Żywność czy biopaliwa?

Nagły kryzys żywnościowy dotknął świat. Wkrótce w biedzie znaleźć może się 100 mln osób. Ceny ryżu i zbóż wciąż idą w górę. W jakim stopniu ta sytuacja dotyczy Polski? Czy na pewno nie zagraża nam głód? Idziemy, 25 maja 2008



Komisja Europejska założyła, że do roku 2020 biopaliwa stanowić mają 10% domieszki w spalanych w silnikach produktach ropopochodnych. A wszystko po to, by o 20 proc. ograniczyć emisję dwutlenku węgla – gazu, który odpowiada za zmiany klimatyczne na Ziemi. – Przy spalaniu biopaliw emisja CO2 do atmosfery jest niższa niż przy spalaniu tradycyjnych paliw. Jednak o pozytywnym bilansie można mówić dopiero po przeanalizowaniu procesu produkcji biopaliw. Należy sprawdzić czy właśnie ich produkcja i transport nie powodują nadmiernego uwalniania się do atmosfery CO2 – ocenia dr Wiesława Walisiewicz-Niedbalska z Instytutu Chemii Przemysłowej. Jak podkreśla poseł Wojciechowski, obecnie potrzebna jest weryfikacja biopaliw: czy ich produkcja jest sprawą sensowną. W obecnej sytuacji najważniejsza powinna być kwestia produkcji żywności, na następnym miejscu można brać pod uwagę sprawę ochrony środowiska, a dopiero na kolejnym dostarczanie energii przy użyciu roślin energetycznych – ocenia Janusz Wojciechowski.

Nie ma jednak odważnych w strukturach UE, którzy chcieliby rzetelnie zająć się pokazaniem całej prawdy. Wątpliwości co do korzyści wprowadzenia biopaliw zgłaszały już Anglia i Francja. Najostrzej wypowiedział się ekspert ONZ ds. żywności Jean Ziegler: „produkcja biopaliw jest dziś zbrodnią przeciwko ludzkości". Choć Europejska Agencja ds. Środowiska, która przygotowuje także ekspertyzy naukowe dla Komisji Europejskiej, przestrzegła przed zwiększoną produkcją biopaliw jako "zagrożeniem dla środowiska naturalnego", rzecznik KE ds. energii Ferran Tarradellas ocenia, że KE nie planuje zrewidowania problemu opłacalności biopaliw.

Zniecierpliwieni brakiem reakcji ze strony UE Brytyjczycy zwrócili się do Banku Światowego o sporządzenie pilnej analizy amerykańskiego i europejskiego programu wykorzystania biopaliw wobec oznak narastającego kryzysu na światowym rynku żywności. Kanclerz skarbu Alistair Darling oczekuje, że analiza będzie gotowa na najbliższy, czerwcowy szczyt państw G7. W Anglii rosną ceny nie tylko chleba, ale także innych produktów żywnościowych oraz energii. Jak ocenił Darling, po raz pierwszy od pokoleń doszło do sytuacji, kiedy inflacja nie jest wynikiem złego prowadzenia brytyjskiej gospodarki, ale spowodowana jest skutkiem cenowym importowanych produktów.



Dopłaty do produkcji


Poseł Filip Kaczmarek, z Komisji Rozwoju UE, zajmującej się pomocą dla krajów rozwijających się ocenia, że biopaliwa nie są kluczowym ogniwem w problemie wzrostu cen żywności. – Nie porusza się tej sprawy w rezolucji, to dość drażliwa kwestia w polityce Unii Europejskiej – zaczyna. – Uważam, że jednym z zasadniczych powodów wzrostu cen żywności może być subsydiowanie jej produkcji. Poprzez dopłaty bezpośrednie sztucznie zwiększa się dochody producentów rolnych. Problem dotyczy nie tylko krajów UE, ale także USA, Australii, a nawet – choć w mniejszym stopniu – także Brazylii – konkluduje Kaczmarek.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...