Przed osiemdziesięcioma laty w Polsce oczywiste było, że działanie na rzecz państwa, czyli dobra wspólnego, jest czymś bardzo szlachetnym. Polskie Radio powstawało nie tylko po to, aby zarabiać pieniądze, ale aby otwierać dusze i umysły. Jednak ta tradycja służby i misji została zakłócona. Niedziela, 27 kwietnia 2008
– To ponoć niewykonalne!
– Tylko jeśli się chce, aby takie było. Gdy w ubiegłym roku pojawiały się zapowiedzi poprzedniego rządu o zamiarach uszczelniania systemu abonamentowego, od razu rosły wpływy. W Anglii nie ma problemu ze ściągalnością abonamentu wcale nie dlatego, że ludzie są tacy porządni, ale dlatego, że kary są drakońskie. Nie opłaca się nie płacić.
– Jaki cud powinien się dziś zdarzyć, aby Radio było przynajmniej takie, jakie jest, albo jeszcze lepsze?
– Wystarczy pozostawienie abonamentu i poprawa jego ściągalności. Mimo bieżących kłopotów uważam, że radio publiczne powinno i może być zdecydowanie lepsze. Staramy się dodawać produkty, które spełniają misję i dodają prestiżu samej instytucji, np. „Lato z Radiem” wyjeżdża do Lwowa i Wilna, są „Poranki Muzyczne” dla dzieci co niedziela w Programie 1 i w studiu im. Lutosławskiego. Jest teatr, reportaż, bogate relacje z zagranicy, transmisje sportowe i transmisje z najlepszych sal koncertowych na świecie. A ponieważ w Radiu nadal jest bardzo wiele do zmiany, do polepszenia, mam wrażenie, że jesteśmy dopiero na początku drogi. Od połowy maja Program 4 stanie się Polskim Radiem Euro. Będzie to radio multimedialne, dostosowane do odbioru przez telefony komórkowe oraz Internet. Polskie Radio ma już wprawdzie swój portal internetowy, ale tym razem nie przenosimy części programu do Internetu, lecz od razu robimy program skierowany bezpośrednio do Internetu i na komórki. To jest laboratorium doświadczalne dla całego Polskiego Radia i jego przyszłość.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.