My ze starszego pokolenia powinniśmy prosić o przebaczenie. Stworzyliśmy zamknięty świat. Jako chrześcijanie zawsze byliśmy w nim obecni. Ale nie zawsze przekazywaliśmy wizję Ewangelii. Tygodnik Powszechny, 14 września 2008
Ale wielu ludzi nie chce słabego, kruchego Boga.
Tak, to jest wyzwanie. Przecież Jezusa ukrzyżowano. I dzisiaj także mógłby zostać ukrzyżowany. Znamienny jest 6. rozdział Ewangelii według św. Jana. Z początku wszyscy podążają za Jezusem, ponieważ zdziałał cuda. Może uzdrowi moje dziecko, pozwoli mi znaleźć pracę itd. Potem jest rozmnożenie chleba, ale następnego dnia w Kafarnaum Jezus mówi rzeczy szalone: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim" (J 6, 56) – co również znaczy: jest moim przyjacielem. I wszyscy się odwracają. Mamy tu przejście od sytuacji, kiedy wszyscy napierają na Jezusa, bo może uzdrowić dziecko albo dać pracę, do czegoś całkiem innego: do przyjaźni z Jezusem, która jest równoznaczna z wejściem w pewną kruchość, słabość. Jezusa otacza wielka udręka ludzi. I On sam także przeżywa wielką udrękę. Bo jeśli kogoś kochasz, a napotykasz opór, rodzi się udręka. Jezus wydaje siebie na ofiarę, ale ludzie tego właściwie nie chcą. Chcą czegoś innego.
W historii chrześcijaństwa wciąż powraca ten motyw: krucjaty, biskupi w wielkich pałacach – i nagle pojawia się św. Franciszek z Asyżu, który wszystkich szokuje, bo objawia, kim jest Jezus. W jego testamencie znajdujemy piękne zdanie: „Mnie, bratu Franciszkowi, Pan dał tak rozpocząć życie pokuty: gdy byłem w grzechach, widok trędowatych wydawał mi się bardzo przykry. Pan sam wprowadził mnie między nich i okazywałem im miłosierdzie. I kiedy odchodziłem od nich, to, co wydawało mi się gorzkie, zmieniło mi się w słodycz duszy i ciała; i potem nie czekając długo, porzuciłem świat". Doznał nawrócenia, gdy odkrył, że trędowaci są ludźmi, w których przebywa Bóg. To samo dotyczy osób niepełnosprawnych.
Czy ma Pan jakieś życzenie na swoje 80. urodziny?
Nie mam już więcej marzeń... U Szekspira (Szekspir jest wspaniały!) jest taka piękna fraza, kiedy król Lear mówi do Kordelii: „Gdy mnie poprosisz o błogosławieństwo, / Klęknę przed tobą i sam będę błagał / O przebaczenie" (tłum. S. Barańczak). My ze starszego pokolenia powinniśmy prosić o przebaczenie. Nie przekazaliśmy tego, co powinniśmy. Stworzyliśmy zamknięty świat. Jako chrześcijanie zawsze byliśmy w nim obecni. Ale nie zawsze przekazywaliśmy wizję Ewangelii.
Ewangelia jest bardzo ludzka. Jezus jest bardzo ludzki. Bardzo ludzka jest Jego wizja miłości, otwartości, niesienia pokoju... Nie poprowadziliśmy ludzi tam, gdzie powinni się kierować.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.