Podczas badań nad opracowaniem dokumentacji o heroiczności cnót sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego odkryto nieznane materiały z okresu jego uwięzienia w Rywałdzie Królewskim
Po brutalnym aresztowaniu i uwięzieniu Prymasa w celi klasztoru Kapucynów w Rywałdzie Królewskim z przekonaniem, że nikt się o tym nie dowie, w trzecim dniu Ksiądz Prymas w swoich „Zapiskach więziennych” zamieścił informację: „«Pan osłaniał bibułkami szyby moich okien, żeby kto nie dostrzegł Prymasa Polski. Tych okien nikt nie zdoła przed światem ukryć. I tak wszyscy będą wiedzieli, gdzie mnie więzicie». «Przesada» – wygłosił mój rozmówca. «Nie przesada, tylko stwierdzenie rzeczywistości, której wy nie znacie, bo zamykacie na nią oczy. Pozycja Prymasa Polski więcej znaczy w świecie aniżeli każdego innego hierarchy na Wschodzie Europy; i na to rady nie ma. Świat interesuje się losami każdego kardynała – i na to również rady nie ma. Kto zna choć odrobinę Europę, wie, że to nie są pojęcia martwe. Trzeba wielkiego zaślepienia, by strzelać do obywatela z ciężkich dział, zamiast użyć ludzkiej mowy»” (28 wrześ-
nia 1953 r.).
Dziennik Stolicy Apostolskiej „L’Osservatore Romano” w dniu 3 października 1953 r. rozpoczął publikowanie tekstów protestu wielu znaczących osób i grup społecznych przeciw aresztowaniu Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
Obok omówionej w pierwszej części artykułu audiencji korpusu dyplomatycznego u papieża Piusa XII w dniu 19 listopada 1953 r., na szczególną uwagę zasługuje wielka manifestacja Akcji Katolickiej w Rzymie w obronie heroicznych wyznawców wiary. Przewodniczył jej wikariusz Rzymu kard. Clemente Micara. Oto jej opis podany przez „L’Osservatore Romano” z 23-24 października 1953 r.:
„W godzinach rannych w Teatrze Adriano zgromadziła się wielka rzesza katolików świeckich, którzy manifestowali na rzecz Kościoła milczenia. Znaczną część zgromadzenia stanowili członkowie Akcji Katolickiej. Godzinę wcześniej zainstalowano głośniki na Piazza Cavour, gdzie zebrała się wielka rzesza ludzi oczekujących na przemówienie naczelnego przewodniczącego Akcji Katolickiej prof. Luigiego Geddy.
Wewnątrz teatru na scenie rzucał się w oczy wielki krucyfiks, obok gałązka cierniowa i napis: ZJEDNOCZENI Z KARD. WYSZYŃSKIM I WSZYSTKIMI, KTÓRZY PRZEBYWAJĄ W WIĘZIENIACH, ZNANYMI I NIEZNANYMI, KTÓRZY CIERPIĄ ZA WOLNOŚĆ I SPRAWIEDLIWOŚĆ. Za stołem prezydialnym zasiadł kard. Micara, a wokół dostojni członkowie: kard. Luigi Traglia, abp Ettore Cunial, abp Józef Gawlina i prof. Gedda, asystenci i przewodniczący głównych grup Akcji Katolickiej. Wśród znaczących gości byli m.in.: ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Kazimierz Papée i syndyk Rzymu.
Prof. Gedda wygłosił przemówienie, wiele razy przerywane gromkimi oklaskami. Zaznaczył, że «dwa tysiące lat wcześniej chrześcijanie stworzyli wspólnotę ludzi wolnych, którzy mają poczucie braterstwa, ponieważ są synami tego samego Ojca. Wspólnota ta nazywa się Kościołem Jezusa Chrystusa i przyrównana jest do organizmu ludzkiego, jak pouczał św. Paweł – gdy jeden członek cierpi, całe ciało odczuwa ból (por. 1 Kor 12, 26). Tak my, katolicy całego świata, gdy jeden męczennik upada, każdy chrześcijanin jest zamoczony krwią, którą czci, ponieważ dotyka Chrystusa. Z tych racji lud rzymski wyraża swoją dumną solidarność z narodem polskim, z którym ma poczucie więzi religijnej i wolności. W tym momencie trzeba zaznaczyć, że w Polsce jest 96 proc. katolików, którzy inspirowali rozwój sztuki i kultury, wydali licznych świętych (…)».
