Chleba nie kupisz za lindeny

Wiara w Second Life. Tygodnik Powszechny, 26 sierpnia 2007




– A czy jest możliwe przekazywanie Dobrej Nowiny w Second Life?

– Jej zasad – tak. W SL można przecież być świadkiem dobra wśród innych avatarów. To byłoby tłumaczenie Ewangelii na tamten świat – ale nigdy odwrotnie.

– W wirtualnym kościele można klęknąć przed obrazem Chrystusa czy krzyżem. Czy to zabawa w religię? Profanacja czy wyraz tęsknoty?

– Jeśli przyjmiemy, że avatary są w pewnym zakresie naszym alter ego, to ktoś religijny w świecie realnym będzie chciał być też religijny w Second Life. W ten sposób potrzeby religijne są naśladowane w świecie wirtualnym.

– Czy wyobraża sobie Ksiądz modlitwę w świecie Second Life? Wydaje nam się, że sfera kontemplacji nie może dotyczyć świata wirtualnego.

– Zgadza się. Bo cóż avatar mógłby doświadczać w „modlitwie”?

– A jeśli ludzie spotkając się w „wirtualu” odmówią np. „Ojcze nasz”, możemy mówić o modlitwie?

– Słowa Chrystusa „Gdzie dwóch lub trzech jest zebranych w moje imię, tam jestem wśród nich” odnoszą się do ludzi, a nie avatarów w wirtualnym świecie. Co innego, kiedy ludzie np. odmawiają różaniec za pośrednictwem Skype’a, bo to tylko inna forma komunikowania się, a nie przenosiny do innego świata. Taki sposób prowadzenia dialogu Pan Bóg dał nam w tych czasach. Ale nie można przesadzać w puszczaniu wodzy wyobraźni.

– Czyli avatary nie stworzą Kościoła?

– Bez przesady – oczywiście, że nie. Second Life to gra, a nie realny świat!

– Przypomnijmy więc na koniec, że słowo „second” znaczy po angielsku nie tylko „drugi”, ale i „drugorzędny”.

– Tak. I że wyżej w hierarchii ważności stoi first life.



***

Z ks. dr. Józefem Klochem, prezesem Fundacji „Opoka” prowadzącej oficjalny serwis internetowy Kościoła katolickiego w Polsce, rozmawiali Michał Kuźmiński i Maciej Müller

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...