Nie mur berliński, tylko Gniezno!

Nikt nie mógł tego przewidzieć. Jan Paweł II mówił, i z tym się nie krył, że przyjeżdża, aby dać satysfakcję narodowi polskiemu. Był przekonany, że ten naród – tak głęboko zakorzeniony w wierze – zasługuje na wizytę papieża. Niedziela, 7 czerwca 2009



– Komisja teologiczna wypowiedziała się o heroiczności cnót Sługi Bożego...

– Jest to ważna komisja, ale nie decydująca. Ważna, gdyż późniejsza dyskusja kardynałów będzie bazować na jej opinii.

– Zatem w najbliższych miesiącach czeka nas ogłoszenie dekretu o heroiczności cnót Jana Pawła II?

– Kardynałowie muszą najpierw dostać opracowanie komisji teologicznej, potem je przestudiować, wreszcie zebrać się na plenarne posiedzenie i przygotować dossier Papieżowi, który je zatwierdza, ogłaszając heroiczność cnót Sługi Bożego.

– Czy wtedy rozpoczyna się postępowanie w sprawie uznania cudu za wstawiennictwem kandydata na ołtarze?

– Myślę, że postępowanie w sprawie cudu jest już w toku. Uznanie heroiczności cnót jest zasadniczą sprawą przy wszystkich beatyfikacjach i kanonizacjach. Od uznania cudu można uzyskać dyspensę, natomiast od heroiczności cnót dyspensy uzyskać nie można. Miejmy nadzieję, że diabeł nie namiesza.

– A kiedy najsilniej Ksiądz Kardynał doświadczył obecności szatana? Czy wiele razy?

– Doświadczyłem. Najsilniej przy wypędzaniu szatana z pewnej młodej kobiety. Dokonał tego Jan Paweł II na prośbę jednego z arcybiskupów po audiencji generalnej, w jednej z sal. Byłem przy tym i wiem, co to znaczy. To jest straszne, gdyż wyczuwa się obecność potężnej i niekontrolowanej siły. Było to młode małżeństwo, mieli po ok. 25 lat. Szatan strasznie niszczył kobietę.

Widziałem, jak ją poniewierał fizycznie, słyszałem, jaki głos wydawała. Ojciec Święty odmówił egzorcyzmy – i nic. Gdy miał odchodzić, odwrócił się i powiedział, że jutro odprawi za nią Mszę św. I po tej liturgii wszystko zniknęło. Dziewczyna obudziła się jako zupełnie inna osoba. Było to skuteczne i bezpowrotne. Wcześniej w to nie wierzyłem. Przyjmowałem interpretację, że może to być forma choroby psychicznej. Szatan działa i te rzeczy trzeba traktować poważnie.

– A jak obecność szatana rozpoznać w świecie?

– Szatan istnieje, natomiast cała laicka ideologia usiłuje nam wmówić, że to są bajki. Dziś szatan pracuje nad tym, aby ludzie uwierzyli, że go nie ma. To najbardziej perfidna metoda.

Rozmawiali: Marcin Przeciszewski i Tomasz Królak (KAI) Kraków, 27 maja 2009 r.

*****

Obejrzenie filmu „Pielgrzym” z pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski przypomni nam o przesłaniu, jakie Ojciec Święty wówczas do nas skierował. Zainteresujmy tym przesłaniem nasze dzieci, wnuki. Przekażmy im wartości, których nauczał Papież Polak.

Zadbajmy o to, by owoców tamtej siejby nie przypisywali sobie inni, zwłaszcza ci, którzy tak wówczas, jak i dziś proponują nam obsiewać nasze polskie ziemie nie ziarnem czerpanym ze skarbca mądrości prawdziwego Zbawcy Jezusa Chrystusa, lecz nasionami nabytymi od żerujących na ludzkich słabościach różnorodnych szalbierzy czy nieodpowiedzialnych eksperymentatorów.
Redakcja „Niedzieli”



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...