Niebezpieczna ideologia

Przewodnik Katolicki 20/2013 Przewodnik Katolicki 20/2013

W ostatnim czasie słowo „gender” robi zawrotną karierę, choć każdy z nas może definiować je inaczej. Gender dzisiaj to jednak nie tylko idea, to coraz bardziej realny świat, w którym ojciec… może stać się kobietą, a kobieta przeobrazić w mężczyznę. Dlaczego gender jest groźne?

      

Więcej seksu, mniej dzieci

Dale O’Leary, amerykańska specjalistka od ideologii gender, autorka książki The Gender Agenda: Redefining Equality (Program gender  – nowa definicja równości):

Wojna z religią toczy się od lat. Prowadzona jest przez koalicję bojowników o prawa seksualne, radykalnych feministek, fanatycznych ekologów – zwolenników kontroli populacji i aktywistów GLBTQ (gay, lesbian, bisexual, transgender and queer – gejów, lesbijek, biseksualistów, transseksualistów i osób niezdecydowanych, jakiej są płci), czyli Seksualnej Lewicy.

Choć każda z grup ma swoją własną agendę, łączy ich wspólny cel: absolutna wolność seksualna – więcej seksu, mniej dzieci. Zachęcają, by każdy szukał przyjemności seksualnej w dowolny sposób, samotnie lub z innymi, niezależnie od płci, wieku, statusu, preferencji partnerów. Obejmuje to także prostytucję oraz całkowitą wolność dla biznesu erotycznego, pod jednym warunkiem: zgody osób biorących w tym udział. Wszystko to bez strachu, wstydu czy dezaprobaty publicznej. Ponieważ całkowita wolność seksualna to prosta droga do rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych, nieplanowanych ciąż i pozamałżeńskich dzieci, konieczna jest powszechna dostępność darmowej lub bardzo taniej antykoncepcji, aborcji i środków leczących choroby weneryczne i AIDS.

Aby zapewnić zmiany w postawach, potrzebne do zabezpieczenia ich celów i ukryć negatywne konsekwencje swej agendy, Seksualna Lewica nalega, by wszystkie dzieci, począwszy od pierwszego roku w szkole poddać tzw. wszechstronnej edukacji seksualnej, promującej eksperymenty seksualne, masturbację i agendę GLBTQ. Edukacja seksualna uczy dzieci, w jaki sposób posługiwać się prezerwatywami korzystać z antykoncepcji, pigułki „dzień po”, i promuje aborcję. Domaga się, by pozbawić rodziców opcji wycofania dzieci z udziału w tych programach, a nawet informacji o treści materiałów i prezentacji. Tak zwana wszechstronna edukacja seksualna nie jest wcale wszechstronna, ponieważ ignoruje lub przeinacza istotę czystości przedmałżeńskiej, wierności w małżeństwie. Zaprzecza też faktowi, że zaburzeniom tożsamości płciowej  i powstawaniu skłonności homoseksualnych można zapobiegać, że możliwa jest zmiana orientacji seksualnej. Przemilcza zagrożenia zdrowotne – realne ryzyko chorób, bezpłodności, problemów psychologicznych i społecznych, będących konsekwencją promiskuityzmu seksualnego i aborcji.

Seksualna Lewica domaga się, by regulacje prawne podważające absolutną wolność seksualną zostały odwołane lub zostały uznane za gwałcące nowo wynalezione „prawa reprodukcyjne i seksualne”. Aby to osiągnąć, rewolucjoniści seksualni rekrutują media, stowarzyszenia profesjonalistów, biurokrację Narodów Zjednoczonych oraz przywódców politycznych, którzy mogą (ale nie muszą) być świadomi ich ostatecznych celów.

Całość artykułu: What’s Behind the War against Religion na blogu autorki: www.daleoleary.wordpress.com

„Zmiana płci to mój życiowy błąd” – mówi Walt Heyer, były transseksualista:

„Witajcie. Nazywam się Walt Heyer i przeszedłem operację zmiany płci. Odkryłem, że poprawnie przeprowadzona psychoterapia może pomóc ludziom uniknąć poddania się niepotrzebnym zabiegom chirurgicznym. Próbuję przekonać ludzi, że psychoterapia jest o wiele ważniejsza dla osób zmagających się z zaburzeniami psychologicznymi niż oferowanie im operacji chirurgicznej, która może w rzeczywistości zrujnować im życie. Tak jak zrujnowała moje i rujnuje życie coraz większej liczby ludzi poddających się operacji zmiany płci. Ważna jest psychoterapia, pomagająca ludziom wyjść z ich zaburzeń urojeniowych, pomagająca im w uzdrowieniu, bez przechodzenia operacji chirurgicznej”.

