W rodzinie wybitnego austriackiego kompozytora nie było tradycji muzycznych. Jego przodkowie byli rolnikami, młynarzami, kołodziejami. Wiele lat później Beethoven, oglądając rycinę przedstawiającą dom Haydnów, zawołał zdumiony: „Nieprawdopodobne, żeby tak wielki człowiek urodził się w tak mizernym domu”. Niedziela, 31 maja 2009
Reutter był kompozytorem, lecz nie dzielił się z uczniami swą wiedzą. Haydn później mówił o mankamentach swej nauki: „Nie miałem nigdy odpowiednich nauczycieli. Zawsze zaczynałem od razu od strony praktycznej, najpierw w śpiewie i grze na instrumentach, potem w kompozycji. Więcej słuchałem, niż uczyłem się, ale miałem za to możność słuchać najpiękniejszej muzyki”. W okresie mutacji stał się nieprzydatny jako śpiewak i musiał opuścić chór.
Młodzieńczy wybryk stał się pretekstem do wyrzucenia go na ulicę bez rekomendacji i bez grosza. Bezdomnego przyjął do swego mieszkania muzyk Johann Michael Spangler. Haydn zarabiał na skromne utrzymanie, grając na zabawach, udzielając lekcji muzyki, biorąc udział w serenadach – wieczornych i nocnych koncertach, bardzo modnych w ówczesnym Wiedniu.
Wiosną 1750 r. odbył pielgrzymkę do cudownej kaplicy Matki Bożej w Mariazell. Pozostał tam przez tydzień, śpiewając w chórze. Zarobił niewielką sumę, a po powrocie do Wiednia kupiec Antoni Buchholz udzielił mu 150 florenów pożyczki na dalszą naukę. Pozwoliło to na wynajęcie skromnego mieszkania i zakup starego fortepianu.
Haydn przystąpił do uzupełniania braków w wykształceniu. Studiował podręczniki harmonii i kontrapunktu, poznawał nowe utwory, m.in. sonaty C.Ph. E. Bacha, podejmował próby kompozytorskie. Napisał operę komiczną „Kulawy diabeł”, która w ciągu kilku dni zdobyła powodzenie.
Dzięki lekcjom muzyki, którymi zarabiał na życie, zaczął nawiązywać kontakty pomocne w dalszym rozwoju kariery. Poznał pisarza Pietro Metastasio, kompozytora Nicolo Porporę i hrabinę Thun, którą uczył śpiewu i gry na fortepianie. Został polecony czeskiemu hrabiemu F. M. von Morzin i zaangażowany na stanowisko kapelmistrza, a następnie został wicekapelmistrzem na dworze książąt Esterhazy.
U Esterhazych
Współpraca z rodziną książęcą trwała niemal czterdzieści lat (1761-1790, 1795-1804). Haydn stopniowo awansował, w 1766 r. został pierwszym kapelmistrzem. Mankamentem pierwotnego kontraktu był obowiązek komponowania wyłącznie dla księcia. W połowie lat siedemdziesiątych sporządzono nowy kontrakt i niewygodny zakaz został cofnięty. Przez 30 lat Haydn współpracował z księciem Miklosem Jozsephem, a po jego śmierci otrzymał zapisem testamentu roczną pensję i – zachowując kontrakt – mógł zamieszkać w Wiedniu.
Dzięki Esterhazym miał zapewniony byt materialny, lecz absorbowały go liczne obowiązki, nie tylko kompozytorskie. Twórczość Haydna rozkwitła, a jej obfitość i różnorodność świadczyła o niebywałym talencie tego kompozytora samouka. Pisał opery (4-8 premier rocznie), symfonie, koncerty, muzykę kameralną, zwłaszcza kwartety smyczkowe, sonaty, utwory religijne.
Poza komponowaniem, dyrygowaniem chórem i orkiestrą podczas bardzo licznych koncertów i spektakli Haydn spełniał administracyjne obowiązki kierownika personelu muzycznego, bibliotekarza, zarządzającego instrumentami, doglądał kopistów przygotowujących nuty, dbał o sprawy bytowe muzyków. Prowadził jako dyrygent codzienne próby chóru i orkiestry. Pracę na służbie książęcej oceniano często jako niewolnicze wręcz uzależnienie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.