Wychowawca 11/2011
Nuda jest nie tylko stanem psychicznej ociężałości. Jest też niebezpiecznym stanem ducha, który prowadzi do powolnej duchowej agonii. Nie wolno lekceważyć doświadczenia nudy, które dotyka coraz więcej dorosłych i dzieci. Nie trzeba też się nią przerażać, bo przerażenie kojarzy się z lękiem i ucieczką. Trzeba natomiast szukać tego, co nudzie zaradzi
„To jest nudne!”. „Nie mam na nic ochoty!”. „Spałem do 11.00, nie chciało mi się wstać! Bo i po co!?”. „Same nudy były na koloniach!”. „Nie znoszę chodzić do szkoły, tam są same nudy!”.
Takie stwierdzenia na temat nudy można usłyszeć w wypowiedziach wielu młodszych i starszych dzieci. Za tymi słowami stoi konkretny sygnał zagrożenia dla życia i rozwoju dziecka.
Zapytajmy, czym jest nuda, poszukajmy lekarstwa na stany znudzenia, na życie pogrążone w nudzie, w które wpisana jest beznadzieja i smutek.
Nuda jest:
-
Pustką duszy. Znudzone dziecko nie zapyta o rzeczy istotne i ważne. Żyje na powierzchni siebie, czasem daleko poza sobą. Nie wie i nie doświadcza, co to znaczy mieć poczucie sensu życia, wartości tego, kim jest i kim ma się stawać.
-
Bolesnym doświadczeniem bylejakości i niepotrzebności. Znudzony (bez względu na wiek) żyje zgodnie ze słowami jednej z piosenek: „Byle jak, byle być, byle mieć, byle żyć...” (J. Kaczmarski). „Byle jakie” to znaczy żadne, do niczego, niepotrzebne, toteż młody znudzony tak się czuje i tak samego siebie (i nie tylko siebie) postrzega.
-
„Inną formą rozpaczy”. Ta cicha i ukryta rozpacz ma szare, nijakie oblicze. Ucieka przed sobą, przed wysiłkiem zmiany na inne doznanie, potrzebne i wartościowe. Próbuje stłamsić i zakrzyczeć samą siebie pozorem i namiastką radości, doznań, potrzebności i znaczenia osoby.
-
Zniewoleniem umysłu. Przyćmiony nudą umysł nie pyta, nie szuka, nie odróżnia, nie chce wiedzieć. Przyjmuje to, co zostaje podane już gotowe, czasem wręcz przemielone przez media... Przyjmuje bezkrytycznie i... bezosobowo. Znudzonego nie dotyczy to, co kryje się w słowach: wiedza, znajomość rzeczy, zainteresowanie... Przecież to wszystko jest takie nudne!
-
Zniewoleniem serca. Znudzonemu sercu nie chce się chcieć kochać. Miłość bowiem wymaga zaangażowania się w losy innych, wysiłku w kierunku wczucia się w wewnętrzny świat drugiego człowieka, wyjścia z małego światka własnych potrzeb i przeżyć... Znudzone serce nie wyjdzie z niego, bo i po co, skoro wszyscy i wszystko jest nudne?
-
Drogą do uzależnień. Nie można się cały czas nudzić. Tego nie da się znieść! Trzeba szukać czegoś, co przerwie pasmo nudy, da poczucie bycia kimś jedynym, wyjątkowym, ważnym, niezwykłym! Alkoholowe, narkotyczne i erotyczne uzależnienia dają takie złudne poczucia. W dodatku nie trzeba się wysilać, żeby po nie sięgnąć i na skutek też długo czekać nie trzeba.
Nuda nie jest:
-
Stanem, który bierze się sam z siebie. Ona nie przychodzi znikąd. Dziecko doświadcza nudy wtedy, gdy o nic nie musi się starać, wszystko ma podane i podarowane za nic.
-
Domeną twórczych umysłów. Dziecko ciekawe świata, ludzi i zdarzeń nie będzie się nudzić.
-
Udziałem ludzi szczęśliwych. Człowiek prawdziwie szczęśliwy nie tyle szuka szczęścia, co staje się szczęściem dla innych. Wtedy doświadcza siebie jako osoby potrzebnej i w pełni zaangażowanej w losy wielu.
-
Drogą wzrastania i dojrzewania do pełni osobowości. W nudzie wola człowieka więdnie i wiotczeje. Bezwład woli nie pozwoli dorosnąć. To rezygnacja z dojrzewania tworzy ludzi znudzonych i nijakich.
Kiedy dziecko zaczyna się nudzić?
-
Gdy wie, że nic nie musi.
-
Gdy nikt nie stawia mu konkretnych wymagań i zadań.
-
Gdy jego wysiłki i prace są niezauważone i niedocenione przez dorosłych i rówieśników.
-
Gdy ma nadmiar zabawek i rzeczy, których otrzymanie nie łączyło się z żadnym wysiłkiem.
-
Gdy spełniane są wszystkie jego kaprysy i zachcianki.
-
Gdy uczy się je, że życie może i powinno być lekkie, łatwe i przyjemne.
-
Kiedy słyszy i widzi wszędzie obrazy takiego życia, w którym doświadczenie własnej przyjemności staje się główną wartością.
-
Wtedy, gdy nie ma żadnych obowiązków w domu i ubiegane jest w każdym najmniejszym choćby wysiłku.
-
Gdy nie uczy się go, że takie cechy jak cierpliwość, poświęcenie, odwaga podjęcia trudu i wysiłku są ważne i konieczne w życiu.
-
Gdy widzi, że sukces i powodzenie można osiągnąć tanim kosztem.
-
Gdy osaczone jest przez nadmiar wrażeń, doznań i bodźców.
«« | « |
1
|
2
|
3
|
»
|
»»