Dumny Kościół Kalwarii

Przewodnik Katolicki 38/2014 Przewodnik Katolicki 38/2014

 

Jakie to doświadczenie śpiewać dla papieża?

– Trochę się denerwowałem się (śmiech). Przede wszystkim jednak byłem dumny, że mogę to zrobić dla mojego narodu, dla Palestyńczyków, wszystkich Palestyńczyków – chrześcijan i muzułmanów.

Czym była dla Was ta papieska wizyta?

– Czymś wyjątkowym i długo oczekiwanym przez mieszkańców naszego miasta. Byliśmy dumni, że papież był u nas. Zaskoczeniem było to, że papież postanowił, aby Msza św. sprawowana była tylko dla Palestyńczyków, a nie ogólnie dla pielgrzymów. Myślę, że chciał przez to podkreślić, jak bardzo związany jest z naszym narodem.

Jak się Wam żyje w Betlejem?

– Nasza sytuacja jest bardzo specyficzna. Przede wszystkim nie mamy wolności. Dla mieszkańców tego miasta – a szczególnie dla nas, ludzi młodych, życie w Palestynie jest trudne. Czujemy, że młodość nam się wymyka. Mamy na sobie zbyt dużą odpowiedzialność i nie możemy się swobodnie przemieszczać. Gdy widzimy, jak wielu młodych Europejczyków przyjeżdża i może poruszać się po całej Ziemi Świętej, a my nie, to wywołuje w nas uczucie zazdrości. Mamy jednak mocną wiarę i nadzieję na lepszą przyszłość. Bez niej nie moglibyśmy pozostać w Ziemi Świętej. Dlatego zostaniemy. I jesteśmy dumni z tego, że zostajemy mimo wszystko. I jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Dziś rozmawiałem z moją żoną. I mimo że jestem zadowolony, że mogę być teraz w Polsce, to z minuty na minutę nie mogę doczekać się powrotu, bo tam jest mój dom. Pamiętajcie, że Betlejem i Ziemi Święta bez nas są tylko kamieniami, a my jesteśmy żywymi kamieniami tego Kościoła. Naszą misją jest pozostać w Ziemi Świętej.

Tuż obok bazyliki Narodzenia masz sklep, w którym sprzedajesz produkty wytwarzane przez chrześcijańskie rodziny.

– Ten sklep ma już długą tradycję. Mój dziadek otworzył go w 1927 roku, potem prowadził go mój tata; ja jestem teraz trzecim pokoleniem. I od tego czasu nieustannie sklep działa. Gości u nas wielu Polaków. Cieszę się, gdy mogę ich przyjąć, porozmawiać, pomóc. Betlejem znane jest z produkcji dewocjonaliów z drzewa oliwnego. Wiele osób utrzymuje się z tej pracy. Często pielgrzymi myślą, że mamy fabryki, w których wyrabiane są te produkty. Ale tak nie jest. Tu całe rodziny pracują w przydomowych warsztatach.

Pomoc w zatrudnieniu oferują także franciszkanie…

– Tak, ich wsparcie jest nieocenione. Prowadzą szkoły, pomagają w budowie nowych mieszkań, w znalezieniu pracy, podejmują wiele programów rozwojowych. Jesteśmy im bardzo wdzięczni, że są z nami i otaczają nas opieką.

Dziesięć lat temu Izraelczycy wybudowali wysoki na 8-10 metrów mur bezpieczeństwa, dzielący Izrael od Autonomii Palestyńskiej. Idąc wzdłuż niego w kierunku bazyliki Narodzenia, widzi się wymalowane na nim murale i graffiti, wyrażające ból Palestyńczyków. Wiele z nich jest bardzo wymownych.

– To prawda. Wyrażają one nasz ból, gdyż nie mamy wolności. Wielu mieszkańców Betlejem nigdy nie było poza murem tego miasta. Dlatego mamy nadzieję, że pewnego dnia on upadnie. Zarazem jest to niebezpieczne dla naszej wiary. Nie tylko dlatego, że nie możemy się swobodnie udać się do Jerozolimy, ale też w kontekście symbolicznym – Pan Jezus urodził się w Betlejem, a umarł i zmartwychwstał w Jerozolimie, oddalonej zaledwie kilka kilometrów. Teraz te miasta dzieli mur. My nikogo nie nienawidzimy, chcemy tylko pokoju. Nasza ziemia to ziemia pokoju i chcemy, by wrócił tutaj pokój.

Czy wierzysz w możliwość porozumienia między Palestyną a Izraelem?

– Tak, wierzę i mam nadzieję. Pan Jezus powiedział nam, że mamy być ufni i silni. I kochać. Zatem cały czas mamy nadzieję na pokój w Ziemi Świętej. Nieustannie musimy się o to modlić.

Naprzeciwko bazyliki Narodzenia Pańskiego znajduje się meczet. Jak wyglądają wasze relacje z muzułmanami?

– Oni mają te same problemy co my – chrześcijanie, także nie mają wolności. Jesteśmy braćmi, jesteśmy w tej samej sytuacji.

Jak przeżywa się Boże Narodzenie w Betlejem?

– Mamy tradycję, by przyprowadzać w procesji – pośród śpiewów i radości – patriarchę do bazyliki. To wyjątkowy dzień, bo cały świat śpiewa dla Betlejem. Tego dnia całymi rodzinami idziemy do bazyliki na Mszę św.

Jako Palestyńczyk świetnie mówisz po polsku. Skąd u Ciebie znajomość tego języka i zainteresowanie Polską?

– Nigdy nie studiowałem waszego języka. Znam i kocham Polaków, a jak kogoś kochasz, to nauczysz się jego języka. Jesteście dobrymi katolikami, macie silne rodziny, jesteście bardzo gościnni. Czuję się umocniony waszą wiarą. Pragniemy, byście dzielili się nią z nami. Dlatego potrzebujemy waszego przyjazdu do nas. Serdecznie zapraszam wszystkich Polaków do Betlejem.          

Pomódl się z nami o pokój

„Światło dla Iraku” (LightForIraq) to hasło akcji modlitewnej w intencji pokoju w Iraku, gdzie islamscy fundamentaliści mordują lub zmuszają do ucieczki mieszkających tam od prawie dwóch tysięcy lat chrześcijan. Akcja ta polega na podjęciu modlitwy o pokój w tym kraju poprzez odmawianie raz dziennie przez tydzień „Ojcze nasz”. Symbolem naszej modlitewnej łączności z Irakijczykami jest zapalona świeca. Nie powinniśmy jednak ograniczać się do naszej modlitwy, ale zaproszenie do niej przekazać co najmniej trzem innym osobom, tak aby jak najwięcej ludzi włączyło się do tego modlitewnego łańcucha solidarności z prześladowanymi chrześcijanami. Można to uczynić osobiście lub poprzez portale społecznościowe, zamieszczając w nich odpowiednią informację i logo akcji LightForIraq. Widnieje na nim symboliczny płomień utworzony z arabskiej litery „n”, pierwszej litery słowa „nasrani”, czyli chrześcijanie, którą w Iraku oznaczane są obecnie domy wyznawców Chrystusa. Ich mieszkańcy mają do wyboru: opuścić je, przyjąć islam lub zapłacić astronomicznie wysoki podatek za ochronę.

Do tej trwającej na świecie akcji modlitewnej włączyła się też, za pośrednictwem Facebooka, Redakcja „Przewodnika Katolickiego”. Zapraszamy do podjęcia modlitwy w intencji pokoju w Iraku w parafiach lub indywidualnie i, oczywiście, o przekazanie tego zaproszenia dalej.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...