Wykład wygłoszony podczas konferencji „Edukacja seksualna, ale jaka?” (Kraków, 12 maja 2012 r.)
Wszyscy się zgadzają: należy chronić przed tym dzieci i młodzież. Ale jak? Zdrowy rozsądek powiedziałby: należy położyć kres seksualizacji dzieci i młodzieży przez media i przez szkołę. Dzieci mają prawo do ochrony, żeby mogły być naprawdę dziećmi. Należy na nowo ustanowić przestrzeń ochronną dla dzieci.
Jednakże profesjonalni animatorzy seksualni, którzy występują w roli „ekspertów naukowych”, posiadają inne strategie. Ich dewiza mówi: pobudzajcie dzieci do aktywności seksualnych, urządzajcie im w przedszkolach kąciki do przytulania i „zabaw w doktora”, do masturbacji, opowiadajcie im wcześnie o „różnorodności” praktyk seksualnych. Wówczas wykształci się w nich poczucie własnej wartości i zaufanie do samego siebie, które będą je chronić przed nadużyciami seksualnymi. Mówiąc krótko: seksualizacja dzieci i młodzieży jest zalecana jako prewencja nadużyć! Jednak nie zostało dowiedzione, że tego typu programy „zapobiegawcze” obniżają częstotliwość występowania nadużyć seksualnych”[6].
Obszary ryzyka i skutki seksu młodzieżowego
Problemy związane z przedwczesną aktywnością seksualną są powszechnie znane, również w instytucjach, które uprawiają przedwczesną seksualizację dzieci i młodzieży. Prawdopodobieństwo negatywnych symptomów u młodzieży aktywnej seksualnie jest zdecydowanie wyższe niż u osób, które zachowywały wstrzemięźliwość.
Obszary ryzyka i skutki:
Wobec tych obszarów ryzyka przedwczesnej aktywności seksualnej państwowe instytucje reagują żądaniami wczesnego uświadamiania seksualnego i nauczaniem technik antykoncepcyjnych.
Wiadomo jednak, że dziecko ma naturalne poczucie wstydu, które chroni je przed aktywnością seksualną. Granice, które wyznacza naturalne poczucie wstydu, mogą zostać pokonane tylko w intymnej relacji miłosnej osób uznających wzajemną godność i wyrażających szacunek wobec siebie. Zabawianie się plastikowymi organami płciowymi i prezerwatywami w kręgu klasy, wizualizacja aktów seksualnych i przymuszanie do werbalizacji ranią poczucie wstydliwości. Nadużywanie autorytetu nauczyciela i otoczenia kolegów i koleżanek powoduje, że dziecko nie ma możliwości wyzwolenia się spod tych wpływów. Przyjmuje, że w szkole uczone jest tego, czego potrzebuje. Musi powiedzieć sobie: szkoła przygotowuje mnie do tego, żeby mieć stosunki seksualne, więc jest to normalne, trzeba to zrobić przy pierwszej okazji. Przecież tak robią „wszyscy”.
Sprzeczności rewolucjonistów seksualnych
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.