Narodziny zawsze kojarzą się ze zmaganiem, bólem i krzykiem. Nie dokonuje się ono na zasadzie przemiany z poczwarki w motyla, ale w tym czasie mogą zdarzać się przedziwne sytuacje, w których popełniając różne błędy, młody człowiek szuka swojej tożsamości. Głos ojca Pio, 55/2009
Syndrom kapitana Nemo
Wspomniał Ojciec o trzech obszarach, w których ujawniają się trudności młodych. Jest to problem ze sobą samym, ze środowiskiem rówieśniczym oraz z własną rodziną. W jaki sposób ujawniają się trudności w pierwszym z tych obszarów?
Ja nazywam to syndromem Nemo. Wielbiciele twórczości Juliusza Verne’a z pewnością pamiętają postać kapitana z „Tajemniczej wyspy”, który pod koniec życia odizolował się od świata, ponieważ uważał, że świat niszczy sam siebie. Podobnie dzieje się wśród młodych ludzi. Nie rozumieją oni tego, co się z nimi dzieje na płaszczyźnie biologicznej i psychicznej, zwłaszcza jeśli mają za sobą traumatyczne doświadczenia, np. śmierć bliskiej osoby (choć jest wiele innych sytuacji sprawiających, że młody człowiek postrzega świat jako obcy).
I alienuje się?
Tak. Sposoby tej alienacji mogą być różne. Ujawnia ją choćby wywieszka z napisem „Obcym wstęp wzbroniony!” i z symbolem trupiej czaszki, umieszczona na stale zamkniętych drzwiach własnego pokoju, nieustanne przesiadywanie przed telewizorem albo zakładanie bez przerwy słuchawek od odtwarzacza muzyki na uszy. Inną formą ucieczki od świata są narkotyki, alkohol, a nawet Internet – wchodzę w wirtualny świat, bo realny mnie nie interesuje.
Zwykle dzieje się tak, gdy pojawia się problem, który trzeba rozwiązać. Ponieważ wymaga to trudu, a czasem szukania pomocy na zewnątrz, więc młody człowiek, nie wiedząc, co z tym zrobić, zaczyna uciekać w świat nierzeczywisty.
Jak rozróżnić, czy gra komputerowa jest zwykłą rozrywką, czy też niepokojącym symptomem alienacji?
Na ogół rodzice widzą, czy mają kontakt z dzieckiem. Jeżeli dziecko ucieka od nich, nie chce z nimi przebywać, to może niepokoić. Oczywiście wiadomo, że nastolatek już mniej chce przebywać z rodzicami, np. nie chce z nimi jechać na wakacje, natomiast kiedy całkowicie zamyka się także w innych sytuacjach, wówczas pojawia się problem.
Czasem jednak rodzice nie zwracają na to uwagi, bo są zagonieni i zapracowani, a nawet niekiedy cieszą się, że kupili dziecku komputer i mają z nim spokój na długie godziny.
Czy ostatnim krokiem w procesie izolowania się od życia i problemów może być samobójstwo?
Jeden z krakowskich katechetów przeprowadził na ten temat badania wśród maturzystów i okazało się, że pięćdziesiąt procent jego uczniów myślało o samobójstwie. Więc ta myśl pojawia się wśród młodych, ale na pewno nie jest tak, że każdy z uczniów to potencjalny samobójca.
Znałem dziewczynę, która była dwa razy w naszej wspólnocie, a w ogóle nie zauważyliśmy w niej nic niepokojącego. Tymczasem nagle musiałem ściągać ją z dachu. Samobójstwo może być konsekwencją wielu różnych sytuacji i doświadczeń, a dochodzi się doń poprzez pewne etapy. Niekiedy młody człowiek wspomina o takim rozwiązaniu, bo chce być zauważony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.