Walt Heyer jako dziecko cierpiał na zaburzenie tożsamości płciowej, przebierał się w kobiece ubrania i nie chciał być chłopcem. Choć założył rodzinę, miał żonę i dzieci, całe życie czuł się nieszczęśliwy. Dlatego zdecydował się na operację zmiany płci. Psychiatra Paul Walker, po przeprowadzeniu diagnozy, potwierdził zasadność tej decyzji. Walt Heyer tak wspomina sytuację: „W moim przypadku ocena mojego problemu była zdecydowanie powierzchowna. Psychiatra nie zwrócił uwagi na przykład na to, że jako chłopiec byłem wielokrotnie wykorzystywany seksualnie przez dorosłych mężczyzn”. Jest to o tyle znaczące, że Paul Walker jest znany jako pionier diagnozy transseksualizmu. Jest odpowiedzialny za opracowanie standardów oceny, czy należy daną osobę poddawać operacji zmiany płci, czy też nie. O tym, że operacja niczego nie zmienia, niczego nie naprawia, Walt nauczył się w możliwie najgorszy sposób. Pozbawił się męskości, zrujnował życie żony i dzieci, jednak po ośmiu latach życia jako Laura Jensen zdecydował się powrócić do własnej płci. Dziś jest piętnowany przez środowisko transseksualistów, nazywany fałszywym transfobem. Jednocześnie mówi o tym, że otrzymuje setki listów od osób, które poddawszy się operacji zmiany płci, żałują tego kroku.

Strona internetowa Walta Heyera: www.sexchangeregret.com.

Wyrzucony z pracy za gender        

Czytelnik „Gościa Niedzielnego” 24-letni Tymoteusz Demski, anglista, został wyrzucony z pracy za cytowanie w prywatnej rozmowie wypowiedzi zamieszczonej na stronie internetowej tygodnika. Wraz z żoną, również anglistką, wyjechał do Szkocji za pracą. Znalazł ją w największym z tamtejszych banków. Wyrabiał 300 procent normy, podczas gdy niektórzy spośród jego współpracowników mieli problemy, żeby osiągnąć wymagane od nich minimum. A jednak to on został zwolniony. Dlaczego?

W przerwie na lunch, która formalnie nie należy do czasu pracy, bo też nie jest przez pracodawcę opłacana, rozmawiał z grupą kolegów i koleżanek z tego samego banku. Pytali go, jak mu się podoba w Szkocji. Odparł szczerze, że niektóre rzeczy mu się podobają, a inne nie. Wyraził przy tym obawę, że pedofilia zostanie uznana za jedną z orientacji seksualnych i zacytował przeczytaną na stronie „Gościa Niedzielnego” wypowiedź ks. prof. Dariusza Oko, który stwierdził, że na 1000 pedofilów 400 to homoseksualiści, a tylko jeden to ksiądz. (Tygodnik cytował też publikacje naukowe podające różne liczby, ale generalnie potwierdzające, że odsetek homoseksualistów wśród pedofilów jest stosunkowo wysoki). Wypowiedź Demskiego wzburzyła jego koleżankę, która – jak się okazało – jest biseksualistką. Krótko potem Polak dostał od szefostwa telefoniczną informację o zawieszeniu w obowiązkach. Okazało się, że na Demskiego poskarżył się także inny kolega – muzułmanin. Nie spodobała mu się wyrażona przed Polaka krytyka postulatu utworzenia w Wielkiej Brytanii trzech stref rządzących się muzułmańskim prawem szariatu. W sumie skutek był taki, że Demski został wyrzucony z pracy dyscyplinarnie. Oficjalny powód: poważna niesubordynacja. Tymoteusz w tej sytuacji planuje wrócić do Małopolski.

Źródło: wiara.pl

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| GENDER

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...