Uciec przed cichym katem

Depresja wyniszcza człowieka po cichu. Każdego roku zbiera żniwo wśród tysięcy swoich ofiar. Coraz częściej – także w Polsce – na „chorobę duszy” zapadają ludzie młodzi. Głównych przyczyn takiego stanu rzeczy upatrywać można w kilku źródłach. Przewodnik Katolicki, 3 luty 2008


Wyrocznią zostać łatwo


Wkraczającym w świat młodym ludziom brakuje autorytetów – twierdzi Bernadeta Naleźniak, psycholog kliniczny. Zapracowanym dorosłym, którzy nie poświęcają dzieciom wystarczającej ilości czasu, z pewnością do rangi autorytetu aspirować trudno. Często problemem jest panująca w domu „wolna amerykanka”; brak wyraźnych reguł określających zakres praw i obowiązków. Brak zasad. Efektem jest chaos, który nie sprzyja stabilności psychicznej i wprowadza w życie kolejnych frustratów, chwiejnych i podatnych na załamania z racji każdego niepowodzenia. Skoro nie da się wyhodować rośliny dostatecznie jej nie pielęgnując, tym bardziej nierealne staje się wychowanie dziecka bez poświęcenia mu odpowiedniej ilości czasu. W obliczu niemocy w relacji dziecko – rodzic, młodzi szukają pomocy gdzie indziej. A dziś bardzo łatwo zostać wyrocznią w kwestiach życia. Niestety, na krótką metę. „Autorytety” zmieniają się niemal z każdym kolejnym wejściem na stronę internetową czy włączeniem telewizora. Młodzież widzi idoli, którzy funkcjonują niczym kameleony. W jednej chwili święci, za moment stają się skandalistami. Walka o sławę i pieniądze dopuszcza wiele chwytów. Jak to jednak wyjaśnić dzieciom, które w gwiazdach popkultury upatrują mentorów znających rozwiązanie wszystkich ich kłopotów?



Pędem do załamania


Nie zawsze za stanami depresyjnymi młodych stoją rodzice. Do ich powstania w dużej mierze przyczynia się promowany przez media styl życia czy obowiązujące trendy. Postępujący kryzys w tej kwestii dało się zauważyć już na początku lat 90. XX w. Kapitalizm wnosząc wiele dobrego, jednocześnie o 180° zmienił dotychczasową sytuację. Dorośli poczuli się jak dzieci wrzucone do zupełnie nowej rzeczywistości. Doświadczenie dla młodych, którym w jednej chwili zabrakło przewodnika po tym nieznanym świecie, musiało być jeszcze mocniejsze. Łatwiejszy dostęp do używek, prawdziwy wysyp komputerów, zachodnich ciuchów i innych zdobyczy kapitalizmu przytłoczył ich niczym lawina. Chłopcy zamarzyli o drogich samochodach, dziewczyny o wyglądzie top-modelek. Efekt: coraz większy odsetek chłopaków szukających ratunku w narkotykach i młodych kobiet chorujących na anoreksję czy bulimię. – W ośrodku prowadzimy 10-tygodniowe turnusy terapii. Jesteśmy nastawieni na przyjęcie osób z różnymi problemami natury psychicznej, niemniej najczęściej trafiają tu dziewczyny z zaburzeniami jedzenia – mówi o swej pracy w klinice psychiatrii dzieci i młodzieży mgr Lindner. I rzeczywiście, jak wskazują psycholodzy zarówno negowanie swojej fizyczności, jak i wartości w sferze mentalnej jest jedną z najczęstszych przyczyn popadania w długotrwały, chorobliwy stan przygnębienia.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...