Do zobaczenia w niebie

Normalni. To słowo przewija się we wszystkich wspomnieniach opisujących Poznańską Piątkę. Ci normalni, zwyczajni chłopcy z poznańskiej ulicy Wronieckiej, potrafili wznieść się na wyżyny heroizmu i odejść z tego świata z bohaterstwem i żarliwą wiarą godną pierwszych chrześcijan. Przewodnik Katolicki, 19 sierpnia 2007




– Jest w tym wielki dramat, a jednocześnie także piękno i światło bijące od tych chłopaków. Prawdziwa przyjaźń, mocne koleżeństwo i takie zwykłe, naturalne piękno, jakie się w człowieku wytwarza zawsze wtedy, kiedy jeden z drugim się lubi. I to jest niesamowicie fascynujące i ujmujące, że chłopaki z Piątki byli właśnie tacy do samego końca Ten duch, ta radość, która jest cechą prawdziwego wychowania salezjańskiego, to ich podtrzymywało w trudnych chwilach Któryś ze współwięźniów powiedział im nawet: wam to jest chyba dobrze w więzieniu. Czyli, że musiało być między nimi coś, co trudno logicznie wytłumaczyć – bo i fatalne warunki pobytu - bicie, głód, robactwo – a oni zamiast rozpaczać, promieniowali na zewnątrz swoją radością życia – uważa poznański reżyser.

Artur Piotrowski ma już niemal skończony scenariusz filmu fabularnego o chłopcach z Wronieckiej. Ale ta historia nie jest jeszcze wcale zamknięta. Cały czas pojawiają się bowiem nowe informacje z Instytutu Pamięci Narodowej na temat nieznanych szczegółów z ich życia, konspiracyjnej działalności, czy pobytu w więzieniu.

- Ten film obiecałem sobie, ale chcę go zrobić przede wszystkim dla chłopaków z Wronieckiej. Bo myślę, że oni przez te wszystkie lata stali się moimi bardzo bliskimi przyjaciółmi duchowymi. Przy czym ja ich nie postrzegam, jako świętych, bo to bardziej mi się kojarzy z ludźmi dojrzałymi, doświadczonymi, a w przypadku Piątki mamy do czynienia z pełną naturą, czystą niezmąconą młodzieńczą radością. I tacy pozostaną dla mnie już chyba na zawsze – mówi Piotrowski.


Świętość czeka


Choć od momentu beatyfikacji Poznańskiej Piątki nie minęło jeszcze nawet 10 lat, już teraz widać, że kult Błogosławionych Oratorian rozwija się szybko, przede wszystkim w kręgach salezjańskich. Sami salezjanie podkreślają, że sporo młodych ludzi sięga dziś po listy chłopaków z Wronieckiej, które traktowane są niemal jak testament duchowy Piątki, czy też modli się o ich wstawiennictwo. To dla nich Redakcja Magazynu salezjańskiego „Don Bosco” zaproponowała, aby codziennie o godz. 15.00 modlić się wspólnie o łaskę powrotu do Chrystusa dla młodych, którzy zgubili drogę do Boga. Po koronce do Miłosierdzia Bożego odmawiana jest wtedy modlitwę do Pięciu Błogosławionych Męczenników.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...