To była wyłącznie nasza decyzja. Potem dopiero oznajmienie rodzicom. Tygodnik Powszechny, 16 grudnia 2007
Radosław, również 26-letni, jest ateistą. Basię poznał cztery lata temu. – Narzeczeństwo? Nie ma czegoś takiego – mówi. – Jest okres między zaręczynami a ślubem, ale nie różni się jakościowo od poprzedniego.
Sam się nie zaręczył. – Basia zaraz na początku zakomunikowała mi, że jak pojawię się z pierścionkiem, to mnie kopnie.
Niedługo biorą ślub cywilny. Tylko ze względu na uprawnienia podatkowe, jakie się z tym wiążą. – Nie znoszę sztucznych cezur – mówi Radek. – Ślub nic u nas nie zmieni.
– W czasach ogólnej rekonstrukcji stare zwyczaje zostały uznane za opresyjne – uważa o. Antoni Rachmajda, karmelita bosy i redaktor naczelny „Zeszytów Karmelitańskich". – Tymczasem społeczeństwo wypracowało naprawdę mądre obyczaje.
Jeśli zajrzeć do instrukcji polskiego Episkopatu z 1989 r., to narzeczeństwo powinno być okresem, w którym odbywa się dojrzewanie do małżeństwa. Biskupi zauważyli kryzys tradycyjnego rozumienia narzeczeństwa, dlatego wezwali, by „powrócić do dawnej polsko-węgierskiej praktyki, zgodnie z którą małżeństwo było poprzedzone zaręczynami zawieranymi w gronie rodzinnym". A w tej tradycji rodziny narzeczonych wzajemnie się poznają i ułatwiają lepsze poznanie młodym.
– To rodzina ukształtowała człowieka, dlatego trzeba ją poznać. Wtedy mamy szansę, że poznamy i zrozumiemy także osobę, z którą chcemy żyć – tłumaczy zakonnik. – Mówi się, że nikt się nie żeni z teściową czy rodziną. To niezupełnie prawda – i w sensie rodziny jako źródeł, z których się pochodzi, ale i trwałego odniesienia, które będzie w życiu obecne.
Dzisiaj jednak młodzi wolą zaręczać się prywatnie. W dobie indywidualizmu mężczyźni wolą się oświadczać w parku, w lesie czy w mieszkaniu. Nieraz czekają na wyraźne sygnały od partnerki, żeby nie ryzykować odmowy. Rodziny dowiadują się po fakcie.
Paweł Gibuła: – To była wyłącznie nasza decyzja. Potem dopiero oznajmienie rodzicom. I nie żadne „proszę państwa o jej rękę", tylko „chcieliśmy wam powiedzieć, że się zaręczyliśmy".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.