Faktem jest, że kwestia pieniędzy w Kościele znajduje się w kanonie plotek katolików. Zarzut bogacenia się księży kosztem wiernych zawsze był też elementem krytyki (i powodem represji) ze strony oponentów ideowych. Przegląd Powszechny, 7-8/2009
Według ks. Abrahamowicza, osoby krytykujące Kościół koncentrują się wyłącznie na jego wymiarze zewnętrznym, instytucjonalnym. Tymczasem ma on jeszcze wymiar wspólnotowy i duchowy. Te trzy elementy występują razem. Proboszcz jest przede wszystkim duszpasterzem, ale także administratorem parafii.
Zapytany o sprawozdanie finansowe odpowiada, że składa je co roku 31 grudnia, na mszy św. na zakończenie starego roku. Jest wtedy zazwyczaj więcej ludzi w kościele. Przy tej okazji składa sprawozdanie duszpastersko-finansowe oraz mówi o planach na przyszłość. Jest to okazja, by otrzymać od proboszcza konkretną informację. Nie widzi potrzeby innej formy publikowania sprawozdania.
– Czy w parafii działają rady: duszpasterska i ekonomiczna?
– Rada duszpasterska zbiera się co kwartał, liczy 10 osób. Członków rady, którzy reprezentują parafian oraz grupy działające przy tutejszym kościele, zaprosiłem do niej sam, nie było u nas wyborów. Rady ekonomicznej nie powoływałem. Jeśli potrzebuję dorady, dzwonię do kompetentnego parafianina i radzimy. Rady ekonomicznej nie ma.
– Z czego utrzymuje się parafia?
– Przede wszystkim z kolekty, tj. ofiar składanych na tacę podczas nabożeństw. Jest to element liturgii, w który uczestniczący w mszy św. może włączyć się w akt ofiarowania przez własny dar materialny. Dawniej były to dary w naturze. Z tacy pokrywa się koszty związanie ze sprawowaniem kultu i funkcjonowaniem religijnym parafii: wino mszalne, świece, ornaty, pensje pracowników kościelnych (zakrystianka, organista, sprzątający – wszyscy mają umowy o pracę).
Trzeba słono zapłacić za ogrzewanie kościoła w zimie (datki na ten cel zbieramy przez cały rok). Z kolekty nie można ani złotówki przeznaczyć na inny cel niż kościelny. Należy wyraźnie odróżnić pieniądze z tacy od tych, które złożono jako stypendium mszalne i tzw. iura stolae.
– Księża nie mają stałej pensji, z czego żyją? Utrzymują się z iura stolae (łac. prawo stuły)?
– Tak, są to ofiary składane z tytułu mszy św., chrztów, ślubów, pogrzebów. W tak małej parafii jak nasza, pogrzebów jest kilka w ciągu roku, więc nie są to duże wpływy5, Te pieniądze ksiądz przeznacza na potrzeby własne, opłatę za mieszkanie i wyżywienie. Trzeba zaznaczyć, że ksiądz ma prawo tylko do ofiary za jedną mszę św. dziennie. Nawet jeśli odprawia dwie msze w ciągu dnia. Pozostałe stypendia przeznaczane są np. dla chorych kapłanów.
– Czy wysokości opłat za mszę św. są stałe lub czy istnieje jakiś próg minimalny?
– Nie ma. Niedawno przyszła pani zamówić mszę św. Poproszona o złożenie ofiary – tyle, ile może – dała 5 zł. Trzeba jednak mieć trochę więcej wyobraźni. To jest kwota całodziennego utrzymania, a gdzie wspomniane wcześniej należności np. za mieszkanie? Jak można przy tym żądać, by to była msza św. z organistą? Z czego mam mu zapłacić?
Paczka papierosów więcej kosztuje. Mówię o osobach, które nie są w biedzie. Prawdziwa bieda jest skromna i pokorna, a z bogactwem ludzie się obnoszą. Tego typu sytuacje zdarzają się zwłaszcza wśród osób, które rzadko uczestniczą w nabożeństwach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.