Współczesne media, czyli wojna cywilizacji

Cywilizacja 45/2014 Cywilizacja 45/2014

Moje doświadczenie w pracy z mediami jest jeszcze niewielkie, ale już bardzo różnorodne, gdyż miałam kontakt z mediami katolickimi, solidnymi świeckimi, a także – niestety – z takimi prymitywnymi, poprawnymi politycznie, ze współpracy z którymi szybko rezygnowałam.

 

Te osoby i środowiska, które dopuszczają się manipulacji w mediach, wzajemnie się wspierają i ze sobą solidaryzują. Przykładowo, było dla mnie całkowicie naturalną konsekwencją, że znana dziennikarka TVP po tym, jak pochwaliła się paleniem marihuany (i urosła przez to w rankingach popularności celebrytów), otrzymała natychmiast atrakcyjną posadę w innej stacji.

Osobą, u której mogłam zauważyć działanie wyżej opisanych psychicznych mechanizmów obronnych, była młoda dziennikarka znanej stacji telewizyjnej, z jaką niedawno współpracowałam w przygotowaniu programu na temat czystości przedmałżeńskiej. Ta dziewczyna miała być może dobrą wolę, lecz jednocześnie już tak bardzo uległa treściom, którymi się karmią odbiorcy „postępowych” mediów, iż wmówiła samej sobie, że czystość przedmałżeńska nie ma sensu i że nie ma żadnego mężczyzny, który potrafi żyć w czystości i którego fascynuje czysta kobieta. W czasie przygotowywania programu zauważyłam, że ta dziewczyna była otwarta na moje argumenty i ocaliła w sobie jeszcze zdolność konfrontowania swoich przekonań z rzeczywistością. Dotarł do niej zwłaszcza argument, że dziewczyna, która ceni siebie i swoją przyszłość, zgodzi się na współżycie seksualne jedynie z takim mężczyzną, który aż tak bardzo ją pokocha i będzie aż tak bardzo pewien swojej miłości do niej, że postanowi potwierdzić jej tę swoją miłość przy świadkach, na piśmie i z powołaniem się na Boga.

Współczesne media: opis wypaczeń

Warunkiem roztropnego działania we współczesnych mediach jest postawienie precyzyjnej diagnozy obecnego stanu rzeczy w tym względzie. Pragnę krótko zasygnalizować podstawowe aspekty tej diagnozy, które wydają mi się najbardziej istotne.

Po pierwsze, przedstawiciele dominujących, poprawnych politycznie mediów stanowią odwrotność społeczeństwa, gdyż dominują pośród nich ci, którzy w społeczeństwie są marginesem: ateiści, przedstawiciele skrajnej lewicy, feministki, wyzuci z wartości moralnych liberałowie czy osoby kierujące się orientacjami popędowymi, a nie miłością i odpowiedzialnością. Tacy ludzie bronią w mediach nie tylko interesu swoich mocodawców, ale też własnego stylu życia. Media są dla nich najważniejszym narzędziem tworzenia sobie komfortu trwania w ich dotychczasowej filozofii życia.

Po drugie, ludzie uwikłani w zło i przewrotni wiedzą, że w społeczeństwie informacyjnym najbardziej opłaca się korumpować właśnie przedstawicieli mediów, gdyż media profesjonalnie sterowane są najtańszym, najszybszym i najbardziej skutecznym narzędziem inżynierii społecznej oraz wcielania w życie nowych ideologii, które w pewnych aspektach są bardziej jeszcze niebezpieczne niż komunizm i których oddolnie żadne społeczeństwo by nie przyjęło.

Po trzecie, w dominujących mediach informacje traktowane są jak towar, dzięki któremu nie tylko można skutecznie manipulować społeczeństwem, lecz także dobrze i szybko się bogacić. W konsekwencji usłużni dziennikarze stają się jednocześnie karierowiczami – handlarzami.

Media śmieciowe

Jednym z przejawów manipulacji w dominujących mediach, które nie respektują standardów prawdy i niezależności od polityków, jest zasypywanie odbiorcy nieistotnymi informacjami po to, by konsument mediów zapomniał o tych aspektach rzeczywistości, które są niekorzystne dla ludzi rządzących czy które demaskują słabość lub przewrotność środowisk i idei uznanych za poprawne politycznie. Stosowanie tej strategii odwracania uwagi od rzeczywistości doprowadziło do sytuacji, w której dla dominujących mediów życie celebrytów czy postępowanie przestępców jest ważniejsze od bezrobocia, czy dramatycznych problemów w służbie zdrowia. W konsekwencji tego typu media same doprowadziły do tego, że przez krytycznych odbiorców zostają uznane za media śmieciowe.

Przewrotność w mediach

Większość ludzi pracujących w poprawnych politycznie mediach kpi sobie z inteligencji własnych odbiorców, gdyż decyduje się na skrajnie jednostronny i stronniczy przekaz. Dla przykładu media te wspierają obecnie rządowe projekty na temat tzw. „mowy nienawiści”, a jednocześnie wspierają skrajnie pogardliwe i nienawistne wypowiedzi polityków partii rządzącej. Pracownicy tych mediów zdają sobie sprawę z tego, że taka ustawa będzie formą zamaskowanej cenzury, a nie wyrazem troski o kulturę wypowiedzi. Szczytem przewrotności jest to, iż prorządowe media wspierają projekt ustawy, który zakazuje krytykowania kogoś „ze względu na cechy nabyte”. Cechą nabytą jest np. to, że ktoś stał się złodziejem czy gwałcicielem. Poprawne politycznie media wspierają zatem projekt ustawy, w oparciu o który można zamknąć w więzieniu kogoś, kto stwierdza, że np. dany polityk jest skorumpowany czy dopuścił się innych przestępstw.

Innym przykładem przewrotności mediów głównego nurtu jest fakt, że jedyną formą antysemityzmu, jaką one akceptują, jest kpina z Jezusa i Jego wyznawców. Kolejnym przykładem przewrotności jest, że tego typu media kpią sobie z małżeństwa i rodziny, traktują nierozerwalne małżeństwo jako przeżytek spowodowany naciskami Kościoła katolickiego, a jednocześnie twierdzą, że homoseksualiści powinni mieć zagwarantowane prawo formalizowania swoich związków i adoptowania dzieci. W odniesieniu do środowisk gejowskich poprawne politycznie media nagle zmieniają front i głoszą takie tezy, jakby popierali naukę Kościoła o tym, że człowiek potrzebuje monogamii, że jest zdolny do trwałych zobowiązań i że do szczęścia potrzebuje pełnej rodziny. Przedstawiciele wspieranych przez władzę mediów udają, że opisanej tutaj sprzeczności nie widzą.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...