Tajemnice Czerwonego Kapturka

List 7-8/2010 List 7-8/2010

Historia kończy się szczęśliwie, skwitowana jest jednak morałem: dziewczynka już wie, że w ciemnym lesie czyha na nią wiele niebezpieczeństw, że nie wolno zbaczać z głównej drogi ani rozmawiać z nieznajomymi, a także że zawsze trzeba słuchać poleceń rodziców.

 

Dziewczynka zajmuje się zbieraniem igliwia na ścieżce, podczas gdy wilk biegnie do domku babci. Dalej historia toczy się zgodnie z ludowym schematem: na stole pojawia się potrawka z ciała babci; dziewczynka za namową wilka rozbiera się i wrzuca kolejne stare, dziecięce ubrania do ognia (co sugeruje - jak możemy teraz dostrzec - zmianę statusu, przeistaczanie się z dziecka w kobietę); konwersuje z wilkiem zalotnikiem, a następnie mu umyka, ratując się przed niebezpieczeństwem.

bajka jako instrukcja?

Zdaniem Verdier w „Czerwonym Kapturku" nie chodzi wyłącznie o następstwo ról kobiecych w obrębie społeczeństwa, ale także o zrozumienie fizjologii ciała kobiety, które zmienia się jak pory roku, cyklicznie. W wioskach, które badała Verdier, miesiączkującym kobietom nie pozwalano wchodzić do piwniczek z winem ani dotykać mięsa wieprzowego, ponieważ fermentacja zachodząca w ich ciele mogłaby zaszkodzić winu i mięsu. Silnie podkreślaną rolą kobiety było przejęcie reprodukcyjnych funkcji matek i babek, wpisanie się w następstwo pokoleń. Zdaniem Verdier błędem jest zadawanie pytania, co oznacza bajka o Czerwonym Kapturku. Bajka nie ma sensu jako taka, ma raczej wartość rozrywkową, jest zabawna w odniesieniu do obowiązujących w społeczności rytuałów i podziałów. Bajka bawi się współczesnymi dla danych czasów rolami kobiet; konfliktami i napięciami, które wiążą się z dorastaniem. Z jednej strony jest żartem, czytelnym tylko dla osób znających kontekst, z drugiej przekazuje uniwersalną prawdę o tym, że dziewczynki zawsze będą wędrować do domu swoich babek, by konsumować i przejmować od nich uniwersalną żeńską substancję. Opowieść jest o kobietach i do nich jest - zdaniem Verdier -  skierowana, ponieważ dotyczy cyklu żeńskich rytuałów.

W tych samych burgundzkich wioskach badacze natrafili też na wiele rytuałów związanych z męskością, w których brali udział chłopcy, a na które Verdier nie zwróciła uwagi.

Sensem tych rytów było podkreślenie przyszłych ról społecznych, a w szczególności roli mężczyzny, w jaką miał się wcielić chłopiec. Podczas świniobicia - a świnia traktowana była trochę jak człowiek - chłopca ubierano w skórę zabitego zwierzęcia. Patrząc z perspektywy omawianej bajki, było to przebranie wilka. O ile dziewczynka w bajce zjadała części ciała babci, chłopcom podczas świniobicia chowano do kieszeni jądra zabitego świniaka.

Dziewczęta słuchały opowieści, chłopcy biegali po wsi ubrani w ociekającą krwią skórę. Rytuał przejścia dziewcząt wydaje się więc bardziej werbalny, ma charakter przypowiastki, chłopcy natomiast doświadczają go namacalnie, inny jest sposób uczenia o rolach płciowych. Innymi słowy doszukiwanie się psychologicznej czy filozoficznej głębi nie ma tu sensu - bajka ma charakter użytkowy i instruktażowy.

czerwona pelerynka chrztu świętego

Do wyjaśnienia pozostają już tylko dwa elementy, tak charakterystyczne dla wersji braci Grimm i Charlesa Perraulta, a nieobecne w warstwie ludowej: tytułowy czerwony kapturek a także doklejona postać drwala.

Czerwone ubranie dziewczynki jako motyw pojawia się dopiero w późniejszych wersjach bajki. Skąd wziął się ten detal? Najstarszą spisaną narracją łączoną z opowieścią o Czerwonym Kapturku jest historyjka przytaczana przez Egberta z Liege, zatytułowana De pu-ella a lupellis seruata, która może sugerować średniowieczne korzenie bajki. Jest to część poematu Fecunda ratis, elementarza szkolnego stworzonego przez Egberta ok. 1022-1024 r., zbierającego starsze, popularne wierszyki i spisane opowieści wywodzące się z tradycji ustnej. Osią opowieści jest prosta powiastka z morałem. Mężczyzna - opiekun, ofiarowuje dziewczynce czerwoną pelerynkę (cappa, tunica), gdyż jest to dzień jej chrztu. Radosna dzieweczka biegnie do lasu, śmieje się i tańczy w swoim nowym stroju. Łatwy cel dostrzega wilk, który porywa ją do legowiska, żeby zjeść ją razem ze swoją sforą. Prędko okazuje się jednak, że wataha wilków nie może skrzywdzić dziecka, ponieważ jest to dzień chrztu i dziewczyna znajduje się w stanie łaski. Wilki liżą dłonie dziecka i ocierają się o nie. W reakcji na tę pieszczotę dziewczynka mówi: „Uważajcie, wilki, bo zniszczycie piękną pelerynkę, którą dostałam od mego ojca chrzestnego". Morał opowieści, zanotowany przez Egberta brzmi:

Tak właśnie Bóg wszechmocny oswaja pogańskie dusze". Jest to przykład wprowadzenia chrześcijańskiej ideologii do wcześniejszej prawdopodobnie bajki, pochodzącej od starożytnych, rzymskich i germańskich opowieści

O dzieciach wychowanych przez zwierzęta. Istnieje wiele wersji utrzymanych w tym duchu - wilk okazuje się Diabłem, którego pokonać może tylko silna wiara. Mamy w tych wersjach takie motywy jak „dzikie zwierzę poskromione w cudowny sposób" i „magiczny strój, który poskramia zwierzęta". Tajemnicza, doklejona postać drwala wiąże się prawdopodobnie z występującą w opowieści postacią ojca chrzestnego, opiekuna, nawiązującego do Boga Ojca.

Warto na koniec podkreślić, że historia Czerwonego Kapturka, tak samo jak inne klasyczne baśnie, nie ogranicza się do XVIII- i XIX-wiecznej francuskiej wsi i jak wiele baśni pojawia się w kolejnych wersjach w różnych kulturach 1  czasach. Można zauważyć, że choć lokalny kontekst, jaki odkrywają Douglas i Verdier, wygasł i nie jest już czytelny bez dodatkowego tłumaczenia, opowieść ta nadal na nas oddziałuje, musi się zatem odnosić do motywów i wątków o znaczeniu uniwersalnym dla ludzi wszystkich czasów.

Katarzyna Bajka, religioznawca, doktorantka na Uniwersytecie Jagiellońskim, zajmuje się m.in. teorią mitu i rytuału

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...