Kościół poraniony

Katolicy w Moskwie to często biznesmeni i dyplomaci z różnych krajów. Bardzo dużą grupę stanowią studenci z krajów afrykańskich i z Ameryki Południowej. Wyraźną grupę wśród katolików stanowią Polacy lub ich potomkowie. Poza tym są jeszcze Niemcy, Litwini, Białorusini, Ukraińcy, a także Rosjanie. Idziemy, 10 sierpnia 2008



Czy istnieje jakaś zasadnicza różnica pomiędzy mentalnością katolików w Polsce i w Rosji?

Pewnie ta cała mentalność jest związana z atmosferą życia w państwie sowieckim. Dotyczy to głównie przestrzegania przykazań Bożych, które są przecież takie same ale w Rosji rozumiane bywają czasami inaczej. Problem dotyczy np. cudzej własności czy chociażby aborcji. Ale jak może być inaczej, kiedy przez dziesięciolecia wmawiano ludziom że płód w początkowym stadium rozwoju to jest „taka rybka pływająca w łonie kobiety”. A synonimem aborcji w języku rosyjskim jest słowo „wyczyścić” – przecież czyści się z jakiegoś brudu.

Jeszcze inną sprawą, która charakteryzuje akurat Polaków mieszkających w Rosji, jest wyidealizowany obraz ojczyzny. Potomkowie Polaków pamiętają to co, o Polsce mówiła im kiedyś babcia czy dziadek. Patrzą na Polskę ich oczami jak na „naród bezgrzeszny”. Stworzyli sobie taki bezpieczny obraz z innego świata. Składają się na niego wspomnienia z sielanki wiejskiej, obrazy miasta czy wspomnienia z polskiego uniwersytetu. Teraz zaś przyszło im żyć w wielkich trudach. Dotyczy to nawet ludzi bardzo wykształconych. Czytałem kiedyś wspomnienia profesorów z Petersburga, którzy wraz z całą akademią teologiczną zostali przeniesieni z Wilna do Petersburga. Pisali wtedy: „z przytulnego Wilna zostaliśmy wyrzuceni do wilgotnego i zimnego Petersburga”.

Od wielu lat mówiło się o tym, jak bardzo Jan Paweł II, pragnął jechać do Moskwy. Czy mówi się w Rosji o możliwości przyjazdu Benedykt XVI?

Zawsze dziennikarze pytali, czy Jan Paweł II odwiedzi Moskwę. Rosjan niejednokrotnie to irytowało. Muszę przyznać że mnie też. Może dlatego, że niektórzy wyobrażają sobie, że jest to główny cel pontyfikatu. Dla nie jest to trochę szukanie sensacji.

Bardzo chcieliśmy, żeby Jan Paweł II przyjechał do Moskwy. Ale do wspólnot katolickich. Oczywiście, dobrze żeby kiedyś doszło do spotkania z patriarchą moskiewskim, ale takie spotkanie mogłoby równie dobrze odbyć się w innym miejscu. Jeżeli zaistniałyby warunki, to dlaczego nie w Watykanie? A często sprawa wizyty w Moskwie niepotrzebnie jest rozpatrywana na zasadzie politycznych spekulacji, że ktoś musi w czymś ustąpić i wtedy dojdzie do spotkania z prawosławnym patriarchą Moskwy i Rosji.

Dla nas ważniejsze jest, aby Benedykt XVI przyjechał do wierzących katolików. Do tych ludzi, którzy chcą się z nim spotkać jako z głową swojego Kościoła.



Ks dr Andrzej Steckiewicz pochodzi z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej (parafia św. Bonifacego w Barlinku). Po święceniach był m.in. pierwszym kapelanem wspólnoty „Wiara i Światło” w Szczecinie. Od wielu lat w Rosji, m.in. duszpasterz parafii i administrator seminarium duchownego w Sankt-Petersburgu. Obecnie wikariusz generalny archidiecezji Matki Bożej w Moskwie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...