Odwrócona rola mediów

Tryby 8/17/2012 Tryby 8/17/2012

Czy IV władza to obiektywny kontroler jakości? Ile jest miejsca na prawdę w polskich mediach? I jaka jest w tym wszystkim rola mediów katolickich i obywatelskich? Z Piotrem Legutką, dyrektorem krakowskiego dodatku „Gościa Niedzielnego”, rozmawiają Karolina Mazurkiewicz i Michał Wnęk.

 

Jak widzi pan przyszłość prasy w Polsce? Czy w dobie Internetu i e-booków ma ona szansę na przeżycie?

– Prasa nieuchronnie zmierza do Internetu. Papier zostanie jako forma elegancka i ekskluzywna, dla ludzi którzy lubią zapach papieru i nie zrezygnują z takiego rodzaju obcowania z informacją. Gazeta jest dużo wygodniejsza, szybciej się ją czyta. Sądzę jednak, że prasa w dużej mierze przetrwa. Nie boję się o przyszłość „Gościa Niedzielnego”, bo jest to gazeta zaspokajająca różne formy ciekawości. Już dziś istnieje możliwość układania sobie gazet w Internecie, jednak pozostają osoby, które wolą mieć już coś przygotowanego – i wtedy sięgają po gazety.

Każde medium ma swoją linię programową. Młody dziennikarz, chcący przekazywać rzetelne informacje, staje na rozdrożu: być sobą obiektywnym i wylecieć z pracy, czy trzymać się wytyczonych norm swojego pracodawcy i działać niezgodnie z własnym sumieniem.

– Człowiek musi  to wszystko rozstrzygnąć we własnym sumieniu. Ja wierzę, że wkrótce wielu młodych dziennikarzy będzie mogło startować samodzielnie, poprzez budowanie własnych mediów, portali. Natomiast rzeczywiście jeśli idzie się do pracy np. do koncernu Agora, to dziennikarz wie, że tu nie ma żadnych kompromisów. Pozostaje tylko kwestia jego sumienia. Pewnych spraw już nie da się pogodzić. Kiedyś były w mediach małe kompromisy, na poziomie selekcji informacji, teraz jest to wojna ideologiczna. Młodzi dziennikarze, wchodzący na rynek, mają jasną sprawę, gdzie są te kompromisy, a gdzie ich nie ma.

Jednak są dziennikarze pracujący w wielkich koncernach, którzy otwarcie przyznają się do Kościoła, ale odpowiadając na pytanie: „Dlaczego pracuje pan w takim medium, które prowadzi otwartą walkę z Kościołem?”, mówią, że oni są wierni prawdzie, a to co dzieje się poza ich działalnością ich nie dotyczy. Czy to nie jest zakłamanie?

– Weźmy konkretny przykład Szymona Hołowni, który przez długi czas pracował w „Newsweeku” i był za to atakowany przez wielu. On natomiast porównał gazetę do galerii handlowej, a swoją rubrykę do sklepu, w którym sprzedaje chrześcijańskie wartości. Jest w tym pewna logika, bo mamy obowiązek ewangelizacji. Ja również to podzielam. Natomiast musiał się w końcu poddać, bo nie mógł firmować swoim nazwiskiem gazety, gdzie obok jego tekstów były rzeczy nie do przyjęcia. Ale do momentu, kiedy tylko jest to możliwe, należy wchodzić w różne media i dawać tam świadectwo. Nie możemy dać się zepchnąć na margines, nie możemy się zamknąć przed całym światem. Należy pokazać ludziom, że dawanie świadectwa swojej wiary jest czymś absolutnie normalnym.

Czy nie uważa Pan, że media w Polsce coraz bardziej się polaryzują? Czy za parę lat będzie jeszcze miejsce na obiektywizm?

– Mamy w tej chwili rynek mediów tożsamościowych. Ludzie czytają gazety, które nie tylko dostarczają informacje, ale również bezpośrednio związane z ich systemem wartości. Polska jest krajem podziału politycznego i tożsamościowego, to wszystko przekłada się na rynek mediów. Lubimy słuchać takich opinii, z którymi się zgadzamy i to jest psychologiczna prawidłowość. Ja nie widzę w tym nic zdrożnego, pod warunkiem, że od czasu do czasu słucha się dla porównania tej drugiej strony. Słuchając tylko wybranych programów informacyjnych lub czytając jedną gazetę stykamy się z zagrożeniem, że będziemy  mogli zostać łatwo wprowadzeni w błąd. Media powinny być przestrzenią debaty. Tę powinny budować media publiczne, które niestety nie spełniają w tym momencie tego zadania. Najważniejszy program w mediach publicznych ma teraz Tomasz Lis, który jest bardzo wyrazisty w swoich poglądach. Jego programu nie możemy nazwać debatą czy dyskusją, tylko show, gdzie najważniejsza jest awantura.

Mówił Pan o obiektywizmie i łamaniu pewnych barier. Mam tu na myśli zaproszenie prof. Andrzeja Nowaka na wywiad w „Gazecie Wyborczej”. Jak Pan sądzi, czy takie postępowanie może wprowadzić nowy trend w polskich mediach łamania stereotypów lub idąc dalej, linii danej gazety?

– To jest niezbędne. Mimo tego, iż ludzie lubią media, które są bliskie ich wartości, to jednak czasem z czystej ciekawości chcą usłyszeć drugą stronę. Przełamanie w mediach powinno nastąpić i cieszę się, że już w pewnych miejscach następuje.

Jestem studentką III roku dziennikarstwa. Proszę mi powiedzieć, co powinnam zrobić, aby za dwa lata nie być kolejnym bezrobotnym magistrem.

– Ja zawsze zalecam, by dziennikarstwo było jednak drugim kierunkiem studiów. Dziennikarz powinien mieć jakiś inne zainteresowania i specjalizacje. Zresztą powinien wiedzieć coś o wszystkim i wszystko o czymś. Dziennikarstwo to też jest pewien sposób kontaktu z rzeczywistością. Po tym kierunku ludzie mogą wykonywać wiele innych zawodów związanych właśnie z kontaktem z ludźmi, z komunikowaniem, całą sferą reklamy i PR. Z drugiej zaś strony żyjemy w czasach, gdzie dziennikarze sami mogą być nadawcami.

Co w takim wypadku radzi Pan młodym dziennikarzom?

– Przede wszystkim być blisko ludzi. Rynek mediów jest bardzo konkurencyjny i wygrają na nim nie ci, którzy buszują po Internecie, tylko ci, którzy są blisko ludzi i prawdy. Pomimo tego, że kształci się bardzo dużo dziennikarzy, to jest jednak głód tych prawdziwych, którzy się nie boją – nie mówię tu tylko o odpowiedzialności cywilnej – ale także potrafią spojrzeć drugiemu człowiekowi w oczy.

Piotr Legutko – dziennikarz i publicysta. Były redaktor naczelny „Dziennika Polskiego”, obecnie nadzoruje krakowski dodatek „Gościa Niedzielnego”. Jest wykładowcą Wydziału Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej oraz Studium Dziennikarskiego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II. Wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jego teksty możecie przeczytać także w „Rzeczpospolitej” oraz „Uważam Rze”.

 

 

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| MEDIA, P.LEGUTKO

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...