Europa przestała być centrum chrześcijaństwa. Rozwija się ono głównie wśród ubogich i prześladowanych na Południu, słabnie zaś na bogatej Północy.
To niektóre wnioski z arcyciekawego raportu „Chrześcijaństwo globalne” waszyngtońskiego instytutu Pew Forum, badającego statystycznie religie świata. Kościoły nie bardzo wiedzą, co z tym „fantem” Południa zrobić.
Wyznawcy Jezusa Chrystusa tworzą najliczniejszą religię na świecie. Od 1910 r., gdy stanowili 600-milionową społeczność, ich liczba wzrosła prawie czterokrotnie – do 2,18 mld. Ale ponieważ w tym samym czasie szybko rosła także ludność globu (dziś 6,9 mld), procentowy udział chrześcijan w populacji świata pozostaje w miarę stabilny: w 1910 r. – 35 proc., w 2010 r. – 32 proc.
Po chrześcijaństwie najliczniejszą religią jest islam – 1,6 mld wiernych, czyli 21 proc. Kolejne miejsca (według bazy danych portalu „adherents”) zajmują: hinduizm – 13 proc., rdzenne religie Afryki – 6 proc., religijne tradycje Chin – 5,7 proc., buddyzm – 5,4 proc., pozostałe religie – łącznie 1-2 proc. Do pozareligijnej wiary w Boga czy jakąś nadprzyrodzoność przyznaje się 8 proc. ludzkości, a dalsze 8 proc. uważa się za ateistów i agnostyków.
Chrześcijaństwo globalne
Globalna stabilność chrześcijaństwa – piszą autorzy raportu – kryje jednak doniosłe zmiany. Chrześcijaństwo sukcesywnie gubi swój charakter europejski: Stary Kontynent traci dotychczasowe centralne miejsce. W 1910 r. żyły tu dwie trzecie wszystkich wyznawców Chrystusa, a w 2010 r. – już tylko jedna czwarta (26 proc).
Z kolei 100 lat temu chrześcijanie o kulturowych korzeniach europejskich – na Starym Kontynencie i w obu Amerykach – stanowili łącznie 93 proc. całej populacji wyznawców Chrystusa, ale w ciągu stulecia wskaźnik ten spadł do poziomu 63 proc. W tym samym okresie znacząco zmniejszyła się też liczba chrześcijan Europejczyków: z 96 do 76 proc. w stosunku do całej populacji tego kontynentu, oraz chrześcijan Amerykanów: z 96 do 86 proc.
Tymczasem w latach 1919–2010 wręcz gwałtownie rosła liczba wyznawców Chrystusa w Afryce Subsaharyjskiej, jak też w miarę szybko w Azji i rejonie Pacyfiku.
W Afryce sto lat temu chrześcijanie stanowili zaledwie 9 proc. wszystkich mieszkańców kontynentu, a w 2010 r. – aż 63 proc. W Azji/Pacyfiku odpowiednio: 3 i 7 proc. Największą społeczność wśród chrześcijan tworzą katolicy – 50,1 proc. całej populacji wyznawców Chrystusa; protestanci – 36,7 proc., prawosławni – 11,9 proc., pozostałe Kościoły i Wspólnoty chrześcijańskie – łącznie 1,3 proc.
Blisko połowa (ok. 48 proc.) wszystkich chrześcijan żyje w 10 krajach z największą liczbą wyznawców Chrystusa. Trzy z nich leżą na kontynencie amerykańskim: USA – 247 mln wiernych, Brazylia – ok. 176 mln i Meksyk – blisko 108 mln. Trzy kraje z tej „dziesiątki” znajdują się w Afryce: Nigeria, Demokratyczna Republika Kongo i Etiopia; dwa w Europie: Rosja i Niemcy; oraz dwa w Azji/Pacyfiku: Filipiny i Chiny. Warto sobie uświadomić, że żaden kraj Europy Zachodniej nie ma tak wielu chrześcijan jak komunistyczne Chiny – 67 mln.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.