Młodość to czas powtórnych narodzin

Narodziny zawsze kojarzą się ze zmaganiem, bólem i krzykiem. Nie dokonuje się ono na zasadzie przemiany z poczwarki w motyla, ale w tym czasie mogą zdarzać się przedziwne sytuacje, w których popełniając różne błędy, młody człowiek szuka swojej tożsamości. Głos ojca Pio, 55/2009



Ojciec powiedział kiedyś, że mówi się o pokoleniu JP2, a może się okazać się, że mamy pokolenie MP3...

Nie twierdzę, że żyjemy w zakłamaniu, bo to może za duże słowo, ale często nie chcemy się nawet przed sobą przyznać, jak wyobrażamy sobie wychowanie religijne w rodzinach, które założą kiedyś dzisiejsi gimnazjaliści... To może być bardzo ciekawe...

Nieraz spotykałem się z rodzicami, którzy swoje nawrócenie przeżyli w Oazie albo w Odnowie w Duchu Świętym i chcieli przekazać pewne wartości duchowe swoim dzieciom, a one odpowiadały: – Mamo, coś ty! Przecież ja nie będę czytał Pisma Świętego przy świeczce! Tu pojawia się problem.

Potrzeba nowych form ewangelizacji?

We wspólnotach kościelnych jest coraz mniej ludzi. Widać kryzys. Wynika stąd, że nowe wino wymaga nowych bukłaków.

Rozmawiałem niedawno z kolegą, który uczy katechezy i powiedział mi, że często na lekcjach religii katecheci odpowiadają na pytania, których nikt nie zadaje... Może te pytania były kiedyś ważne, ale dziś młodzi mają inne, a my nie potrafimy poruszać się w tym obszarze.

Dodatkowo utrudnia to brak umiejętności dobrej komunikacji między pokoleniami. Nie wiadomo, czy to my nie mamy odpowiedniego pasa transmisyjnego, czy też młodych to w ogóle nie interesuje. Myślę, że w dziedzinie przekazu również musimy brać przykład od ludzi tego świata.

Kiedy niedawno byłem w Chicago zostałem – o zgrozo – zaproszony na koncert Madonny. W ogromnej sali United Center zgromadziło się ponad dwadzieścia tysięcy ludzi. Madonna, która od lat śpiewała swoje piosenki przy gitarze, teraz wykonywała je z tancerzami przy najnowszych rytmach „diho”.

Do tego światła, dymy i najróżniejsze efekty wizualne. Kiedy wyszedłem stamtąd po półtorej godziny, wszystko we mnie skakało. Okazało się, że piosenkarka, która śpiewa od wielu lat, stworzyła show nie dla swojej dawnej publiczności, ale dla dwudziestolatków.

Pojawia się zatem pytanie, w jakim opakowaniu my powinniśmy „sprzedawać” młodym ludziom nasze drogocenne perły?

*****

Rafał Szymkowiak OFMCap – dr teologii, wykładowca WSD kapucynów w Krakowie, zajmuje się pracą z młodzieżą trudną i subkulturami oraz profilaktyką uzależnień. Autor książek metodycznych do katechezy.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...