Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Eli i Wojtkowi dawno stuknęła trzydziestka małżeńskiego stażu, ale patrzą na siebie z fascynacją narzeczonych. Andrzej pisze książki, został terapeutą uzależnień. Tadeusz śpiewa i komponuje, nagrał pięć płyt. Basia zawiązała rodzinę zastępczą dla Paulinki.
Zanosi się na to, że bieda nie doprowadzi już więcej do odebrania rodzinie dziecka. W Polsce dostrzeżono bowiem wreszcie, że najlepiej wychowuje się ono we własnej rodzinie.
– To synonim polskiej polityki prorodzinnej, która paradoksalnie... spycha rodziny na margines. Czy Polska nie lubi dzieci?
Za oknami słoneczna pogoda. Jeśli brakuje wam ciekawego pomysłu na spędzenie czasu z rodziną poza domem, nie zastanawiajcie się długo. Ruszcie w świat na rowerach!
Obok małżeństwa i rodziny, dość powszechnym zjawiskiem demograficznym we współczesnym świecie są alternatywne formy życia małżeńsko-rodzinnego, definiowane m.in. jako układy wzajemnych powiązań seksualnych i rodzinnych, które nie są usankcjonowane prawnie i/lub nie posiadają biologicznego rodzicielstwa. Jedną z takich alternatywnych form życia małżeńskiego jest kohabitacja - „wspólne zamieszkiwanie z kimś”
Czy ktoś, kto wychował się prawie bez matki, doświadczył wojennej traumy, nie założył rodziny, mógł prawie jak nikt rozumieć małżeństwo i rodzicielstwo, stać się ojcem dla wielu, a z milionów tworzyć rodzinę? Psychologia pewnie by temu zaprzeczyła, ale Jan Paweł II stał się uosobieniem takiej możliwości…
Wiemy, że „miłość nigdy nie ustaje”. Dlaczego więc potrafimy wykrzyczeć: „Nie kocham cię już!” albo: „Ślub to był największy błąd w moim życiu!”? Dlaczego miewamy ochotę uciec i zapomnieć, że jesteśmy małżeństwem na dobre i na złe, dopóki śmierć nas nie rozłączy?…
Człowiek, który kocha, nie przestaje być kimś niedoskonałym.
Rodzice chcieliby dla dzieci jak najlepiej, ale są rzeczy, których dać nie można, choćby nie wiem jak się chciało. Wśród nich jest możliwość życia w czasach Jana Pawła II. Ich młodsze dzieci i wnuki będą mogły już tylko zazdrościć: wy to mieliście szczęście.
W zdrowej rodzinie wyrastają ludzie szczęśliwi, świadomi swojej wartości. Niestety, rodziny bywają też źródłem naszych obecnych trudności, a nierzadko głębokich zranień