Żywność czy biopaliwa?

Nagły kryzys żywnościowy dotknął świat. Wkrótce w biedzie znaleźć może się 100 mln osób. Ceny ryżu i zbóż wciąż idą w górę. W jakim stopniu ta sytuacja dotyczy Polski? Czy na pewno nie zagraża nam głód? Idziemy, 25 maja 2008



W ciągu 2 miesięcy umrze z głodu do 300 tys. ludzi – taką dramatyczną informację o sytuacji w kraju podała niedawno południowokoreańska organizacja humanitarna. Alarmujące apele od kilku tygodni płyną ze strony światowych organizacji i instytucji. – Wskutek szybkiej zwyżki cen artykułów żywnościowych na ostre niedożywienie cierpią 2 miliardy ludzi na świecie, a dalsze 100 milionów osób w krajach rozwijających się znajdzie się w strefie bezwzględnego ubóstwa – ostrzega prezes Banku Światowego Robert Zoellick. Szczególnie trudna sytuacja dotyczy kontynentu azjatyckiego, na którym zamieszkuje 60% ludności całego świata. Azjatycki Bank Rozwoju ostrzegł, że ponad 1 miliard Azjatów może znaleźć się ponownie w krańcowym ubóstwie. Stanie się tak, jeśli nie otrzyma dodatkowej pomocy, by przeciwdziałać rosnącym szybko cenom żywności.

Według szacunków Banku Światowego ceny artykułów spożywczych podwoiły się w ciągu dwóch lat. Drożejąca w bezprecedensowym tempie żywność stała się w ostatnich tygodniach przyczyną demonstracji w wielu krajach, między innymi w Egipcie, na Haiti, w Argentynie, Kamerunie i Bangladeszu. Ponad tysiąc kobiet zgromadziło się przed budynkiem Kongresu w Peru. Były to właścicielki jadłodajni dla ubogich, w których można zjeść całodzienny posiłek za mniej niż jednego dolara: uderzając w puste garnki i patelnie, domagały się zwiększenia subsydiów na żywność o 30%. W Peru spośród 28 mln mieszkańców aż 42% żyje poniżej poziomu ubóstwa. Światowy Program Żywnościowy (WFP) Organizacji Narodów Zjednoczonych porównał rozprzestrzenianie się kryzysu żywnościowego na świecie z "cichym tsunami", które wkrótce może pogrążyć w głodzie i ubóstwie ponad 100 milionów ludzi.



Tąpnięcie zapasów


Przez ostatnie lata słyszeliśmy raczej o nadprodukcji żywności. Skąd więc wzięło się tak gwałtowne odwrócenie tendencji, że mówi się wręcz o wyczerpaniu zapasów? Na obecną sytuację określaną jako światowy kryzys żywności złożyło się kilka czynników. Jednym z nich jest rozwój gospodarczy Chin i Indii. Znacząco podniosły się dochody mieszkańców tych najliczniejszych przecież krajów świata, gdzie przeciętny obywatel wydaje teraz więcej na konsumpcję. Stąd aż kilkakrotnie wzrosło spożycie mięsa przez jedną osobę – do 50 kg wołowiny rocznie.

Kolejna przyczyna wzrostu cen zboża wynika ze zmniejszenia powierzchni upraw. Z jednej strony to skutek zmian klimatycznych. W Australii z powodu suszy o 98% spadła produkcja ryżu. Inne kraje zmniejszyły produkcję żywnościową z powodów politycznych. Zimbabwe, uważane przez dziesiątki lat za spichlerz Afryki, wskutek fatalnych rządów prezydenta Roberta Mugabe, doczekało się inflacji rzędu 100 000% i 80%-owego bezrobocia. Nie jest w stanie wyżywić własnych obywateli, którzy dożywają tylko 30 lat!



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...