Profilaktyka samobójstw ma polegać nie na skłanianiu człowieka do bezkrytycznej akceptacji rzeczywistości, lecz na dążeniu do zmiany jego spojrzenia na świat albo do przekazania mu umiejętności budowania życia w zupełnie nowy sposób. Wychowawca, 2/2007
Jak zapobiegać?
Codziennie na świecie co najmniej 1000 osób odbiera sobie życie, a przynajmniej 10 000 kolejnych usiłuje to zrobić. U osób młodych przeważają nieudane próby samobójcze, wraz z wiekiem zwiększa się liczba samobójstw dokonanych [6].
W wielu przypadkach możliwe byłoby zapobiegnięcie tragedii, dlatego zasadne jest mówienie o potrzebie profilaktyki samobójstw. Ma ona polegać nie na skłanianiu człowieka do bezkrytycznej akceptacji rzeczywistości, lecz na dążeniu do zmiany jego spojrzenia na świat albo do przekazania mu umiejętności budowania życia w zupełnie nowy sposób. Nie zawsze to się udaje. Granicą możliwości „terapii antysuicydalnej” jest odrzucenie pomocy przez suicydenta lub niemożność wzbudzenia w nim pozytywnego stosunku do życia.
Profilaktyka pierwszorzędowa
Działania zapobiegawcze można realizować na trzech poziomach: profilaktyki pierwszo-, drugo- i trzeciorzędowej. Profilaktyka pierwszorzędowa ma na celu promocję zdrowia i przedłużanie życia człowieka oraz zapobieganie pojawianiu się problemów związanych z zachowaniami dysfunkcjonalnymi. Akcentuje się tu szczególnie rozwijanie różnorodnych umiejętności radzenia sobie z wymogami życia [7].
Zapobieganie wszelkim patologiom, w tym także samobójstwu, wiąże się więc z modyfikacją warunków życia, nauki, pracy ludzi, przy czym chodzi tu zwłaszcza o poprawę stosunków międzyludzkich, zapobieganie nadmiernemu występowaniu sytuacji konfliktowych i frustracyjnych, oddziaływanie na warunki sprzyjające kształtowaniu się nieadekwatnych postaw jednostek i małych grup. Potrzebna jest tu zatem współpraca specjalistów z różnych dziedzin [8].
Media publikują i nagłaśniają informacje o czyimś samobójstwie, nie szczędząc szczegółów dotyczących sposobu zadania sobie śmierci czy dywagacji na temat przypuszczalnych motywów takiej decyzji. Oczywiście pamiętać należy, że środki masowego przekazu mogą wyzwolić akt samobójczy jedynie u ludzi szczególnie wrażliwych, który zostałby być może wyzwolony przez inny czynnik. Czy zatem media nie powinny w ogóle poruszać tego tematu? Wydaje się, że najlepszy będzie tu „złoty środek”, czyli rozsądna współpraca mediów i suicydologów mająca na celu nie popychanie do samobójstwa, ale odwodzenie od niego (przez np. popularyzację informacji o pracy placówek pomagających ludziom zagrożonych samobójstwem).
W etiologii samobójstw bardzo duża rola przypada samotności. Ludzie niezintegrowani z szerszą społecznością częściej w obliczu kryzysu decydują się na odebranie sobie życia. Formą profilaktyki byłaby więc tutaj aktywizacja różnych grup społecznych, aby zaangażowanie w nie nie dopuściło w ogóle myśli o możliwości popełnienia samobójstwa. W Polsce od 1989 roku obserwuje się wzrost aktywności takich grup, powstają stowarzyszenia podejmujące działania w różnych dziedzinach życia społecznego. Adresatami i odbiorcami różnych form profilaktyki, pomocy, opieki są głównie dzieci i młodzież [9].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.