Nowa seksualna rewolucja jest odwrotem od kultu ciała, który zamienia je w udręczony kawałek mięsa. Jest odkryciem nieustannie wypieranego związku duszy i ciała! Chcielibyśmy aby ósma teka „PRESSJI” stała się pochwałą zarówno cnoty jak i seksualności – większość naszych autorów uważa, że te dwie wartości można pogodzić! Pressje, 8/2006
Papież Jan Paweł II największe niebezpieczeństwo dla przyszłości człowieka upatrywał w utylitaryzmie, który jest fundamentalną zasadą cywilizacji śmierci. Benedykt XVI źródła zagrożenia upatruje w „subtelnej dyktaturze antychrześcijańskiej”, tolerującej naukę Chrystusa, ale tylko do czasu, kiedy nie staje się „znakiem sprzeciwu”. Przesłanie teologii ciała, która może być zaczynem nowej rewolucji seksualnej, jest takim „znakiem sprzeciwu” wobec przesłania kultu idealnego ciała. Nosi w sobie przy tym – w odróżnieniu od klasycznych rewolucji – projekt pozytywny, który ma na celu ocalenie człowieka wystawionego na działanie grzechu pierworodnego w dramacie dziejów. Czy zapowiadamy wojnę religijną, w której stronami będą chrześcijaństwo i kult ciała idealnego? Nie, w żadnym wypadku. Nie dajmy się zwieść bombowym i rewolucyjnym metaforom. Chrześcijańska rewolucja to metanoia – całkowite, wewnętrzne przemienienie. Dzieci tego ruchu rewolucyjnego nawracanie innych rozpoczynają od siebie.
Niewątpliwie przyszłość człowieka, chrześcijaństwa i Europy są ze sobą ściśle powiązane. Wierzymy, że starania małych środowisk mają tu sens, dlatego póki co odpalamy lont i zachęcamy wszystkich do namysłu, jak rozbudzać wrzenie nowej rewolucji seksualnej. Chcemy inspirować do tego, aby każdy w swym środowisku, zachowując wrażliwość na owych „ulicznych ziomków” pracował na rzecz rozbrojenia papieskiej bomby! Tym numerem podejmujemy wezwanie Zbigniewa Nosowskiego, który mimo, iż dystansował się od retoryki rewolucyjnej, uważał, że głównym wyzwaniem Pokolenia JP2, powinna być właśnie teologia ciała: mamy nadzieję, że „w świecie wyraźnie zmęczonym wszechobecnością seksu pojawi się ze strony pokolenia JP2 propozycja takiego rozwinięcia i przeżywania papieskiej teologii ciała, która stanie się inspirująca także dla osób patrzących obecnie z dystansem na katolickie podejście do erotyki” [5]. W tym wielkim kulturowym zmaganiu się o naszą przyszłość chcemy przekonać – i ten numer niech będzie poważnym argumentem – każdego, kto „szukając bodźców namiętności na okładkach pism, będzie przerażony, kiedy przytuli się do dziewczyny, która ma krostę na nosie, krzywiczny dołek między piersiami albo wystające na plecach łopatki”, że „seksualność człowieka jest czymś o wiele bardziej wspaniałym niż to sobie wyobraża”!”
***
Wiemy, że najbardziej sugestywne w kwestii ciała są obrazy. Dlatego sięgamy po dzieło hiszpańskiego malarza Jose de Togores I Llach – „Nadzy na plaży” (Desnudos en la playa, 1922), realistyczne ujęcie nagiej pary tulącej się na plaży, tylko pozornie epatujące cielesnością. Tak naprawdę, koncentruje się w czułym spojrzeniu dwojga. Nagość jest tu tłem, przezroczystą powłoką miłości, ciało nie jest (z)używane. To, co najintensywniejsze to delikatna czułość i tajemnica, na straży której stoją skromność i wstyd. Nowa seksualna rewolucja jest odwrotem od kultu ciała, który zamienia je w udręczony kawałek mięsa. Jest odkryciem nieustannie wypieranego związku duszy i ciała!
Chcielibyśmy aby ósma teka „PRESSJI” stała się pochwałą zarówno cnoty jak i seksualności – większość naszych autorów uważa, że te dwie wartości można pogodzić!
[5] Zbigniew Nosowski, Pokolenie JP2 – inaczej, „Tygodnik Powszechny”, 03.04.2006
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»