Kardynał Joseph Ratzinger powiedział kiedyś, że jego misją jako prefekta Kongregacji Nauki Wiary jest ochrona wiary prostych ludzi przed teologami. W książce „Jezus z Nazaretu”, już jako papież, zdaje się bronić wiary przed niektórymi biblistami. Idziemy, 1 lipca 2007
Kardynał Joseph Ratzinger powiedział kiedyś, że jego misją jako prefekta Kongregacji Nauki Wiary jest ochrona wiary prostych ludzi przed teologami. W książce „Jezus z Nazaretu”, już jako papież, zdaje się bronić wiary przed niektórymi biblistami. Które ze współczesnych nurtów egzegezy budzą jego największy sprzeciw?
Słowa o obronie wiary przed teologami bywały wypowiadane przez kardynała Ratzingera ze swoistym przymrużeniem oka. Mamy bowiem do czynienia z charakterystyczną dwuznacznością polegającą na tym, że przecież kard. Ratzinger był teologiem – i to jednym z najwybitniejszych i najbardziej wpływowych – oraz jest nim także jako Benedykt XVI. Ma on jednak rację w tym sensie, że źle czy nieodpowiedzialnie uprawiana teologia powoduje ogromne spustoszenia w sumieniach i umysłach wierzących. Dla odmiany dobrze uprawiana teologia jest warunkiem zdrowej wiary, ponieważ się nią karmi oraz ją wspomaga i rozwija. Przedmiotem ustawicznej troski Kościoła jest więc natura i sposób uprawiania teologii.
Punktem wyjścia dla Benedykta XVI jest odpowiedź na zasadnicze pytanie, czym właściwie jest teologia. Podąża on za stanowiskiem mocno osadzonym w tradycji chrześcijańskiej, że teologia to „fides quaerens intellectum”, czyli wiara szukająca zrozumienia. Tak więc fundament teologii, który leży u jej podstaw, stanowi wiara w Boga oraz Jego zbawczą obecność i działanie w świecie. Bez niej teologia chrześcijańska nie jest możliwa. Pozbawione wiary rozważania na te i podobne tematy można traktować jako religioznawstwo albo historię idei religijnych, ale nie jako teologię. Bez wiary pozostajemy w roli obserwatora, który patrzy na religię z zewnątrz. Tymczasem prawdziwy teolog musi tkwić w samym sercu wspólnoty wierzących. Teologiem nie zostaje się jedynie z powodu zaspokajania ciekawości bądź wykazywania sprawności intelektualnej, ani tym bardziej z racji ukończonych studiów w tym kierunku, ale po to, by lepiej i pełniej zrozumieć siebie oraz swoją wiarę, a więc by lepiej poznawać Boga, a w Jego świetle całą rzeczywistość.
Dopiero gdy uświadomimy sobie, czym jest teologia, możemy zrozumieć stanowisko Josepha Ratzingera, najpierw jako prefekta Kongregacji Nauki Wiary, a następnie jako papieża. Ostrzegał on wielokrotnie, że pod teologię próbują podszywać się różne ideologie i propozycje sprzeczne z chrześcijaństwem. Także pod biblistykę, która jest częścią teologii, podszywają się rozmaite próby wykorzystywania Biblii i jej interpretacji do usprawiedliwiania własnych, bardzo często subiektywnych, przekonań i zapatrywań. Odwaga Benedykta XVI polega na tym, że zdecydowanie i otwarcie przeciwstawia się owym fałszywym teologiom.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.