Ekonomika i ekonomia a dobro człowieka [1]

Cywilizacja 41/2012 Cywilizacja 41/2012

Praca wraz z całą dziedziną ludzkiej wytwórczości ekonomicznej – jako pewne zjawisko i fakt, jest dziś przedmiotem rozlicznych studiów i analiz[2]. Nie stronią od tego faktu ani socjologowie, ani ekonomiści, politycy czy nawet wizjonerzy przyszłości, z artystycznym uniesieniem godnym religijnych przeżyć kreślący przed współczesnym człowiekiem wizję powszechnej szczęśliwości lub też nieuniknionej zagłady, które mają się dokonać właśnie za sprawą pracy i kryzysów ekonomicznych[3]. Praca i sfera działalności ekonomicznej stają się ważnym przedmiotem analiz teologów i duszpasterzy, etyków, a nawet psychologów i historyków, lekarzy, prawników, ekologów czy wreszcie demografów i dziennikarzy[4].

Tak pojęta ekonomika była częścią kultury klasycznej starożytnej Grecji[14]. Rozważania nad ekonomiką rozwinie i uwzględni Arystoteles w swych dziełach Polityka oraz Etyka Nikomachejska, a także w Ekonomice (ta ostatnia powszechnie nie jest uznawana za autentyczne dzieło samego Arystotelesa)[15]. Stanowisko Arystotelesa zostało ogólnie przyjęte i dominowało w kulturze aż do czasów renesansu, jednak ostatecznie zostało porzucone w czasach oświecenia na rzecz tzw. ekonomii.

Arystoteles zwrócił uwagę na to, że człowiek ze swej natury jest istotą społeczną, zrodzoną do życia z drugimi ludźmi, o wiele bardziej niż jakiekolwiek inne istoty[16]. Naturalnym początkiem życia ludzkiego jest rodzina, na którą składają się rodzice (małżonkowie: ojciec i matka) dzieci, majątek (ożywiony i nieożywiony, trwały i ruchomy)[17]. Rodziny tworzą wspólnoty gminne, gminy budują wspólnotę państwową. Rodzina jest także dla Arystotelesa kręgiem ludzkiego życia, gdzie człowiek najwięcej i najpełniej pożytkuje wytworzone środki do życia. Ekonomika, jako pewna trwała dyspozycja i zarazem wiedza, pozwala zdaniem Arystotelesa na takie urządzenie rodziny i takie jej funkcjonowanie, w którym człowiek może nie tylko żyć, ale żyje pięknie, na miarę swej natury[18]. Z uwagi na to, że życie ludzkie staje się piękne i dobre przez obecność w nim cnoty (arete) – ekonomika uczy cnoty i wprowadza życie cnotliwe do domu, działań rodzinnych. Dobry i dojrzały człowiek, dobra rodzina i dobre państwo bardziej cenią ekonomikę niż owoce, które przynosi, stąd należyte jej upowszechnianie i utwierdzenie winno być przedmiotem starań jednostek, samych domostw, gmin oraz państw.

Na gruncie polskim w początkach XVII w. klasyczne rozumienie ekonomiki rozpowszechniał i utwierdził Sebastian Petrycy z Pilzna, wybitny filozof, lekarz, komentator i tłumacz dzieł Arystotelesa[19]. Podkreślił on nieantagonistyczny charakter klasycznej ekonomiki, jej uniwersalną wartość oraz doskonalącą rolę w życiu człowieka, rodziny, narodu i państwa. Związał jej rozumienie z cnotami roztropności, sprawiedliwości i umiarkowania, akcentując jednocześnie wychowawczą rolę ekonomiki – zwłaszcza dla młodzieży. Ekonomika, zdaniem S. Petrycego, ćwiczy w człowieku przede wszystkim to, co w nim najlepsze i najbardziej ludzkie – rozum, by był prawy i panował nad wszystkimi działaniami ludzkimi. „Na świecie tu póki żywiemy, potrzeba, abyśmy zawżdy sprawowali rozumem; żądze nasze chciwe i gniewliwe pod posłuszeństwo baczenia podbijali [...] a gdybyśmy tak nie czynili, bylibyśmy podobni bydłu nierozumnemu”[20]. Polski uczony podkreślał, że wszyscy  ludzie mają rozum i z tej racji wszyscy są sobie równi. Jego zdaniem, tak pojęta ekonomika, dopełniona moralnością i wiarą chrześcijańską, już nie potrzebuje niewolników lecz sług – ludzi, ofiarnych i solidnych pracowników, którzy już nie są „żywą własnością pana domu”, lecz ludźmi, z którymi należy się obchodzić należycie[21]. Tym samym Petrycy neguje zasadność znanego od czasów starożytnych niewolnictwa. „Sługa urodzony ma być różny od bydlęcia u człowieka i pana bacznego. Bydłu nie zwykliśmy folgować w pracy, ale słudze urodzonemu folgować przystoi, dlatego iż nam podobnym człowiekiem jest, naszą naturę na sobie nosi, od jednego Stworzyciela, co i my, jest stworzony”[22].

