Większość z nas jest zmęczonych doniesieniami w mediach, które z każdej strony straszą nas kryzysem. Jednocześnie coraz częściej odczuwamy bezpośrednio jego skutki Przewodnik Katolicki, 29 marca 2009
Wzrost kursu euro i franka szwajcarskiego wielu z nas odczuło w domowym budżecie. Jeszcze w ubiegłym roku zapewniano nas, że kryzys w Polsce będzie odczuwalny w niewielkim stopniu. Dzisiaj, gdy słyszymy, o kolejnych firmach ogłaszających redukcję miejsc pracy, nie mamy wątpliwości, że dla wielu Polaków obecny kryzys będzie bolesnym doświadczeniem.
W tym spiętrzeniu niepewności, pytań, na które brakuje dobrych odpowiedzi, wszyscy niemal są zgodni, kto ponosi odpowiedzialność za powstały kryzys. Winne są banki. Chociaż w tym stwierdzeniu dużo jest uproszczeń i uogólnień, trudno mu odmówić racji.
W ostatnich tygodniach media donoszą o stratach, jakie ponoszą polskie firmy z tytułu zawartych w bankach opcji. Opcji, na które banki je usilnie namawiały. Wiele firm przez lata realizowało spore zyski na tego typu transakcjach, teraz straty mogą spowodować upadek firmy. Większość analityków przewidywała dalsze umacnianie się kursu złotego, tymczasem gwałtowny spadek spowodował, że wiele firm popadło w tarapaty. Większość firm uskarża się, że banki nie przedstawiły im pełnej informacji o potencjalnym ryzyku.
Postarajmy się więc odpowiedzieć na pytania, jak współpracować z bankiem, żeby uniknąć gorzkich rozczarowań.
Lokaty w czasach kryzysu
Posiadając nawet niewielkie oszczędności, zadajemy sobie pytanie, jak je ulokować, żeby nie stracić. Czy w obecnych czasach jest korzystniejsza lokata, czy może coś bardziej nowoczesnego?
Lokaty bankowe posiadają gwarancję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Kierując się wyborem banku, postarajmy uzyskać jak najwięcej informacji o banku, w którym lokujemy swoje oszczędności. W przypadku upadłości banku gwarancja BFG nie oznacza automatycznej wypłaty zgromadzonych środków.
Od kilku lat w bankach coraz częściej oferowane są produkty funduszy inwestycyjnych, a te nie posiadają gwarancji. Jednak nawet upadek towarzystwa funduszy inwestycyjnych nie oznacza utraty środków, ponieważ pieniądze klientów w jednostkach uczestnictwa nie wchodzą do masy upadłościowej.
Dlaczego więc tak wielu klientów funduszy inwestycyjnych mówi o dużych stratach w ostatnich miesiącach. Dzieje się tak, ponieważ fundusze oparte są głównie na akcjach notowanych na giełdzie, a te, jak wiemy, zanotowały dramatyczne spadki. Po bolesnych doświadczeniach wielu klientów wycofało swoje środki z funduszy inwestycyjnych. A jeszcze kilka lat temu zgromadzone środki zyskiwały w ciągu roku 100 proc. wartości.
Był to jednak okres, gdy giełda biła rekordy, a w każdym tygodniu na parkiecie pojawiały się nowe spółki. A może jeśli dziś akcje spółek są tak nisko wyceniane, warto zainwestować środki w produkty oparte na giełdzie? Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że tak jest w istocie. Jednak w obecnej sytuacji niepewności, gdy kryzys dotyka coraz więcej firm, nie mamy pewności, że trend spadkowy akcji nie utrzyma się jeszcze przez długie miesiące.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.