Zakazany owoc

Małżeństwo zagrożone jest zdradą na każdym etapie – ostrzegają terapeuci. Gdzie zaczyna się zdrada? Jak do niej nie dopuścić i jak sobie poradzić w sytuacji kryzysowej? Idziemy, 11 maja 2008



Nie czekać na kryzys


– Choć zdradza jedna osoba, to przyczyna zdrady leży zawsze po obydwu stronach – mówi Elżbieta Potemska, psycholog. Naturalną rzeczą jest pojawiająca się fascynacja inną osobą. Ocenie moralnej będzie podlegała nasza postawa – co zrobimy z uczuciami pojawiającymi się niezależnie od naszej woli. – Czy podsycamy je, czy pozwalamy spokojnie im wygasnąć. Kierując się rozumem i hierarchią posiadanych wartości, tłumaczmy sobie, że należy się z tej drogi wycofać – mówi Jerzy Grzybowski.

– Pierwszą rzeczą powinna być spowiedź, a potem pomoc ze strony specjalistów w postaci terapii rodzinnej czy mediacji rodzinnej albo terapia poszczególnych osób. Trzeba też stanąć w pokorze i spojrzeć, poprzez jakie zaniedbania w małżeństwie ja zawiniłem. Czasem poprzez takie trudne wydarzenia zewnętrzne Pan Bóg daje ludziom szansę, żeby małżeństwo mogło stać się piękniejsze – ocenia ks. Marek Kruszewski, duszpasterz rodzin w diecezji warszawsko-praskiej.

– Pamiętam takie spotkanie z małżeństwem – opowiada Jerzy Grzybowski – gdy on mówił: „wracam z pracy, gdzie są atrakcyjne, zadbane koleżanki. W domu żona przy kuchni w szlafroku, bez makijażu, z nieułożoną fryzurą. A ona mówiła z kolei: „wracam z pracy do domu i wreszcie mogę zachowywać się swobodnie, nie zwracać uwagi na strój i wygląd. Do domu wraca niezadowolony mąż. Odezwie się półsłówkiem albo i to nie. A ja w pracy mam miłych i atrakcyjnych kolegów... ”. To wywołuje w nich nawzajem uczucia niechęci, myślami wraca się do wyglądu „tamtych” i wywołuje potrzebę bliskości z tą zewnętrznie atrakcyjniejszą osobą. Potrzebna jest więc troska o swoją atrakcyjność także w domu. A po wtóre potrzebny jest dialog, rozmowa o tym, co nawzajem przeżywamy. Choćby o tej potrzebie luzu w domu.

U podstaw małżeńskich zdrad leży zła komunikacja między mężem i żoną. – Mężczyznom trudniej jest nauczyć się empatii, czyli współodczuwania. Kobiety zaś mają tendencję do ukrywania oczekiwań. Działają na zasadzie: „On powinien domyślić się i wiedzieć”. Obrażają się, płaczą, odsuwają od męża i w różny sposób próbują go ukarać. Mężczyźni nie odnoszą tego zachowania do siebie. „żona jest dziwna” dochodzą w końcu do wniosku i szukają kontaktów pozamałżeńskich. Potrzebne są jasne komunikaty dawane drugiej osobie co do moich oczekiwań. Potrzebny jest też wzajemny szacunek – mówi Małgorzata Walaszczyk, doradca życia rodzinnego.

Jednak problem zdrad zaczyna się dużo wcześniej, niemal od momentu przygotowania do sakramentu małżeństwa. – Czasem można zaobserwować przerażający brak dojrzałości osób wchodzących w małżeńskie życie – mówi ks. Wacław Madej, moralista.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...