A zatem w cywilizacji łacińskiej – zasadniczo pod wpływem nauczania Kościoła katolickiego – została usunięta instytucja niewolnictwa, bo przecież stoi ona w jawnej sprzeczności z godnością człowieka, jaką każdy jest obdarzony na mocy bycia osobą.

Nowa wizja człowieka źródłem nowożytnej ekonomii

Czasy nowożytne i współczesne przynoszą nową koncepcję człowieka i życia ludzkiego. Koncepcja ta zostanie przyjęta przez organizatorów dziedziny środków do życia. W jej świetle dochodzi do porzucenia starożytnego i średniowiecznego modelu życia gospodarczego, prowadzącego do pełnej aktualizacji potencjalności ludzkich za sprawą różnorodnych dóbr (wewnętrznych i zewnętrznych), w tym osiągnięcia Dobra Nieskończonego i transcendentnego w stosunku do samego człowieka i świata. Tym samym, w czasach nowożytnych i współczesnych zaczyna kształtować się nowy rodzaj działalności wytwórczej, której sensem jest nie tyle osiągnięcie celu życia ludzkiego – co życie dla środków do życia, połączone z ich posiadaniem, dysponowaniem, wytwarzaniem i zarządzaniem nimi. Dochodzi tym samym do porzucenia samego modelu życia ludzkiego, znanego od starożytności i średniowiecza, wraz z odrzuceniem starożytnej i średniowiecznej koncepcji ekonomiki. W miejsce ekonomiki wkracza ekonomia, bardzo często podbudowana myśleniem (koncepcjami) utopijnymi i ideologicznymi. W swej istocie jest ona technologią wytwarzania dóbr, środków do życia, zautonomizowaną w stosunku do natury samego człowieka i celu jego istnienia. Zarówno nowożytna ekonomia, jak i sfera działalności oznaczana przez ten termin, została oderwana od moralnej (ludzkiej) doskonalącej roli, jaką odnajdziemy w starożytnej i średniowiecznej ekonomice. Działalność ekonomiczną, a także samą ekonomię nakierowaną na jak największe pomnażanie dóbr użytecznych (przy jednoczesnym jak najmniejszym zaangażowaniu środków służących do ich powstania). Celem ekonomii stał się zysk, bogactwo; miarą jej działań skuteczność. Sama ekonomia, głęboko przesiąknięta myśleniem utopijnym wraz z nauką, która od czasów renesansu zaczyna pełnić rolę technologii – mają za zadanie budowę swoistego „raju” na ziemi. Niekiedy tak pojętej działalności ekonomicznej przypisuje się cel w postaci zaspokajania potrzeb indywidualnych, rodzinnych, społecznych, państwowych – lecz potrzeby te są natury zasadniczo biologicznej, ich rozumienie kształtuje się w oparciu o utylitaryzm, hedonizm i materializm.

 



[14] Specyfikę tejże kultury dobrze ukazuje W. Jaeger w swej monografii: Paideia. Formowanie człowieka greckiego, przeł. M. Plezia, H. Bednarek, Warszawa 2001.
[15] Arystoteles, Etyka Nikomachejska, przeł. D. Gromska, w: tenże, Dzieła wszystkie, t. 5, Warszawa 1996, s. 7–300; tenże, Ekonomika, przekł. M. Chigerowa, w: tenże, Dzieła wszystkie, t. 6, Warszawa 2001, s. 231–263.
[16] Zob. tenże, Polityka, I, 1253 a 10.
[17] Zob. tamże, I, 1253 b 1.
[18] Zob. tamże, I, 1258 a 19; VII 1323 b 5.
[19] Zob. Sebastian Petrycy z Pilzna, Przydatki do Ekonomiki i Polityki Arystotelesowej, Warszawa 1956.
[20] Tamże, s. 38.
[21] Zob. tamże, s. 55–58.
[22] Tamże, s. 64.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...