Wielopłaszczyznowa debata

Po raz kolejny przychodzi podjąć temat zapłodnienia in vitro na łamach „Przewodnika Katolickiego”, a powodem tego jest wejście w kolejną fazę publicznej debaty na ten temat. Przewodnik Katolicki, 12 lipca 2009



Jednakże ta propozycja, godna pochwały co do intencji uszanowania i obrony życia ludzkiego, niesie ze sobą wiele problemów nieróżniących się od wyżej przedstawionych”(DP 19). Tymi problemami są: rozerwanie jedności małżeńskiej i prokreacji, trudności natury psychologicznej czy prawnej.

Między prawem a moralnością

Powstaje pytanie o naszą opinię w tej sprawie, a także o sytuację ludzi stanowiących prawo i o moralne aspekty jego stanowienia. Problem ten pojawił się już w encyklice Jana Pawła II „Evangelium Vitae”. Papież podejmuje problem wyborów i decyzji politycznych w kontekście aborcji i eutanazji, ale wypowiedziana tam zasada dotyczy wszelkich decyzji politycznych dotykających kwestii moralnych.

Stanowiący prawa muszą mieć świadomość swojej odpowiedzialności moralnej, ale i poczucie realizmu politycznego i skuteczności swoich działań. Powstaje bowiem pytanie, czy projekt polityczny, „idealny” z punktu widzenia określonego systemu moralnego, jest możliwy do przeprowadzenia w danych warunkach i konstelacji parlamentarnej? Jest to pytanie o skuteczność ustawodawczą. Takie projekty moją swoje znaczenie – inicjują poważną dyskusję, są świadectwem postaw i przekonań. Przykładem może być inicjatywa posła Marka Jurka o konstytucyjnym umocowaniu ochrony życia poczętego - piękna, ale politycznie i prawnie nieskuteczna.

Czy w tej sytuacji możemy się zgodzić na rozwiązania kompromisowe moralnie? Tak chyba można określić projekt Gowina. Jan Paweł II stwierdza, że polityk może głosować za projektem moralnie niedoskonałym. Głosując tak „postąpiłby słusznie, udzielając swego poparcia propozycjom, których celem jest ograniczenie szkodliwości takiej ustawy i zmierzających w ten sposób do zmniejszenia jej negatywnych skutków na płaszczyźnie kultury i moralności publicznej. Tak postępując bowiem, nie współdziała się w sposób niedozwolony w uchwalaniu niesprawiedliwego prawa, ale raczej podejmuje się słuszną i godziwą próbę ograniczenia jego szkodliwych aspektów”(EV 73).

W przypadku omawianej ustawy nie chodzi o zmianę już istniejącej (jak to było w przypadku „Ustawy o ochronie życia poczętego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”), ale o uregulowanie prawne i maksymalne do osiągnięcia w obecnym układzie politycznym ograniczenia szkodliwych zjawisk występujących na polu sztucznej prokreacji, która w tej chwili jest prawną pustynią, a skutek jest taki, że właściwie wszystko jest dozwolone. Czy taki sposób myślenia można zastosować do obecnej sytuacji? Niech każdy – a zwłaszcza decydenci – odpowie sobie we własnym sumieniu.

Jedno jest pewne: mamy określone zjawisko społeczne; jest w nim wiele elementów zła; trzeba zrobić wszystko, by to zło wyeliminować albo przynajmniej ograniczyć - jeżeli z przyczyn niezależnych od nas, całkowicie wyeliminować się go nie da.




«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...