„Służba ojczyźnie kapłaństwem jest”

Niedziela 17/2010 Niedziela 17/2010

Dzisiaj żegnam mojego następcę, który wzrastał przy moim boku niemal od początku ordynariatu polowego. Kapłan z mojego „zaciągu”, w 1994 r. włączony do duszpasterstwa, naznaczony gorliwą posługą...

Jest w tym wszystkim tyle symbolu, tyle dynamiki, że z mojego serca płynie jednocześnie wdzięczność i żal, a także pragnienie, aby to wszystko było kontynuowane. Może Pan Bóg chce jakiejś ofiary, by ten kruszec – jak w tyglu – wypróbować, by był coraz bardziej szlachetny i potrzebny dla Ojczyzny, Narodu i Kościoła.

Kościół traci młodego, 54-letniego biskupa w posłudze. Jechał z duszpasterską misją oddania hołdu wojskowym, którzy polegli w Katyniu. Jeszcze w tym tygodniu był wśród żołnierzy w Kosowie. Pełnił swoje obowiązki biskupa polowego dzień po dniu. Żołnierz nie umiera, żołnierz oddaje życie. Słowa te odnosimy także do kapłanów: Kapłan nie umiera, kapłan oddaje życie. Te dwie stare sentencje zespoliły się dziś ze sobą.

Odnosi się to także do bp. Mirona Chodakowskiego. Znałem go 14 lat – pochodzimy z Białostocczyzny, był przełożonym klasztoru w Jabłecznej, a potem, po abp. Sawie, objął duszpasterstwo wojskowe. Bardzo dobrze nam się współpracowało, nie było problemów, które by nas dzieliły. Jeżeli mówimy o ekumenizmie, to chyba na froncie duszpasterstwa wojskowego on się najbardziej realizował. Odbywaliśmy wspólne podróże, prowadziliśmy wspólne posługi i celebry i zrodziła się nić przyjaźni oraz to samo pragnienie, by dać innym ducha, jakiego możemy w swoich sercach wykrzesać.

Tak było również w relacji do Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Ks. płk. Adam Pilch był kapelanem Wojsk Lądowych, znałem go nie tylko z uroczystości i posług, ale i z codziennego bytowania w Warszawie. Ogromny żal pogłębiony żałobą w jego rodzinie – została żona i troje dzieci...

Wracając do Biskupa Tadeusza – sprawowaliśmy wspólną celebrę w Mirosławcu k. Drawska po katastrofie samolotu Casa, gdzie zginęło 36 osób. On mówił kazanie, ja przewodniczyłem uroczystościom. W wielkim hangarze lotniczym ustawione były trumny. Jak patrzę na to z perspektywy krótkiego przecież czasu – dwóch lat, to jawi mi się to jako jakaś straszliwa przymiarka. Dramaturgii tej ofierze nadaje dodatkowo okoliczność długiego poszukiwania szczątków bp. Płoskiego, a później znalezienia jego ręki z pierścieniem biskupim i wygrawerowanym na nim wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej. Gdy obejmował po mnie posługę, ofiarowałem mu w biurze piuskę, a potem ten pastorał i pierścień – dziś czeka na nowego biskupa. Bardzo mi żal mamy Biskupa Tadeusza, która pożegnała go na drogę do Smoleńska. Dwie godziny później księża kapelani powiadomili ją o śmierci syna i zaprosili do uczestnictwa we Mszy św. za jego duszę... Był człowiekiem zawsze czytelnym, czasem tylko upominałem go: wolniej, skoordynuj ruchy, nadaj temu, co czynisz, więcej powagi i majestatu. A on się spieszył. Może czuł, że tak niewiele czasu mu zostało.

Jeśli chodzi o kadrę oficerską, to znałem wszystkie rodziny panów generałów, śledziłem rozwój ich służby, awanse, radości, ich misje pokojowe. Gen. Franciszek Gągor, szef sztabu generalnego, udając się do Kuwejtu w czasie wojny irackiej, przyszedł do mnie do ordynariatu jeszcze jako generał brygady, ukląkł na dwa kolana i poprosił o błogosławieństwo. Nikt wtedy nie wiedział, jak się ta wojna rozwinie. Był człowiekiem wielkiej wiary, prawdziwym katolikiem. Udzieliłem mu błogosławieństwa, mówiąc: Franiu, wracaj szczęśliwie. Śmierć zastała go na innym froncie...

Wysłuchał ks. Ireneusz Skubiś

 

ŚP. BP TADEUSZ PŁOSKI – generał dywizji Wojska Polskiego

Urodził się 9 marca 1956 r. w Lidzbarku Warmińskim jako syn Henryka i Kazimiery. W 1976 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego „Hosianum” w Olsztynie, gdzie odbył studia filozoficzno-teologiczne. Święcenia kapłańskie przyjął 6 czerwca 1982 r. w katedrze olsztyńskiej. W 1992 r. oddelegowany do Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. 16 października 2004 r. Papież Jan Paweł II mianował go biskupem polowym WP. Dwa tygodnie później przyjął sakrę biskupią. Był członkiem Rady Prawnej Episkopatu Polski oraz delegatem Konferencji Episkopatu Polski ds. harcerzy, kombatantów i duszpasterstwa policji. Doktor habilitowany nauk prawnych, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, członek Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...