Piękni swą innością

Płeć to sposób bycia człowiekiem, sposób ujawniania się osoby, porozumiewania się z innymi oraz wyrażania siebie. Jesteśmy tacy sami, a jednak inni: charakteryzuje nas albo kobiecość, albo męskość. Wychowawca, 7-8/2007




Prawdziwe bogactwo – inni, by się dopełniać[3]


W szczególny sposób dopełnianie się jest widoczne w małżeństwie, w życiu rodzinnym – inna jest miłość matczyna, inna ojcowska.
Tak często dziś spotykane próby upodabniania się do siebie ukrywania za wszelką cenę różnic to tylko wyraz niepogodzenia się z własną płcią. Zdradza to zranienie i głębokie nieszczęście kobiety czy mężczyzny, którzy nie potrafią siebie zaakceptować. A o niezrozumienie nietrudno. Dzieli nas sposób myślenia, mówienia, potrzeby, wrażliwość, konstrukcja psychiczna, praca, przeżywanie problemów.

1. Sposób myślenia

Żona prosi męża: „obierz kilka ziemniaków”, on pyta: „ile?”. Dla niego kilka, to nie wiadomo ile. Musi wiedzieć dokładnie: 5? 8? Trzeba pokazać jakich, małych czy dużych. Nie wystarczy przypomnieć: „Wiesz, tyle ile zwykle jemy na obiad”. Jemu to nic nie mówi, chyba że jest kucharzem. Żona może jednocześnie przygotowywać obiad, myśleć o mężu i zajmować się dziećmi. Mąż nie. Kiedy kosi trawę, cały oddaje się pracy. Żona nie powinna go zatem pytać, czy myślał o niej, pracując. Na pewno nie myślał. Albo skłamie, aby zadowolić żonę, albo powie prawdę i narazi się na zarzut: „To o kim myślałeś?”.

2. Sposób mówienia

Różnice zaczynają się już we wczesnym etapie rozwoju: dziewczynki mają większe predyspozycje do nauki języków. Chłopcy nawet później zaczynają mówić. Kobiety dużo mówią, mają potrzebę dzielenia się swymi przeżyciami, widać to w sklepie (opowieści, co i komu kupuje, po co) czy u fryzjera. Mężczyźni wolą zachować dystans – po co duchowy ekshibicjonizm? Kobiety myślą na głos, dlatego też mówią więcej. Mężczyźni zaś wypowiadają wnioski, ale dochodzą do nich w myśli. Poza tym kobiety pragną od razu dzielić się przeżyciami, na żywo. Mężczyźni natomiast nie są tak chętni do dzielenia się przeżyciami – potrzebują czasu.

3. Potrzeby

Mężczyźni to zdobywcy – chcą zdobyć, posiąść kobietę jako „swoją” (raz powiedziane „kocham cię” wystarczy – jest „nieodwołalne”), tymczasem kobieta musi być nieustannie zdobywana, zapewniana o miłości. Inna potrzeba to potrzeba szacunku. Mężczyzna wymaga uznawania dla jego kompetencji. Nie może się pogodzić z sytuacją, gdy żona podważa jego kompetencje czy nie pozwala podejmować decyzje. Najgorsze, co może usłyszeć od żony, to zarzut: „Ty się na tym nie znasz!”. Kobiety również mają potrzebę szacunku, ale ważniejsza okazuje się potrzeba czułości (życzliwe słowo, przytulenie, pocałunek).




[3] Por. Urszula Dudziak, Kochać, ale jak?, Częstochowa 2003.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...