Jeśli nam się uda doprowadzić do porozumienia o dwustronnej wzmocnionej współpracy z Amerykanami i będzie to projekt z istotnym pakietem dodatkowych korzyści obronnych i pozaobronnych, wówczas decyzja w sprawie tarczy powinna być pozytywna. Jeśli nie, powinniśmy odmówić i skoncentrować się na budowie systemu sojuszniczego w ramach NATO. Znak, 4/2007
Jednoczesna proliferacja broni nuklearnej i technologii rakietowych sprawia, że jednym z istotnych sposobów asymetrycznego użycia broni masowego rażenia mogą być ograniczone co do liczby strategiczne ataki rakietowe. Im dalej sięgniemy analizą w przyszłość, tym większe staje się prawdopodobieństwo takiego zagrożenia.
W sensie strategicznym nie ma wątpliwości, że nie można strategii obrony przed takimi zagrożeniami ograniczyć tylko do odstraszania uderzeniem odwetowym. Czy można w ten sposób powstrzymać atak rakietowy organizacji terrorystycznej? Gdzie zaadresować owo uderzenie odwetowe? Co zrobić w odpowiedzi na szantaż ze strony państwa zbójeckiego wykonaniem ataku jedną–kilkoma rakietami z ładunkami chemicznymi lub biologicznymi? Czy właściwą odpowiedzią będzie groźba również odwetu atomowego?
Na to pytanie nie ma dobrych odpowiedzi, dlatego strategicznie atrakcyjna i aktualna jest dzisiaj obrona przeciwrakietowa. Istnieje na nią zapotrzebowanie strategiczne i istnieją możliwości technologiczne do jej realizacji. Efektem tych dwóch tendencji jest nieuchronny rozwój systemu strategicznej obrony przeciwrakietowej.
Warto także podkreślić, że obrona przeciwrakietowa nie jest i nie będzie panaceum na wszelkie zagrożenia współczesnego świata. Jest ona jednym z dostępnych instrumentów strategicznych w stosunku do specyficznego rodzaju zagrożeń, jakimi są asymetryczne zagrożenia rakietowe bronią masowego rażenia. I nie jedynym przecież nawet w stosunku do tych tylko zagrożeń.
Istnieje dziś cały arsenał uzupełniających się wzajemnie narzędzi strategicznych, takich choćby jak: działania w ramach traktatu o nieproliferacji broni masowego rażenia lub operacje kontrproliferacyjne, odstraszanie (w stosunku do równoważnych – symetrycznych – podmiotów nuklearnych), czy też operacje prewencyjne (w tym interwencje uprzedzające).
Struktura i funkcjonowanie systemu obrony przeciwrakietowej
Strategiczna obrona przeciwrakietowa w wersji budowanej obecnie przez Amerykanów jest wielce złożonym kompleksem sił, środków i działań. Jest systemem systemów. Z punktu widzenia funkcjonalnego składa się z trzech podsystemów: wykrywania i śledzenia, rażenia (przechwytywania) i kierowania.
Celem pierwszego jest wykrycie odpalenia rakiety i następnie śledzenie jej oraz udział w naprowadzeniu na nią środków rażenia. Zakłada się, że główną rolę spełniać w tym będą środki rozpoznania kosmicznego, uzupełnione elementami bazowania morskiego i lądowego. Podsystem rażenia (przechwytywania) ma doprowadzić do zniszczenia rakiety. Dysponował będzie dwojakiego rodzaju, wzajemnie się uzupełniającymi środkami: niszczenia kinetycznego (pociski, antyrakiety) i niszczenia energią przesyłaną (lasery). Środki te mogą być rozmieszczane na lądzie, morzu, w powietrzu i kosmosie. Działania wszystkich elementów wykonawczych koordynowane są przez podsystem kierowania. Głównym wobec niego wymaganiem jest zapewnienie szybkiego, ale jednocześnie pewnego (bezbłędnego) procesu decyzyjnego.
Szczególnie istotne znaczenie ma zsynchronizowanie trzech segmentów wyspecjalizowanych w zwalczaniu rakiet w trzech jakościowo różnych fazach ich lotu: startowej (faza wznoszenia), środkowej (faza lotu balistycznego) i końcowej (faza uderzenia w cel). Każda z tych faz ma swoje specyficzne właściwości z punktu widzenia zwalczania atakujących rakiet.