Prof. Gedda odniósł się do kard. Wyszyńskiego, który nie mógł przyjąć kapelusza kardynalskiego i własnego tytułu [do bazyliki] w Rzymie, dlatego stał się symbolem zniewolenia: «Kapelusz kardynalski jest znakiem męczeństwa, czego kard. Wyszyński już dał dowód. Stał się znakiem wyznania wiary i męczeństwa Narodu Polskiego. Była to ostatnia stacja Drogi Krzyżowej. Pierwszą była Ukraina, potem Litwa, Estonia, Albania, Jugosławia ze sławnym męczennikiem kard. Alojzym W. Stepinacem; Czechosłowacja, gdzie został aresztowany arcybiskup Pragi Josef Beran; Węgry z kard. Józsefem Mindszentym, Rumunia, Bułgaria, Chiny, Korea i Niemcy Wschodnie. Czternasta stacja to męczeństwo katolickiej Polski. Prawdziwie jest to nowa Kalwaria, gdzie Kościół cierpi pod ciężkim jarzmem reżimu komunistycznego. Jest to historia, która się powtarza w ciągu wieków. Ponieważ Kościół pielęgnuje prawo Boskie i broni wolności sumienia, to ’bestia’ stara się go zniszczyć.
Wszyscy męczennicy każdego narodu zniewolonego komunizmem, kardynałowie, biskupi, kapłani i wierni w tym momencie zasługują na naszą wdzięczność.
– Wierzę – powiedział prof. Gedda – że przykład Mindszentego, Stepinaca, Wyszyńskiego i Berana powinien być konkretnym i przemawiającym przykładem. (…)
Nasze spotkanie odbywa się w kilka dni od chwili, gdy najwyższy Pasterz przyjął ambasadorów 40 państw, którzy złożyli wyrazy współczucia z racji uwięzienia kard. Wyszyńskiego. Również my chcemy to współczucie wyrazić, tak jak ambasadorowie w imieniu narodów, my w imieniu wszystkich rzymian. Czujemy, że komuniści, wtrącając trzech kardynałów i setki biskupów do więzienia, chcą uwięzić Papieża. Chcemy im powiedzieć, że katolicy nie śpią jak Apostołowie w Getsemani, że nadejdzie dzień wolności dla narodów słowiańskich i łacińskich. Mamy tę pewność,
za kilka dni zostanie bowiem otwarty Rok Maryjny. Duch wiary, nadziei i miłości powieje w dzień Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z Bazyliki Matki Bożej Większej i popłynie do klasztoru w Częstochowie».
Po przemówieniu prof. Geddy zabrał głos kard. Micara. Podziękował mówcy za wspaniałe słowa i mieszkańcom Rzymu za wspaniałe wyznanie wiary oraz za solidarność z tymi, którzy walczą i cierpią w obronie godności ludzkiej i swoich najświętszych praw:
«Nasza myśl w tym momencie biegnie do wszystkich wspaniałych narodów, które cierpią i są gnębione. (…) Do wszystkich kapłanów, zakonników, biskupów i dwóch kardynałów pozbawionych wolności, przebywających w ciężkich więzieniach, jak to wynika z przemówienia Papieża do korpusu dyplomatycznego. Te cierpienia wyryły w sercu Ojca Świętego nową ranę. (…) Wy, rzymianie, którzy jesteście bliscy Ojcu Świętemu jako synowie jego umiłowanej diecezji – kończył wikariusz Rzymu – chciejcie zacieśnić dziś jeszcze ściślejszą więź z Papieżem. Módlcie się za Papieża, aby Pan skrócił te bolesne doświadczenia Kościoła. (…)».
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.