Papież-profesor w rodzinnej Bawarii

Wyrosły w prostej rodzinie o silnej wierze Joseph Ratzinger staje się wysublimowanym intelektualistą epoki. Teologiem, który wyrafinowanymi argumentami chroni wiarę prostych ludzi przed pychą modernizmu. Znak, 11/2006






Subtelny, skromny papież wysyłający aksamitne sygnały? Niemal dosłownie. 21 grudnia pojawił się on na placu św. Piotra z naciągniętym na wiecznie zimne uszy camauro, czerwonym aksamitnym nakryciem głowy, chętnie noszonym przez odległych mu w czasie poprzedników. Ale Benedykt ukazał się w nim nie tylko ze względu na panujący tego dnia chłód. Camauro na jego głowie urosło do rangi symbolu i hołdu złożonemu Janowi XXIII. To w tych dniach przed czterdziestoma laty kończył się Sobór Watykański II, a jego spiritus movens ponownie usalonowił ciepłą czapeczkę. Ba, w niej został złożony do grobu. Okrzyknięty „pancernym kardynałem” stróż doktryny wiary, niejednokrotnie rugujący za nadinterpretację soborowych uchwał zbyt progresywnych braci w biskupstwie, w tym głównie rodaków znad Renu, w homilii wygłoszonej w aksamitnym nakryciu głowy zdeklarował się jako wierny orędownik Sacrosanctum concilium. Czyż podczas ostatniego konklawe nie był jedynym kardynałem, który twórczo brał udział w debatach soborowych? I czyż nie dla takich jasnych deklaracji został wybrany?

Jasne, klarowne słowa padają przede wszystkim w każdą środę o dziesiątej trzydzieści, kiedy papież-profesor wygłasza wykłady. Na te same tematy, które drążył jako teolog na uniwersytetach w Tybindze czy Ratyzbonie. Teraz odczyty odbywają się pod gołym niebem. Z większą liczbą słuchaczy. To dlatego Benedykt spędza dużą część czasu przy biurku, pisząc i pisząc (uszczuplając oprawę liturgiczną mszy i rzadziej niż poprzednik podejmując trud apostolskich pielgrzymek): przemówienia, kazania, listy, książki. Jeśli Jan Paweł II był mistrzem wizualnego przekazu, to Benedykt jest papieżem słowa. Nawet podczas audiencji dla ambasadora Andory przemyca fundamentalne teologiczne myśli. Prawdę (dogmatyczny fundament Kościoła) tropi przy biurku. Nic dziwnego, że latem widzi się go w markowych okularach firmy Serengeti, które filtrując światło słoneczne, chronią oczy. Bo oczy to jego kapitał.

Odbiorca – niemiecki Kościół słabej wiary

Tym razem adresatem jego przekazu są jego rodacy. Z którymi jednak najbardziej łączy go wspólne obywatelstwo. W ojczyźnie Papieża co roku szkolne mury opuszcza większa liczba szewców specjalistów od butów ortopedycznych niż absolwentów seminariów duchownych. W niegdyś arycybiskupim Magdeburgu jedynie 8% nowo narodzonych dzieci zostaje ochrzczonych. A w Berlinie trzy czwarte uczniów nie chodzi na religię. Niemcy są krajem postchrześcjańskim. Największym zaufaniem obdarzają policję (70%), zaraz potem znaną w Polsce sieć handlową Aldi (51%). Kościoły katolicki i ewangelicki z 32-procentowym zaufaniem plasują się za bankami (41%), ale przed gospodarką wolnorynkową (26%). Benedykt XVI zajmuje nieco wyższe miejsce (36%), tuż przed Dalajlamą (35%).

Statystycznie 26 z 82 milionów obywateli Republiki Federalnej to katolicy. Z tym, że liczba katolików od 1974 systematycznie maleje. W stosunku do roku 1991, pierwszego po zjednoczeniu, spadła o trzy miliony. W rzeczonym 2003 roku wystąpiło z Kościoła katolickiego 130 tysięcy członków (z ewangelickiego - 170 tysięcy). Średnio co 75 sekund opuszcza łono obydwu Kościołów jeden wierny, co hierarchowie tłumaczą niechęcią do płacenia podatku kościelnego. Wystąpienia powodują wyraźny spadek dochodu Kościołów. I finansowy chaos. Najbardziej dramatyczna pod tym względem jest sytuacja diecezji w Essen, która stoi u progu bankructwa. Ordynariusz biskup Genn przedłożył już plan działania. Dotychczasowych 250 parafii złączy się w 43 organizmy parafialne. Ponad 100 świątyń zostanie zamkniętych, armii świeckich wypowie się umowę o pracę. W skali kraju w ubiegłym roku z 22 tysięcy kościołów i kaplic sprzedano 250. Dalszych 50 poszło pod młotek.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...