Przed nami życie

Ponad 500 tys. osób w Polsce ma wady i schorzenia wzroku, w tym około 80 tys. to osoby niewidome i słabowidzące. Jak podaje Polski Związek Niewidomych, co roku około 5000 osób ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności zgłasza się po pomoc do organizacji. Idziemy, 2 marca 2008



Naukę w Laskach rozpoczyna się od poznania rzeczywistości otaczającej dziecko, oswojenia przestrzeni, poznania, że rzeczy i ludzie mogą być bliżej i dalej, albo pomiędzy. Służą do tego specjalne rysunki i makiety. Na terenie Zakładu obowiązuje zakaz chodzenia z przenośnymi radioodbiornikami, bo dzieci muszą nauczyć się słuchowego odbioru przestrzeni. Różnice między światem widzących i niewidomych najlepiej widać podczas... zawodów sportowych.

– Gra w piłkę toczoną wywołuje ogromne emocje. Ale od kibiców wymaga się żelaznej dyscypliny: po prostu musi być cicho. Bo położenie dzwoniącej piłki rozpoznaje się słuchem. Trzeba usłyszeć i złapać szybko toczącą się piłkę. Na wybuch entuzjazmu można pozwolić tylko po golu. Potem koniec. Cisza. Aż do następnego strzału – tłumaczy s. Elżbieta.



Rewalidacja zespołowa


Świat niewidomych tylko z pozoru jest niezmienny. Przyszłość, jaka rysowała się przed inwalidami wzroku na początku XX wieku była zupełnie inna niż perspektywy otwierające się pod koniec wspomnianego stulecia i na progu następnego. Osiągnięcia psychologii rozwojowej pozwalają na dużo wcześniejsze rozpoczęcie rewalidacji, czyli przywracania w miarę możliwości osobom niepełnosprawnym możliwości funkcjonowania w społeczeństwie. Ośrodki wczesnego wspomagania rozwoju nie tylko zapewniają pomoc specjalistów, ale też instruują rodziców, jak postępować z dziećmi, żeby lepiej się rozwijały.

Kiedyś cały ciężar rewalidacji dziecka spoczywał na jednej, dwóch osobach, dziś praca rozkłada się na zespół różnych specjalistów: psychologów, rehabilitantów ruchowych, logopedów, audiologów, neurologów, itd. W nauce i wychowaniu dąży się przede wszystkim do integracji. Uczniowie niewidomi chodzą do osiedlowych szkół. Oczywiście obie strony muszą być do tego przygotowane, zarówno od strony metodycznej, jak i dostępu do odpowiednich urządzeń technicznych. Nie zawsze to się udaje, zwłaszcza gdy ślepocie towarzyszą inne obciążenia zdrowotne: autyzm, choroby neurologiczne czy niepełnosprawność umysłowa. Ale pozytywnych przykładów integracji jest coraz więcej. Kilka dni temu Polskę obiegła wiadomość, że 12 lutego pierwszy niewidomy Polak zdobył najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro (5895 m n.p.m). To 25-letni Paweł Urbański z Białobrzegów, który w wieku 13 lat całkowicie stracił wzrok. Uczył się w liceum w Laskach, a maturę zrobił już w norweskim United World College, gdzie trenował wspinaczkę górską i jazdę na nartach. Obecnie studiuje ekonomię na Uniwersytecie Gdańskim i planuje kolejne wyprawy.

W Polsce istnieje 12 ośrodków szkolno-wychowawczych dla dzieci słabowidzących i niewidomych ze szkołami na wszystkich poziomach nauczania. Losy absolwentów można zamknąć w przedziale, którego jeden koniec stanowią pensjonariusze domów opieki, a drugi – profesorowie wyższych uczelni. Do przeszłości odszedł jednak model niewidomego jako rzemieślnika, któremu dostarcza się surowiec i pomaga zbyć towar (np. przysłowiowe szczotki czy koszyki).



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...