą jej wyrządzałem, aby móc nie dostrzegać prawdy o sobie, własnych braków i krzywdy z dzieciństwa.

Wyprowadziłem się z domu, bo miotając się w rozpaczy, nie widziałem drogi wyjścia z błędnego koła małżeńskiego impasu.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...