Posługi liturgiczne dla każdego?

Chrześcijanin ma być człowiekiem gotowym do posługiwania innym, nawet gdyby świat drwił sobie z takiej postawy. Na czym więc polega posługiwanie? Na bezinteresownym oddaniu się wielkiej sprawie, szlachetnej idei. Przewodnik Katolicki, 27 lipca 2008



To prawda, że poziom organistów jest bardzo różny. W naszej archidiecezji – mówi ks. Białkowski - poznałem organistów z różnym przygotowaniem: od profesjonalistów, doktorów habilitowanych, po autodydaktów, czyli samouków. Są tacy, którzy wykonują bardzo dobrze powierzoną funkcję nie mając odpowiedniego przygotowania; bazują na talencie, dobrym słuchu i wyobraźni muzycznej. Istnieje również grupa organistów, która posiada dobre przygotowanie merytoryczne, lecz mniejsze zdolności. Wyjątkami natomiast są wybitni, znani profesjonaliści i, na szczęście, także ci, którzy nie powinni wykonywać posługi organisty.



Posługa, czy raczej praca?


Bycie organistą, zdaniem ks. Białkowskiego, to jedna z najtrudniejszych posług w Kościele. Powodów jest wiele np. w dużych parafiach ilość „granych” Mszy św. dochodzi w niedziele i święta nawet do dziewięciu. Dla parafii istotna jest dyspozycyjność organisty, a warunki pracy są często bardzo trudne: od temperatury w świątyni, przez rodzaj i stan instrumentu, do wymagań wypływających z jakości posługi. Do tego dochodzi kontrola śpiewu wiernych, polegająca na nieustannym słuchaniu, oraz przygotowywanie i wdrażanie repertuaru litrugiczno-muzycznego. Pozostają jeszcze problemy wynikające np. z relacji z rządcą parafii i różne dodatkowe obowiązki. To wszystko sprawia, że mniej się mówi o posłudze organisty a bardziej o pracy. I to pracy tylko pozornie łatwej. W Poznaniu, istnieją instytucje przygotowujące do wykonywania funkcji organisty, Zakład Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej i Archidiecezjalne Studium Muzyki Kościelnej. Organizowane są także warsztaty, spotkania, sympozja i kursy. Podobnie jest w innych diecezjach, choć zróżnicowany jest poziomi placówek oferujących kształcenie.

Organista powinien być człowiekiem wiary, co jest nie bez znaczenia dla jego posługi. Potrzeba więc także specjalnej formacji duchowej organistów kościelnych. Ks. Białkowski podkreśla, że często słuchając organisty, z którym nie miał wcześniej kontaktu, w wyobraźni rysuje sobie jego sylwetkę: usposobienie, charakter, jakim jest człowiekiem, zaangażowanie w posługę, a nawet to czy się modli. Niestety, ale to wszystko słychać… Wiara i służba Kościołowi odróżnia muzyka kościelnego, organistę od innych artystów muzyków. Bo nie tylko profesjonalizm, wysoki poziom artystyczny powinien charakteryzować organistę ale i jego wiara, duchowość oraz życie wiarą na co dzień. To prawda, że organista praktykujący jest narażony na swego rodzaju rutynę uczestniczenia w świętych obrzędach, czasem bardziej od celebransa. Dlatego istnieje potrzeba specjalnej formacji duchowej organisty ale i wymagań które sobie postawi, aby jego posługa uświęcała zgromadzenie wiernych – powiedział ks. Białkowski.


«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...