Kiedy w Rzymie Jan Paweł II stawał się błogosławionym, w Gdańsku chłopacy na co dzień służący przy ołtarzu zaczynali kopać piłkę.
Wszystko, co wiem o moralności (...), zawdzięczam piłce nożnej – mawiał Albert Camus. Dziś by pewnie tego zdania nie zaryzykował. Ale futbol wciąż mówi nam sporo o świecie. Choćby dlatego warto oglądać Euro 2012.
Boisko jest dla nich szansą na powrót do piłki i normalności. Mimo amputacji. Szansą, którą zdeterminowani w walce wykorzystują w pełni, wdrapując się jak w Meksyku na piłkarski szczyt.
Pośród całej tej katastrofy, jaką był finał mundialu, należy się cieszyć, że zwyciężył ten, który więcej wniósł do niego piłkarsko. Ironia polega na tym, że Hiszpanie grali bardziej po „holendersku” niż Holendrzy.
Współczesny futbol przeżywa kryzys. Nie tylko w wymiarze finansowo-instytucjonalnym, ale przede wszystkim natury etycznej i antropologicznej. Zmienia się cel futbolu: dążenie za wszelką cenę do sukcesu rodzi nieuczciwe postawy, próby korupcji i oszustw.
Niewielu jest młodych chłopców, którzy w dzieciństwie nie biegali za piłką – niewielu, którzy nie marzyli o karierze piłkarza. Niektórzy z nich wyrośli na księży. Niedziela, 7 czerwca 2009
Po strzelonym golu przybijają „piątki” kulami, dzięki którym biegają. Chodź dzieli ich wszystko: charakter, wiek, wykonywana praca, łączy jedno – serce do futbolu. Piłkę kopią świetnie, mimo że jedną tylko nogą.
Współczesny futbol przeżywa kryzys. Nie tylko w wymiarze finansowo-instytucjonalnym, ale przede wszystkim natury etycznej i antropologicznej. Zmienia się cel futbolu: dążenie za wszelką cenę do sukcesu rodzi nieuczciwe postawy, próby korupcji i oszustw
Magister rehabilitacji, menadżer w branży farmaceutycznej, aktywnie uprawiający sztuki walki, który sportową pasją zaraził synów, a aktywność fizyczną uczynił sposobem na ich wychowanie.