Nie każdy serwis randkowy jest odpowiedni dla tych, którym mniej zależy np. na tym, żeby ich ukochana miała odpowiednie wymiary, a bardziej na tym, żeby w jej życiu ważny był Bóg. Do tego dochodzi strach przed tym, że mogą zostać oszukani, przeżyć rozczarowanie
Nie są spragnieni romansów ani przygód, ale szukają kogoś na całe życie, kogoś o podobnym systemie wartości. Dla nich powstały internetowe biura matrymonialne i serwisy dla wierzących.
– Małżonkowie mogą się różnić. On może lubić piłkę nożną, ona teatr, i to można dograć. Ale muszą mieć podobne zdanie w sprawach zasadniczych. Wtedy mają wspólny fundament i mogą budować związek. Budowanie na dwóch fundamentach nie ma sensu – mówi Marta Godzisz, która trzy lata temu poznała swojego męża Krzysztofa na portalu Przeznaczeni.pl. Pobrali się w kwietniu 2009 r., rok później urodził im się syn.
Anna Mierzwińska też tam znalazła swoją drugą połowę. – Nie szukałam męża. Chciałam przed wyjazdem na misję, bo taki miałam plan na życie, podyskutować z osobami o podobnych poglądach. Robert spodobał mi się, gdy doszło do ostrej wymiany zdań na temat: Czy na tym portalu jest miejsce dla niepełnosprawnych? Tak jak ja oburzył się, że ludzie wierzący mogą mieć tego rodzaju wątpliwości. Sam od urodzenia cierpi na rdzeniowy zanik mięśni, od 15 lat porusza się na wózku – wspomina Ania, teolożka, szczęśliwa mama dwuletniej Tosi.
– Jestem z Warszawy, moja narzeczona pochodzi z Koszalina, a studiuje w Lublinie. Gdyby nie Przeznaczeni.pl, trudno byłoby nam się odnaleźć – śmieje się Robert Młot, inżynier pracujący w Instytucie Lotnictwa. Martę poznał na portalu 2 lata temu. Na wrzesień ustalili datę ślubu.
Duchowość zamiast wymiarów
Nie każdy serwis randkowy jest odpowiedni dla tych, którym mniej zależy np. na tym, żeby ich ukochana miała odpowiednie wymiary, a bardziej na tym, żeby w jej życiu ważny był Bóg. Do tego dochodzi strach przed tym, że mogą zostać oszukani, przeżyć rozczarowanie. – W internecie nie wiesz, z kim masz do czynienia, zdarzają się mistyfikacje – uważa Ania Mierzejewska.
Dlatego dla osób wierzących powstały specjalistyczne portale randkowe. Najstarsze: Przeznaczeni.pl i Oratorium.com.pl działają ponad pięć lat. Przecież poznanego na imprezie czy Facebooku chłopaka trudno od razu pytać, czy wierzy w Boga, co sądzi o aborcji, antykoncepcji. A takie i podobne pytania pojawiają się we wstępnych ankietach, które należy wypełnić, zapisując się na te portale. Ich twórcy chcą kojarzyć pary kierujące się tym samym, chrześcijańskim, systemem wartości.
Strzał w dziesiątkę
Pomysłodawcą Strefy Ludzi z Wartościami (tak brzmi nazwa portalu Przeznaczeni.pl) jest Maciej Koper, który w USA zauważył popularność portali randkowych dla osób wierzących. Po powrocie do Polski zebrał grupę młodych, wykształconych ludzi i opracowali stronę wzorowaną na amerykańskim portalu AveMariaSingles.com .
– Maciej był tym zainteresowany, bo sam też szukał swojej połówki. I szybko ją poprzez Przeznaczonych.pl znalazł – opowiada Marta Surmacz, PR menedżer portalu. To idealny serwis dla tych, którzy pracują, studiują i są zabiegani, więc nie mają czasu na znalezienie życiowego partnera. Uruchomienie portalu okazało się strzałem w dziesiątkę – dzięki niemu miłość życia znalazło już ponad 5 tys. osób. Zawarto 800 małżeństw sakramentalnych, 992 osoby się zaręczyły, a ponad 2,8 tys. jest zakochanych.
– Sukces przerósł nasze oczekiwania. Mamy ponad ćwierć miliona użytkowników. Naszym celem jest stworzenie globalnego serwisu randkowego dla chrześcijan. Uruchomiliśmy już strony anglojęzyczne. Pod adresem Love4Catholic.com swojej połówki mogą szukać mieszkańcy Wielkiej Brytanii, USA, Australii. Hiszpanie i obywatele Ameryki Łacińskiej mają portal UnoParaOtro.com – mówi Marta Surmacz.
Chętni do zalogowania się na Przeznaczonych.pl muszą najpierw napisać, jakie jest miejsce wiary i miłości w ich życiu, jakie mają podejście do współżycia przedmałżeńskiego, rozwodów. – To jest portal dla konkretnej grupy ludzi, którym zależy na stworzeniu trwałego związku. Nie chodzi o zabawę, przygodę, ale o prawdziwą miłość. Chcemy, żeby nasi użytkownicy już na początku jasno się zdeklarowali, żeby później nie było żadnych rozczarowań – dodaje Marta Surmacz.
Przeznaczonych.pl poleca wiele znanych osób, m.in.: artyści Małgorzata Kożuchowska, dziennikarz Szymon Hołownia, psycholog Zuzanna Celmer, duchowni (m.in. o. Andrzej Rębacz, ks. dr Stefan Moszoro-Dąbrowski, o. Ksawery Knotz). Strefa Ludzi z Wartościami ciągle się rozrasta – ostatnio powstały dwa nowe portale: Zakochanyrodzic.pl – dla osób samotnie wychowujących dzieci, które poszukują miłości na całe życie i dla tych, którzy są gotowi związać się z osobą z dziećmi, oraz SrebrnaRandka.pl – miejsce, gdzie mogą poznawać się osoby dojrzałe.
Pomagamy w wyjściu z samotności
Dla chrześcijan, którzy nie mają Internetu, a chcieliby odnaleźć swoją drugą połowę, założono w Bydgoszczy Centrum Kojarzenia Małżeństw „Miłość i Odpowiedzialność” (tytuł książki Jana Pawła II), które też ma swoją stronę w internecie: www.oratorium.com.pl . – Nasze Centrum jest postrzegane jako biuro matrymonialne, ale my nie jesteśmy pośrednikami, staramy się tylko, żeby ludzie nawiązali ze sobą kontakt. Reszta należy do nich. Nie traktujemy ich jako klientów, ale jako osoby w określonej sytuacji życiowej – mówi Wiesław Gajewski, przedstawiciel Centrum i specjalista w zakresie nauk o rodzinie. – Nie chodzi nam tylko o techniczną stronę znalezienia męża czy żony, ale o pomoc w ukierunkowaniu całego życia – dodaje Gajewski. Ci, którzy zgłaszają się do Centrum, muszą najpierw wypełnić kilkustronicową ankietę, w której podaje się informacje dotyczące cech charakteru, poglądów na temat alkoholu, papierosów, antykoncepcji. Jest też mowa o autorytetach duchowych i praktykach religijnych. Potem do zainteresowanych poprzez pocztę tradycyjną i elektroniczną trafiają na bieżąco „Galerie Portretów”, zawierające tzw. portrety słowem malowane, czyli charakterystyki „wybierających i wybieranych”, przygotowane na podstawie złożonej ankiety. O pomoc często, poza pannami i kawalerami, zwracają się wdowy i wdowcy, którzy mieszkają na wsi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.