Patriotyzm w polskiej muzyce rozrywkowej stanowi zjawisko marginalne, są jednak miejsca na świecie, w których artyści śpiewają o miłości do ojczyzny i obowiązkach wobec niej w wypełnionych po brzegi wielkich salach koncertowych i na stadionach Cywilizacja, 27/2008
Paradoksem może być fakt, że zainteresowanie tematyką patriotyczną w polskiej popkulturze pobudził szwedzki zespół heavy metalowy o mało przyjemnej nazwie Sabaton, który na swej najnowszej płycie zamieścił utwór poświęcony obronie Wizny we wrześniu 1939 r.
Szwedzcy metalowcy tak śpiewają o polskich Termopilach: „Ochrzczeni w ogniu / Czterdziestu na jeden / Duchem Spartanie / Śmierć i chwała / Żołnierze Polski / Stoją jak mur / Gniew Wermachtu dobija się do naszych drzwi. / Pamiętaj zawsze poległych żołnierzy / Pamiętaj zawsze ojców i synów wojny / Pamiętaj zawsze poległych żołnierzy / Pamiętaj zawsze ojców i synów wojny / Pamiętaj zawsze pogrzebanych w historii”. Bitwa pod Wizną z zapomnianej karty polskiej wojny obronnej stała się dzięki tej piosence jednym z bardziej znanych wydarzeń Września.
Patriotyzm w polskiej muzyce rozrywkowej stanowi zjawisko marginalne, są jednak miejsca na świecie, w których artyści śpiewają o miłości do ojczyzny i obowiązkach wobec niej w wypełnionych po brzegi wielkich salach koncertowych i na stadionach. Jednym z przykładów jest rosyjski poprockowy zespół Lube.
Rosjanie łącząc w muzyce rosyjski folklor z elektrycznymi gitarami, w swych tekstach dużo miejsca poświęcają wielkości Rosji, armii, a w szczególności formacjom specjalnym. Artyści na scenie nierzadko występują w mundurach.
Jednym z największych przebojów zespołu była nieschodząca przez miesiące z czołowych miejsc list przebojów w Rosji piosenka pt. Kombat, której tekst oddaje uczucia żołnierzy podczas wojny w Czeczenii i w zasadzie ilustruje rosyjską duszę: „A na wajnie, kak na wajnie: / Patrony, wodka, machorka w cenie, / A na wajnie nielegkij trud, / A sam strelaj, a to ubjut, / A na wajnie, kak na wajnie, / Padruga, wspomni obo mnie. / A na wajnie nierowien czas, / A możet' my, a możet' nas. (...) Kombat-batianja, batianja-kombat, / Za nami Rosija, Moskwa i Arbat, Ogon', batareja, ogon', batalion / Kombat, jo, komandujet on”.
Twórczość Lube i innych podobnych zespołów w Rosji jest wspierana przez prorządowe organizacje. Nie padają pod ich adresem oskarżenia o „faszyzm” itp.; ich twórczość uznaje się za pomocną w krzewieniu patriotyzmu wśród młodzieży. I właśnie fenomen Lube jest też dowodem na to, że ten rodzaj muzyki połączony z patriotycznym przekazem, właściwie wypromowany, miałby spory oddźwięk również i w Polsce, ponieważ Rosjanom udało się wypełnić Salę Kongresową Pałacu Kultury mimo drogich biletów (od 70 do 300 zł).
Innym wykonawcą, zasługującym na uwagę dużo większą niż przedstawieni powyżej Rosjanie, jest chorwacki muzyk Marko Perković „Thompson” (artysta do nazwiska dołączył nazwę pistoletu maszynowego, którego używał walcząc z Serbami o niepodległość Chorwacji). Swą karierę rozpoczął na froncie w sposób przypadkowy.
Wspomniany wyżej twórca projektu Twardzi jak stal Dawid Zadura tak pisze o początku artystycznej drogi Perkovića: „W okopach pod Cavoglave narodziło się muzyczne zjawisko, któremu na imię «Thompson». Zjawisko, które słusznie uchodzi za kulturowy fenomen i jako taki stało się nawet przedmiotem badań socjologów. A wszystko za sprawą przypadkowo i spontaniczne stworzonej piosenki Bojna Cavoglave. Bojna Cavoglave powstała między dwoma serbskimi bombardowaniami jego wsi. Kiedy ustał świst pocisków, Marko i jego znajomi wzięli gitary w ręce i cicho grali.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.