Wyrosły w prostej rodzinie o silnej wierze Joseph Ratzinger staje się wysublimowanym intelektualistą epoki. Teologiem, który wyrafinowanymi argumentami chroni wiarę prostych ludzi przed pychą modernizmu. Znak, 11/2006
W roku 1963 redakcja „Tygodnika Powszechnego” podejmowała kolejne próby oficjalnego sprecyzowania swoich ambicji społeczno-politycznych. W wyniku tych prób redaktor naczelny otwarcie przyznał, że działalność pisma spotyka się z akceptacją Episkopatu („TP” nr 12, Jerzy Turowicz „Mandatariusze?”), a dwaj członkowie zespołu redakcyjnego przedstawili dwie podobne deklaracje ideowo-polityczne.
Pytania o naród, człowieka i uniwersalizm. O kim mówi sztuka (literatura, filozofia) XX i XXI wieku? O człowieku, Człowieku, kobiecie i mężczyźnie, Polaku, Niemcu, Chińczyku, Żydzie? O każdym (każdej) po trosze?
Już starożytni zajmowali się problematyką funkcji i wpływu sztuki na życie człowieka. Ówcześni filozofowie zauważyli, że ma ona ogromny wpływ na kształtowanie się jednostki, na zbudowanie wewnętrznej harmonii
Dlaczego zgoda trwała tak krótko? Z dwóch powodów. Po pierwsze, weszliśmy szybko w kampanię wyborczą, czyli z sytuacji nadzwyczajnej przeszliśmy do zwyczajnej. A po drugie, zmienił się wewnętrzny układ sił na scenie. Pojawiła się dominacja jednej ze stron. I nowa logika rywalizacji
Reakcje polityków na stwierdzenie, że multi-kulti poniosło klęskę, były odpowiednio emocjonalne. Przewodniczący partii Zielonych Cem Özdemir, syn tureckich emigrantów zarzucił Merkel i Seehoferowi, że odegrali „kiepską sztukę, by odwrócić uwagę od chaosu w debacie integracyjnej”.
Trudno znaleźć w dzisiejszych niespokojnych czasach kogoś, o kim moglibyśmy ze spokojnym zaufaniem powiedzieć, że zabiera głos w tej debacie, bo kieruje nim troska o zbawienie dusz chrześcijańskich. Przegląd Powszechny, 6/2007
Jakie były priorytety kończącej się już kampanii wyborczej? Do jakich metod w trakcie jej trwania uciekali się dziennikarze, redaktorzy pism czy politycy? W jakich okolicznościach politycznych, prawnych, społecznych i gospodarczych przyszło prowadzić kampanię? Przegląd Powszechny, 6/2007
Nie wierzę, że Bóg żądał ofiar. Bóg nie chciał Auschwitz. Nie potrafiłbym tego pogodzić z moją wiarą chrześcijańską. To konkretni ludzie chcieli Auschwitz. Więź, 2-3/2010
Zwyczaj akademicki wymaga uzasadnienia tematu wykładu oraz podjętego w tym wykładzie problemu. Dlaczego więc utopia i szczęście? Ich zestawienie wydaje się w pełni usprawiedliwione, bo szczęście jest pożądane przez każdego człowieka, jest mu niejako zadane wraz z jego rozumną i – podkreślmy to – wolną naturą. W swoim poznawaniu i działaniu człowiek nie jest zdeterminowany, ani nie rządzi nim przypadek, bowiem poznaje świat i samego siebie, a na kanwie tej wiedzy w sposób wolny wybiera cel swojego życia oraz środki, które go do tego celu niezawodnie zaprowadzą.