To samo odnosi się także do wielkich uczonych, którzy uważają się za ateistów. Odrzucają ideę Boga, którego nie ma i którego nie głosi religia. Obraz Boga, jaki mają, jest przykrojony na ich własne podobieństwo; Bóg myśli jak oni i jest swego rodzaju supermanem. Takiego Boga należy rzeczywiście odrzucać. Idziemy, 4 maja 2008
A my nie musimy o tym wiedzieć ani mieć z nimi kontaktu.
Wśród kosmologów, astronomów przeważa opinia, choć nie jest to opinia naukowa, tylko – podkreślam – prywatny sąd, że gdzieś we wszechświecie istnieje życie. Szansa jednak, żebyśmy się z nim skontaktowali, jest znikoma. Jakie jest prawdopodobieństwo, że spotkają się dwie muchy, z których jedna wyleciała ze Szczecina, a druga z Warszawy i lecą w dowolnych kierunkach? Wszechświat jest znacznie bardziej rozległy niż odległość z Warszawy do Szczecina.
Jak wobec tego człowiek ma się w nim odnaleźć? Ksiądz Profesor pisał, że twórczość jest naszym przeznaczeniem i powołaniem; gdy człowiek popada w lenistwo, to następuje skarłowacenie ludzkiej osobowości.
Myślę, że istnieje rodzaj prawa we wszechświecie – albo rozwój, albo śmierć. Człowiek także nie może być statyczny, tylko powinien rozwijać siebie, swoją wiedzę i osobowość. Moralny rozwój człowieka współgra z ideą ewolucji wszechświata, z ideą ewolucji człowieka, z ideą ewolucji ducha ludzkiego.
Ale istnieje w człowieku poczucie wyższości. W momencie, gdy dowiadujemy się, że jesteśmy tylko jakimś pyłkiem w kosmosie, trudno się z tym pogodzić!
Dystans do siebie jest zawsze potrzebny. Jeśli jednak koniecznie chcemy poprawić swoje samopoczucie, to możemy odwołać się do faktu, iż najbardziej skomplikowaną strukturą, jaka istnieje we wszechświecie, jest ludzki mózg. Nawet wszechświat jako całość jest mniej skomplikowany od niego. Dzisiaj wiemy to ponad wszelką wątpliwość i pod tym względem człowiek jest na szczycie jakiejś piramidy.
Dzieło stworzenia złożono w ręce człowieka, gdyż nie zostało dokończone przez Boga. Nie jest to tylko piękna przenośnia literacka?
Broniłbym tezy, że człowiek został stworzony w stanie jak gdyby niepełnym i ma dopiero dokończyć dzieło stworzenia. Z bardzo surowego tworzywa, z jakim wszedł we wszechświat, ma stworzyć pełną osobowość. To jest chyba celem każdego z nas.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.