Picie to życie

Jak piją młodzi Polacy i czy warto podnieść barierę sprzedaży alkoholu do 21 roku życia? Według badań CBOS taki pomysł poparłoby 65 proc. naszych rodaków. Tygodnik Powszechny, 23 sierpnia 2009


Rok temu spróbowałem piwa – opowiada 15-letni Kuba. – Raz poszedłem po bandzie, jak było coś mocniejszego, kiedy oglądałem mecz u kuzyna.

Kuba rzadko pije z kolegami. – Ci, którzy chcą spróbować, umawiają się z ludźmi z klasy albo ze starszymi kolegami, którzy pili już wcześniej.

16-letnia Kasia, która właśnie skończyła gimnazjum, wie o kilku osobach z jej klasy, które się upijają. – Ostrzejsze picie zaczyna się w liceum – mówi. W jej wieku jeszcze nie wpuszczają do klubów. Pije się głównie na domówkach, kiedy nie ma rodziców.

Paweł, 19-latek, właśnie zdał maturę. – Pije się najtańsze wina i najtańsze wódki – opowiada. – Większość nie będzie mieć problemu z alkoholem. Ale są i tacy, dla których na każdym wyjeździe musiał być alkohol.

Kuba: – Chodzi o szpan; kto więcej wypił i jakie miał przygody.

Paweł: – Rodzicom zawsze mówiłem, że wypiłem dwa piwa. Po osiemnastce przestałem się spowiadać.

Kasia: – Zdarza się, że nauczyciele obiecują, iż nie będą pytać, bo wczoraj ktoś z nas miał urodziny.

Smak alkoholu zna 90,2 proc. polskich gimnazjalistów z trzecich klas oraz 94,8 proc. uczniów drugich klas ponadgimnazjalnych – wynika z badań European School Survey on Alcohol and Drugs (ESPAD 2007), które przytacza Krzysztof Brzóska, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

– W ciągu roku poprzedzającego te badania alkohol piło 79 proc. uczniów młodszych i 92 proc. starszych – mówi. – Dla porównania wśród dorosłych było to 81,6 proc. Gdy porównać te wyniki z 2003 r., widać pozytywne zmiany – dodaje. – Wskaźniki spadły w grupie gimnazjalistów i ustabilizowały się w grupie ponadgimnazjalnej. Nie ma jednak pewności, czy te zmiany będą trwałe.

Bo sama młodzież ocenia, że bez trudu może mieć dostęp do alkoholu.

Ustawa z 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi stwierdza w art. 14 m.in., że alkoholu nie wolno podawać osobom poniżej 18 roku życia.

– Praktyka pokazuje – stwierdza asp. Małgorzata Gołaszewska z Wydziału Prasowego Komendy Głównej Policji – że zakaz ten nie jest przestrzegany: w zeszłym roku na 2,1 tys. przestępstw z tej ustawy stwierdzono ponad tysiąc dotyczących właśnie sprzedaży i podawania alkoholu nieletnim.

W 2008 r. policja spisała za „picie” 24 tys. nieletnich, 2,4 tys. z nich trafiło do izby wytrzeźwień, a 800 trzeźwiało na posterunkach. Kolejne 3,3 tys. zdążyło narozrabiać. Wśród nieletnich sprawców przestępstw, których trzeźwość policja badała, pijani popełnili 42 proc. zabójstw, 25 proc. gwałtów i 17 proc. rozbojów.

Jak mówi asp. Gołaszewska, policja zawsze bada, skąd nieletni mieli alkohol. Tego lata, wraz z Browarami Polskimi, prowadzi kampanię pod hasłem: „Pozory mylą, dowód nie”.

Młodzież rzadko upija się w lokalu – zauważa Łukasz Maraszek, menedżer popularnego krakowskiego klubu i organizator koncertów – bo przychodzi już zaprawiona. Młodzi kupują bilety, ale alkoholu nie. Wcześniej, w sklepie obok, kupują wódkę albo tanie wino.

– Z ESPAD wynika, że najpopularniejszym alkoholem, po który sięga młodzież, było i jest piwo – mówi Brzóska. – Odsetek pijących je uczniów wzrastał w latach 1995–2003, zaś 2007 r. przyniósł spadek tego odsetka w młodszej grupie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...