Diecezja warszawsko-praska jest w połowie wielkomiejska , a w połowie miasteczkowa i wiejska. Podobnie w archidiecezji gdańskiej, gdzie częścią wielkomiejską jest Trójmiasto, są miasteczka na wybrzeżu, a część wiejska jest niewielka. Specyfiką Wybrzeża jest duszpasterstwo Ludzi Morza. Idziemy, 27 kwietnia 2008
Nie dotrzymał ksiądz obietnicy złożonej w dniu ingresu do katedry św. Floriana, że będzie kierował diecezją warszawsko-praską co najmniej przez 15 lat?!
To prawda. Już napisałem w mowie pożegnalnej do diecezjan, że za to bardzo ich przepraszam. Ale nie wynika to z mojej winy. Dla mnie ta decyzja Stolicy Apostolskiej też jest trudna. Jest zaskoczeniem. Nie zabiegałem o to, by pójść do Gdańska i opuścić piękną diecezję warszawsko-praską. Wprost przeciwnie.
Towarzyszy Księdzu Arcybiskupowi lęk przed pójściem w nieznane?
Nie, bo po pierwsze jest pewne podobieństwo między tymi diecezjami. Diecezja warszawsko-praska jest w połowie wielkomiejska , a w połowie miasteczkowa i wiejska. Podobnie w archidiecezji gdańskiej, gdzie częścią wielkomiejską jest Trójmiasto, są miasteczka na wybrzeżu, a część wiejska jest niewielka. Specyfiką Wybrzeża jest duszpasterstwo Ludzi Morza. Stacjonuje tam również Marynarka Wojenna, którą dobrze znam. Jest siedem kościołów garnizonowych, w których, jak powiedział abp Tadeusz Gocłowski, podtrzymując mnie na duchu, przez czternaście lat wymawiane było moje imię biskupie w kanonie Mszy świętych. Nie idę w nieznane.
Gdańsk zajmuje ważne miejsce w naszej historii. To Poczta Gdańska, Westerplatte, Stocznia Gdańska i wiele innych miejsc. Czy znajdzie to odzwierciedlenie w programie duszpasterskim?
Jako biskup polowy w tych wszystkich miejscach celebrowałem i głosiłem kazania: łącznie z Puckiem, gdzie jest miejsce zaślubin z morzem, ale także w miejscu masowych grobów Polaków zamordowanych przez hitlerowców, w Piaśnicy k. Wejherowa. Także na Westerplatte kilkakrotnie celebrowałem Mszę św. i tam miało miejsce poświęcenie sztandaru straży granicznej oddziału morskiego. Wielokrotnie na Skwerze Kościuszki w Gdyni odbywały się promocje oficerskie, były uroczystości na ORP „Błyskawica”, jak też w miejscu śmierci św. Wojciecha, gdzie na zaproszenie abp. Gocłowskiego przewodniczyłem odpustowej mszy świętej i wygłosiłem kazanie. Tak, że jadę do miejsc, które nie są dla mnie obce. To miejsca drogie mojemu sercu i sercu każdego Polaka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.