Celem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka jest dążenie do tego, aby jak najwięcej ludzi – w imię miłości do Niepokalanej – podjęło decyzję o całkowitej abstynencji od alkoholu.
Bezpośrednią inspiracją do powołania Krucjaty Wyzwolenia Człowieka stało się wezwanie św. Jana Pawła II do rodaków, aby przeciwstawiali się „wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa”. Słowa papieża wypowiedziane w 1978 r. zostały podjęte przez ks. Franciszka Blachnickiego jako szczególne zobowiązanie dla członków Ruchu Światło-Życie. Program Krucjaty sformułowany był już w 1979 r. jako 12-punktowe Abstynenckie Credo Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Krucjata zwana jest też Dziełem Niepokalanej, Matki Kościoła.
– Ideą ruchu staje się dążenie do tego, aby – w imię miłości do Niepokalanej – jak najwięcej ludzi podjęło decyzję o całkowitej abstynencji od alkoholu – wyjaśnia Roman Jastrzębski, który wraz z żoną Krystyną odpowiedzialny jest za Diakonię Wyzwolenia, a dokładniej – za animowanie i koordynowanie działań Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w diecezji siedleckiej.
W duchu wynagrodzenia
Krucjata przez abstynencję rozumie całkowite i dobrowolne wyrzeczenie się alkoholu jako napoju pod wszelką postacią i we wszelkiej ilości. Działania ruchu podporządkowane są zwalczaniu zwyczaju sięgania po alkohol.
– Krucjata propaguje dobrowolną wstrzemięźliwość od alkoholu podjętą z motywów nadprzyrodzonych i społecznych, głównie dlatego, że uważa ją za skuteczny środek do osiągnięcia celu, jakim jest zwalczanie społecznej klęski alkoholizmu – zaznacza Roman Jastrzębski.
Abstynencja według programu Krucjaty jest przede wszystkim aktem ekspiacji, tj. wynagrodzenia za grzechy pijaństwa. Kandydat deklaruje przynależność na okres jednego roku, a członek – uczestnictwo stałe, na czas trwania w Krucjacie. Dodać należy, że deklaracja krucjatowa zawiera także postanowienie nieczęstowania i niewydawania pieniędzy na alkohol.
Pomysłów nie brakuje
Dzieła trzeźwościowe inicjowane przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego spotkały się z żywym odzewem wśród duchowieństwa i świeckich. Roman Jastrzębski wspomina, że w diecezji siedleckiej do założonej w 1986 r. Księgi Czynów Wyzwolenia wpisało się w ciągu roku półtora tysiąca osób.
– Dzieło to zawdzięcza szybki rozwój gorliwości ówczesnego moderatora diecezjalnego ks. Marka Boruca, jak też wsparciu bp. Jana Mazura, który w latach 1965-1988 był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości.
Działania ewangelizacyjne są kontynuowane i wzbogacane nowymi pomysłami.
– W siedleckich kościołach odbywają się comiesięczne nabożeństwa w intencji trzeźwości. Uczestniczymy także w bezalkoholowych balach karnawałowych. Z mojej inicjatywy temat trzeźwości od lat podejmowany jest przez prelegentów odbywającego się w Siedlcach wrześniowego Forum Nauczycieli, Rodziców i Wychowawców – nadmienia Roman Jastrzębski.
Obok organizacji modlitewno-formacyjnych spotkań państwo Jastrzębscy są odpowiedzialni za prowadzenie modlitwy różańcowej w intencji trzeźwości na antenie diecezjalnej rozgłośni radiowej.
Decyzja ułatwiająca życie
– Krucjatę Wyzwolenia Człowieka poznaliśmy po wstąpieniu do Domowego Kościoła. Kandydatami zostaliśmy na oazie I stopnia w 1992 r. Po pierwszej deklaracji nastąpiły okolicznościowe spotkania, np. z okazji chrztu czy Pierwszej Komunii świętej naszych dzieci – tłumaczy pan Roman, przyznając, iż decyzja o członkostwie w Krucjacie znacząco ułatwiła im życie. – Nie trzeba było zastanawiać się, czy kolejne zobowiązanie abstynencji jest aktualne… – wyjaśnia i wspomina rajd z uczniami, którego „pamiątką” było zarekwirowane piwo. – Jako „dowód rzeczowy” wstawiłem je do lodówki. Zdumienie naszych dzieci („Co to piwo tu robi?!”) stało się dla nas, rodziców, najlepszą nagrodą potwierdzającą słuszność podjętej decyzji.
Odpowiedzialny za diecezjalną Diakonię Wyzwolenia zaznacza, iż zobowiązanie do dobrowolnej abstynencji – osobistego daru wynikającego z miłości do Pana Boga i drugiego człowieka – nie było dla nich problemem.
– Rodzina i przyjaciele przyzwyczaili się, że nie wypiją z nami nawet symbolicznej lampki szampana. Zauważyliśmy też, że dobrowolnemu abstynentowi łatwiej jest odmówić natarczywym zachętom, a nasza postawa może dodać odwagi osobie mającej problem alkoholowy – zauważa.
Nie lękajcie się!
Bez alkoholu – ku radości rodziców – odbyło się przyjęcie ślubne córki państwa Jastrzębskich.
– Wielu gości wątpiących w powodzenie tego typu imprezy na jej zakończenie gratulowało nam pomysłu. Wkrótce potem nasz 17-letni syn po powrocie z oazy rzucił od niechcenia: „Podpisałem Krucjatę”. Obawy związane z jego wytrwaniem w postanowieniu w kontekście rozpoczynającego się sezonu imprez osiemnastkowych były nieuzasadnione – jako dobrego tancerza i kierowcę chętnie zapraszano go na imprezy. Na studiach syn poznał dziewczynę z Krucjaty, która została jego żoną, i już dziś cieszę się na myśl o chrzcie ich dziecka… Bez alkoholu oczywiście – podsumowuje dumny ojciec.
Czytelników „Różańca” pozdrawia wezwaniem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka: „Nie lękajcie się”!
40 lat Krucjaty
Szczególnym miejscem w historii Krucjaty Wyzwolenia Człowieka jest kościół pw. Niepokalanej Jutrzenki Wolności w Katowicach-Brynowie, będący wotum za ocalenie narodu od klęski alkoholizmu. Przy świątyni mieści się Ośrodek Profilaktyczno-Szkoleniowy im. ks. Franciszka Blachnickiego.
W ramach Krucjaty Wyzwolenia Człowieka działa także Dziecięca Krucjata Niepokalanej. Jej członkowie – wzorując się na dzieciach fatimskich – odmawiają codziennie dziesiątek Różańca, podejmują ofiary, zobowiązują się do całkowitej abstynencji i walki z nieskromnością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.